Miau.PL

Jestem tu nowa i przepraszam, jeśli zrobiłam jakiś bałagan w wątkach. Dziś w południe kotka (w sumie dzika), która dokarmia moja mama powiła 4 kociaki. Kotki nie zdążyliśmy wysterylizowac bo raz, ze jest nieufna i cieżko ją złapać (cwaniara przychodzi tylko na jedzenie i je bardzo czujnie) a dwa, ze była bardzo młoda. W każdym razie napewno popełniliśmy błąd nie zajmując sie sterylizacja. Ale do rzeczy: dziś moja Mama znalazła ją z 4 kociakami na balkonie. Nie mam zdjęcia bo oczywiście za wcześnie - sa malenkie i schowane wraz z matka pod szafką na balkonie ale napewno chciałabym im znaleźć dom. Nie znam płci. Kotki są raczej ciemne w sensie czernobure na pierwszy rzut oka. Czy jest jakakolwiek szansa na pomoc w znalezieniu im domu? Moja mama nie moze dokarmiac kolejnych 4 kotów bo dokarmia juz 3, które regularnie przychodzą jeść. Kotki są w okolicach zielonej góry ale po odchowaniu mogę je dostarczyć gdzie bedzie trzeba. Na stałe przebywam w Warszawie. Proszę o pomoc.

Witaj,
na razie wystarczy dobrze karmić kotkę, a ona sama zajmie się dziećmi.
Maluchy można oswoić i szukać im domów.

Barbapapa trzeba być bardzo czujnym, ponieważ kotki po ok. 4 tygodniach przenoszą kocięta.
W tym czasie, jak już zaczną samodzielnie jeść, byłoby je trzeba odebrać kotce i zabrać do domu.
Nauczyć kuwety, a potem o czasie odrobaczyć, zaszczepić i szukać domu.
Jeśli Twoja mama nie da rady się tym zająć, to napisz w tytule wątku, że te kocięta za 4 tygodnie potrzebują domu tymczasowego.
Wszyscy tutaj na miau szukamy domów kotom tak samo. Dając ogłoszenia ze zdjęciami na bezpłatnych portalach ogłoszeniowych.

Co do kotki to raczej będziecie potrzebowały klatki łapki, żeby ją złapać na sterylkę.
I znowu można szukać klatki łapki na miau, podając w tytule wątku, skąd jesteś i że potrzebujesz klatki łapki.
Można ją też pożyczać z różnych fundacji lub od osób prywatnych.
Skoro kotka przychodzi na jedzenie, to złapanie jej w klatkę łapkę, nie powinno stanowić problemu.
No i jest to naprawdę pilne, bo kotka może zajść w następną ciążę już w czasie karmienia młodych.

Optymalnie dla kotki i maluchów byłoby złapać je np. w klatkę-łapkę matkę, a kociaki wygarnąć stamtąd lub złapać kocicę do transporterka "na maluchy", umieścić je w klatce bytówce z kuwetą, wodą i jedzeniem. Klatka powinna być częściowo zasłonięta i ustawiona w spokojnym miejscu (gdzie nie gra nad głową telewizor i gdzie nie chodzi się co 5 minut). Jak kotki będą już normalnie jadły i będą odchowane, wtedy kocicę można wysterylizować i - zakładając że pozostała dzika - wypuścić. Karmienie naturalne i wychowanie przez matkę daje kociakom odporność i zapobiega chorobie sierocej oraz uczy je prawidłowych zachowań. Jeśli w okolicy jest jakaś fundacja powinna chętnie pożyczyć klatkę - dzięki temu mamusia będzie wysterylizowana a kociaki odchowane. Powodzenia