Strona 1 z 4

Poszukuję "Kolorowej" kotki

PostNapisane: Pon kwi 15, 2013 10:06
przez sebapop
Mieszkam w okolicach Poznania i poszukuję kolorowej kotki. Szukam kotki w wieku do 3 miesięcy urodzonej i wychowanej w domu. Nie interesują mnie koty "z ulicy", ponieważ chcę kociaka wychować na "domowego kanapowca" a takich kotów, moim zdaniem, nie da się tak wychować. Posiadałem już 2 koty z ulicy. Zdjęcia kotów proszę przesyłać na maila sebapop@interia.pl

Re: Poszukuję "Kolorowej" kotki

PostNapisane: Pon kwi 15, 2013 10:15
przez justyna p
W naszych domach koty się nie rodzą, wszystkie są posterylizowane. Mamy je właśnie z ulicy, więc trudno będzie sprostać Twoim oczekiwaniom..
Zdecydowana większość tych z ulicy jest własnie największymi przylepami. Muszę Cię zmartwić, bo kota raczej nie da sie wychować, kot ma charakter jaki ma, jeden jest miziakiem inny nie.
No i o kociaka w tym wieku o tej porze roku będzie raczej trudno.

Re: Poszukuję "Kolorowej" kotki

PostNapisane: Pon kwi 15, 2013 12:40
przez Gretta
sebapop pisze:Mieszkam w okolicach Poznania i poszukuję kolorowej kotki. Szukam kotki w wieku do 3 miesięcy urodzonej i wychowanej w domu. Nie interesują mnie koty "z ulicy", ponieważ chcę kociaka wychować na "domowego kanapowca" a takich kotów, moim zdaniem, nie da się tak wychować. Posiadałem już 2 koty z ulicy. Zdjęcia kotów proszę przesyłać na maila sebapop@interia.pl

Z moich pięciu kotów 4 zabrałam z ulicy jako kocięta i wszystkie są miziakami i przylepami.
1 jest wzięty od kogoś z domu, też jako kocię, i ten jedyny jest niedotykalski. :roll:

Co kot, to charakter. Jeśli weźmiesz kota z domu tymczasowego, opiekunowie wiedzą, czy ma zadatki na kanapowca, czy nie.

Re: Poszukuję "Kolorowej" kotki

PostNapisane: Pon kwi 15, 2013 13:02
przez sebapop
Poszukuje, małą kotkę urodzoną i wychowaną w domu, ponieważ chcę ją nauczyć nie wychodzenia na ogród. Miałem dwa kocury, zabrane z ulicy w młodym wieku, szybko wykastrowane, mimo to chodziły po sąsiednich ogrodach. Teraz mam kotkę która boi się wychodzić na ogród. Przez to nie chcę kota z ulicy.

Re: Poszukuję "Kolorowej" kotki

PostNapisane: Pon kwi 15, 2013 13:25
przez ASK@
Mam kolorową kotkę...z ulicy. Ktoś ją wyciepał .Piękna tri ma ok 4 miesiecy.

Jest z ulicy więc nie nadaje się. Ale pochwalę się Trunią. Tak ku podziwowi tłumu. :wink:
Trusia- takie koty lądują na ulicy :cry:
ObrazekObrazekObrazek


Dziewczyny dobrze napisały. U nas koty się nie rodzą. Wszystko co mamy w domach i co szuka domów to koty z ulicy co je "ludzki pan" wyciepał .
Również uważam, że kota się nie wychowa. By mieć pewność, że kot będzie miziakiem to należy adoptować starszego kociaka.Wiadomo już jaki ma charakter.

Re: Poszukuję "Kolorowej" kotki

PostNapisane: Pon kwi 15, 2013 13:29
przez nelka83
ASK@ 8O Jakie cudne cudo masz, normalnie się zakochałam :1luvu:
Trunia... moje marzenie... :1luvu: Jest tak piękna, że aż mnie w brzuchu załaskotało :oops:

Re: Poszukuję "Kolorowej" kotki

PostNapisane: Pon kwi 15, 2013 13:35
przez justyna p
To ja sie też pochwalę :mrgreen:
Moja Sasanka: http://www.fundacjakot.pl/index.php?opt ... e&Itemid=6
Z ulicy.
Ale nie spełnia kryterium wieku i bycia kotem kanapowym, ma za dużo spraw do załatwienia w całym domu :lol:

Re: Poszukuję "Kolorowej" kotki

PostNapisane: Pon kwi 15, 2013 13:39
przez nelka83
Dziewczyny, noooo :crying:
Rany, jak ja kocham te cudowne łaciatki :1luvu: Miałam też śliczną tri, malutką Kropkę na DT - pojechała do wspaniałego domu i jest baaaardzo kochana i miziasta :)
I też była z ulicy :wink:

Re: Poszukuję "Kolorowej" kotki

PostNapisane: Pon kwi 15, 2013 13:49
przez sebapop
ASK@ pisze:Mam kolorową kotkę...z ulicy. Ktoś ją wyciepał .Piękna tri ma ok 4 miesiecy.

