Miau.PL

Kotki dokarmia Pan Jan, który codziennie przychodzi karmić psa, który pilnuje mu ocalałej działki. Okoliczne działki są opuszczone i zarośnięte mieszkają na nich bezdomne zwierzęta i paru bezdomnych ludzi. Kotki schodzą się z całej okolicy i pan je dokarmia tym co nagotuje dla psa, chociaż gotuje tego sporo to i tak nie wystarcza, a pan nie bardzo ma środki na dokarmianie takiej czeredy. Dzwoni do mnie jak karma mu się kończy i poprosi o pomoc. Załatwianie kilku puszek z przydziału miejskiego na stado kotów około 20 możemy sobie chyba darować.Dwa koty udało mi się wysterylizować ale jeszcze masa pracy żeby opanować to niekontrolowane stado. Sama kotów nie mam i nie znam się na nich ale mam nadzieję że wśród was są jacyś miłośnicy kotów którzy zechcą pomóc.
W chwili obecnej trzeba natychmiast zabrać stamtąd trzy małe kotki a kolejne cztery niedługo również będą do adopcji. SZUKAM DOMÓW DLA KOCIĄT.dwie kotki i kocurek trzecie - płci nie znam, a w tak zwanym między czasie będę nadal starała się sterylizować koty. telefon do mnie 785 903 200 lub mail piesek.przydrozny@gmail.com[/color]

https://www.facebook.com/events/529243517109323/

zdjęcia kotków do adopcji:

https://www.facebook.com/media/set/?set ... 922&type=1

pilnie pomoc potrzebna

podnoszę

Podniosę ,to chyba nie ciekawa okolica

Nikt nie zareagował...

Podnoszę, jestem w kontakcie z autorką wątku, ale i tak jest nas za mało żeby skutecznie pomóc

Pomocy ! Nie pozwólmy na to, żeby z 20 kotów zrobiło się zaraz 40 !

naprawdę nikt nie pomoże ?

VeganGirl zdaje się wie co robić: klatka - łapka do pożyczenia i miejsca w Koterii do zaklepania.
Podwózka się znajdzie o ile osoba, która założyła wątek nie ma samochodu. Dajcie tylko znać wcześniej jak umówicie się na łapanie - 2 osoby z pewnością wystarczą.

Carmen201 pisze:VeganGirl zdaje się wie co robić: klatka - łapka do pożyczenia i miejsca w Koterii do zaklepania.
Podwózka się znajdzie o ile osoba, która założyła wątek nie ma samochodu. Dajcie tylko znać wcześniej jak umówicie się na łapanie - 2 osoby z pewnością wystarczą.

Obawiam się, że przyda się kilka osób do pomoc, szczególnie do łapania, bo z samego opisu Moniki tej okolicy, nie pojechałabym tam... Wiem, że Monika wstępnie umówiła się z założycielką wątku na za 2 tygodnie, ale może warto już teraz kogoś zebrać i zająć się staerylkami ? Mamy taki okres, że wszystkie kotki latają z brzuchami, niestety...

Czy ktoś pomoże w przetrzymaniu kotek po sterylkach ? W Koterii to koszt 10zł za dobę, a te pieniądze można by przeznaczyć na inne koty i potrzeby. Proszę o pomoc !

VeganGirl razem z założycielką wątku odstawiły w poniedziałek matkę starszego miotu na zabieg

teraz natomiast podłączę się do wątku z zapytaniem o sytuację w wiadomej okolicy:

Często wracam do domu pociągiem, wysiadam na stacji Olszynka, wracam Chłopickiego i potem Szaserów. Sporadycznie widuję koty w ogródku posesji chyba nr 33- na wysokości pętli jednego z autobusów. Kiedyś przyuważyłam, jak wchodzi tam pani i je karmi, wybieram się z nią porozmawiać jak w końcu na nią trafię.

W piątek wracając ok 22.30 zauważyłam na trawniku przed blokiem nr Chłopickiego 22 2 dorosłe koty i 2 kociaki ok. 2-miesięczne, wyglądały na zadbane. Nigdy wcześniej nie widziałam żadnego z nich.

Ktoś tam działa? Zna karmicieli? Obawiam się że to mogą być ofiary wakacji...

VeganGirl85 pisze:VeganGirl razem z założycielką wątku odstawiły w poniedziałek matkę starszego miotu na zabieg

teraz natomiast podłączę się do wątku z zapytaniem o sytuację w wiadomej okolicy:

Często wracam do domu pociągiem, wysiadam na stacji Olszynka, wracam Chłopickiego i potem Szaserów. Sporadycznie widuję koty w ogródku posesji chyba nr 33- na wysokości pętli jednego z autobusów. Kiedyś przyuważyłam, jak wchodzi tam pani i je karmi, wybieram się z nią porozmawiać jak w końcu na nią trafię.

W piątek wracając ok 22.30 zauważyłam na trawniku przed blokiem nr Chłopickiego 22 2 dorosłe koty i 2 kociaki ok. 2-miesięczne, wyglądały na zadbane. Nigdy wcześniej nie widziałam żadnego z nich.

Ktoś tam działa? Zna karmicieli? Obawiam się że to mogą być ofiary wakacji...

Podnoszę....