Strona 1 z 3

TOSIA- nawet do domu z niepełnosprawnym dzieckiem KRAKÓW

PostNapisane: Pt lut 15, 2013 10:15
przez Mysza
Tosia ma 2,5 roku.
Dwa lata temu została zabrana ze schroniska.
Mieszka w centrum Krakowa, jest niewychodząca, wysterylizowana.
Wychowana z trójką dzieci 8,7 lat, 7 m-cy. Najstarsze jest opóźnione w rozwoju, pozwala mu ze sobą zrobić wszystko.
Najmłodsze niestety ma silną alergię. Rodzina płacze, ale szukają jej innego domu. Nie zdecydują się na trzymanie takiego malucha na lekach.
Nikt z ich rodziny, znajomych nie chce Tosi wziąć, poproszono mnie o pomoc w szukaniu.
Sprawa jest pilna.
p.Krzysztof 509-397-997
Obrazek

Re: TOSIA- nawet do domu z niepełnosprawnym dzieckiem KRAKÓW

PostNapisane: Pt lut 15, 2013 10:34
przez Mysza
Kod: Zaznacz cały
[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=150840][img]http://img171.imageshack.us/img171/9107/toskau.jpg[/img][/url] [img]http://www.agiliscattus.pl/images/forum/banery/mysza.jpg[/img]

Obrazek

Re: TOSIA- nawet do domu z niepełnosprawnym dzieckiem KRAKÓW

PostNapisane: Pt lut 15, 2013 11:57
przez Anatolek
Biedulka :( Czarna piękność, mam nadzieję, że znajdzie domek nie mniej wspaniały jak dotychczasowy.

Swoją drogą, współczuję też rodzinie, nie wyobrażam sobie być zmuszoną do podejmowania takiej decyzji.

Trzymam mocno kciuki za happy end :) :ok: :ok: :ok:

Re: TOSIA- nawet do domu z niepełnosprawnym dzieckiem KRAKÓW

PostNapisane: Pt lut 15, 2013 11:59
przez ewar
Tosia jest śliczna i kochana.W do dodatku nosi imię jednej z moich najukochańszych byłych tymczasek.Znajdzie domek na pewno.Ma ogłoszenia?

Re: TOSIA- nawet do domu z niepełnosprawnym dzieckiem KRAKÓW

PostNapisane: Pt lut 15, 2013 14:12
przez Iza_
Jest śliczna i ma spojrzenie jak mój Staś :D

Re: TOSIA- nawet do domu z niepełnosprawnym dzieckiem KRAKÓW

PostNapisane: Pt lut 15, 2013 14:16
przez Szura-najmysi mama
Piękna czarnuszka :ok:

Re: TOSIA- nawet do domu z niepełnosprawnym dzieckiem KRAKÓW

PostNapisane: Pt lut 15, 2013 14:22
przez ASK@
Jak z ogłoszeniami?
Dużo osób dzwoni i chce kota do dzieci. Coś się ruszyło w adopcjach .
A taki kot to skarb!

Re: TOSIA- nawet do domu z niepełnosprawnym dzieckiem KRAKÓW

PostNapisane: Pt lut 15, 2013 14:25
przez Mysza
Robię jej dzisiaj ogłoszenia i wrzucam w wolnych chwilach gdzie się da.
Moja mama zareklamowała córkę, że ona to znajduje kotom domy i z chęcią pomoże :twisted:

Re: TOSIA- nawet do domu z niepełnosprawnym dzieckiem KRAKÓW

PostNapisane: Pt lut 15, 2013 14:31
przez ASK@
sylwia1982 robi 25 ogłoszeń za 3 zł.
Może napisz do niej.Gdzieś mi się wątek zagubił.

Re: TOSIA- nawet do domu z niepełnosprawnym dzieckiem KRAKÓW

PostNapisane: Sob lut 16, 2013 8:49
przez ewar
Chciałam wpiąć banerek, zrobiłam to, ale musiałam usunąć, jest za duży :cry:

Re: TOSIA- nawet do domu z niepełnosprawnym dzieckiem KRAKÓW

PostNapisane: Sob lut 16, 2013 23:40
przez Mysza
Wolę sama dawać ogłoszenia, choć tego nie lubię, ale potem mogę je usunąć jak kot znajdzie dom.
Mam nadzieję, że fakt przyzwyczajenia do dzieci będzie jej przepustką do nowego życia.

Re: TOSIA- nawet do domu z niepełnosprawnym dzieckiem KRAKÓW

PostNapisane: Nie lut 17, 2013 13:22
przez izydorka

Re: TOSIA- nawet do domu z niepełnosprawnym dzieckiem KRAKÓW

PostNapisane: Nie lut 17, 2013 13:41
przez alinkak
Witam
Szukam kota kochającego dzieci. Skierowano mnie tutaj. Chciałabym zapytać czy Tosia jest wysterylizowana i czy jest możliwy dowóz, aż za Gryfice (woj. zachodniopomorskie) oczywiście na nasz koszt.
Pozdrawiam
Alina K.

Re: TOSIA- nawet do domu z niepełnosprawnym dzieckiem KRAKÓW

PostNapisane: Nie lut 17, 2013 13:43
przez Anatolek
Rety ... trzymamy mocno pazurki za połączenie :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: TOSIA- nawet do domu z niepełnosprawnym dzieckiem KRAKÓW

PostNapisane: Nie lut 17, 2013 17:26
przez Mysza
alinkak pisze:Witam
Szukam kota kochającego dzieci. Skierowano mnie tutaj. Chciałabym zapytać czy Tosia jest wysterylizowana i czy jest możliwy dowóz, aż za Gryfice (woj. zachodniopomorskie) oczywiście na nasz koszt.
Pozdrawiam
Alina K.

W pierwszym poście napisałam, że jest wysterylizowana :)
Natomiast co do samej adopcji trzeba się kontaktować z tamtą rodziną, ja tylko grzecznościowo kotkę ogłaszam.
Transport tak daleko to nie jest prosta sprawa. Kot to zniesie na pewno bez większego problemu, ale znaleźć kogoś kto by jechał na takiej trasie, to trudna sprawa.