Jest z ulicy więc nie nadaje się. Ale pochwalę się Trunią. Tak ku podziwowi tłumu. :wink:
Trusia- takie koty lądują na ulicy :cry:
ObrazekObrazekObrazek


Dziewczyny dobrze napisały. U nas koty się nie rodzą. Wszystko co mamy w domach i co szuka domów to koty z ulicy co je "ludzki pan" wyciepał .
Również uważam, że kota się nie wychowa. By mieć pewność, że kot będzie miziakiem to należy adoptować starszego kociaka.Wiadomo już jaki ma charakter.



Masz wspaniałą "kocią abstrakcję" muszę pokazać ją mojej żonie.

Re: Poszukuję "Kolorowej" kotki

PostNapisane: Pon kwi 15, 2013 14:07
przez ASK@
nelka83 pisze:ASK@ 8O Jakie cudne cudo masz, normalnie się zakochałam :1luvu:
Trunia... moje marzenie... :1luvu: Jest tak piękna, że aż mnie w brzuchu załaskotało :oops:

Jest piękna. Z charakteru także. Darła się w nocy na osiedlu.Zimnica straszna. Cud,że ją mimo zamkniętych okien usłyszałam. Miziak i goryczka w jednym. Jak to tri.
Nie spełnia Trunia kryteriów więc nawet słać nie będę fotek.
A to,że dom ma zabezpieczone okna i balkon, jest nie wychodzący, podpisze umowę adopcyjną i zgodzi się na wizyty przed i po adopcyjne to jest (rozumiem) pewnik. :wink:

Re: Poszukuję "Kolorowej" kotki

PostNapisane: Pon kwi 15, 2013 15:15
przez Poker71
A u mnie w podpisie watek abstrakcyjnej RYfki co to jest z ulicy i zadna sila jej nie zmusi zeby pol lapy za prog wystawila. Ale juz ma zaklepany najlepszy ds co to bierze koty pochadzace z piwnicy ulicy czy nawet chlewiku i jeszcze balkon im nawet siatkuje 8O

Re: Poszukuję "Kolorowej" kotki

PostNapisane: Wto kwi 16, 2013 12:53
przez ewar
Muszę to napisać.Miałam jak dotąd kilkadziesiąt tymczasów, żaden nie urodzony w domu, wszystkie u mnie były nie wychodzące.Napiszę o najcudowniejszym, najmądrzejszym, gadającym kocie Edziu.Około dwu-, trzyletni wiejski kocur, nie wpuszczany do domu, jadł, co upolował.Spał w stodole, ale trafił do mnie, kiedy rodzina zmarłej pani nawet tej stodoły mu odmówiła.Rudas nie widział na oczy kuwety, nie był wykastrowany, bił się z innymi wiejskimi kocurami, był brudny i miał paskudną sierść.Płakałam jak bóbr, kiedy go oddawałam.Nie będę już mieć takiego kota, tak czystego, mądrego, grzecznego.Mieszka w Warszawie, nie wychodzi i jest przecudny.
Pozostałe tymczasy nawet do drzwi nie podchodziły.Nie mam już instynktu pilnowania drzwi, kiedy ktoś wchodzi do mieszkania.Po prostu koty nawet do przedpokoju nie wychodzą.Fakt, mają bardzo duży, osiatkowany balkon i nawet w trzaskający mróz wychodzą, chociażby na chwilę.W ciepłe miesiące praktycznie na nim mieszkają.
Skąd są czy były moje tymczasy ( rezydenci też) ? Ze wsi, z działek, z piwnicy, zgarnięte z trawników..itd.Nawet wiek mają określony trochę "na oko", jedynie kocięta miały w książeczce zapisane w miarę dokładne daty urodzenia, ale kociąt miałam niewiele, przeważnie same dorosłe.

Re: Poszukuję "Kolorowej" kotki

PostNapisane: Wto kwi 16, 2013 12:59
przez zabers
sebapop pisze:... Szukam kotki w wieku do 3 miesięcy urodzonej i wychowanej w domu. ...

To proszę kupić z hodowli. Tu są tylko koty "z ulicy" (a takie Cię nie interesują).

Re: Poszukuję "Kolorowej" kotki

PostNapisane: Wto kwi 16, 2013 13:17
przez ewan
ja też odsyłam do hodowli (nie pseudo aby, bo się nimi brzydzę) jak już pisały dziewczyny, tutaj same "ulicznice" bo my takie ratujemy a nie rozmnażamy ku uciesze :mrgreen: . Ja tam mam same takie byle co z ulicy i nie zamieniłabym na inne, wszystkie adoptusie też się mają dobrze w nowych domkach a też zgarnięte z byle kąd.
Ale powodzenia życzę i :ok: za znalezienia kociaka.

Re: Poszukuję "Kolorowej" kotki

PostNapisane: Wto kwi 16, 2013 15:07
przez sebapop
Ja poszukuję kota europejskiego, a nie spotkałem jeszcze profesjonalnej hodowli kotów europejskich :)