Strona 1 z 4

Czarna kotka już ma DS, jest kolejna... bez oczka :(

PostNapisane: Śro lut 13, 2013 21:07
przez _ogonek_
AKTUALIZACJA 24-02-13

Z Edytą się na jutro umówiłyśmy, będziemy ogarniać temat koty bez oczka...

Jeśli okaże się po wyleczeniu proludzką kotką będziemy jej szukać domu, no a jeśli nie to wróci na "stare śmieci". Z tego co słyszałam oczko paskudne :(


aktualizacja 19.02.13

KOTKA OD WCZORAJ JEST W TDT W DZIERŻONIOWIE, PO LECZENIU I STERYLIZACJI JEDZIE DO DT W ŚWIDNICY.

Relacja z DT :)

fiorsteinbock pisze:Od wczoraj kicia jest na DT w Dzierżoniowie, obejrzałyśmy ją dokładnie - tak sądzę i...jest śmiszna Ma króciutki, krzywe łapki i jest niskopienna. Języczek wystaje z pyszczka, być może przez brak ząbków. Język jest rozdwojony na końcówce, coś na ksztalt jaszczurkowego. Ma zarobaczony brzuszek, okropnie wzdęty z towarzystwem biegunki. Zajmiemy się tym, jak troszkę kicia się wzmocni. Brak uzębienia wet tłumaczy dlugotrwałym stanem zapalnym dziąseł, który powinnien ustąpić po antybiotyku. Na razie obserwujemy. Dzisiaj dostała antybiotyk, przeciwzap. i witaminy.
Uwielbia głaskanie, ugniatanie łapkami człowieka a przy tym mruczy jak nakręcona! Wczoraj zanim poszła spać, godzinę czasu ją głaskałyśmy No bije moje koty na głowe!


Fotki:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek



--------------
Z cyklu : Lepiej mieć oczy zamknięte...

Jest sobie w Bielawie takie miejsce, ledwo widoczne są trzy domki dla kociaków.
Koty są 4, ale my teraz mamy na tapecie jedną z nich.

Na razie bezimienna kotka jest chora na koci katar, ma bardzo zawalony nosek i wetka podejrzewa już infekcję bakteryjną. Na antybiotyk musimy chodzić minimum 5 dni, potem zobaczymy jaka będzie reakcja organizmu.

Kicia ma tylko 3 kły, ale nie wiadomo czy jest b. wiekowa, nie wygląda na staruszkę. Ustaliliśmy że ma około 4-5 lat.

Jest bardzo miziasta! Nie boi się ludzi, sama garnie się do głaskania, przy czym jest bardzo spokojna. W drodze do weta nie wydała z siebie ani jednego dźwięku. Cudowna jest, aż żal patrzeć :(

Niestety musiała wrócić na swoje miejsce, czyli na dwór, ale ONA MUSIAŁA MIESZKAĆ KIEDYŚ W DOMU! Jest proludzka i po odstawieniu szła jeszcze w kierunku samochodu :(


PILNIE POTRZEBNY DT! ONA NIE MOŻE TAM ZOSTAĆ!
Błagam o pomoc dla niej, bo długo tam nie pociągnie... Nie odnajdzie się na ulicy...

Przyjmiemy też chętnie wsparcie na karmę (mokrą, bo ma tylko 3 zęby) i pokrycie kosztu antybiotyku 70 zł za 50 ml (czyli 100 kg zwierza).


Na miejscu jest jeszcze jedna kicia do podleczenia, bez oczka. Ją też musimy się zaopiekować, ale jeszcze się przekonamy czy jest dzika czy proludzka.

Mamy sterylizację za darmo, ale najpierw trzeba ustabilizować zdrowie.

Czy ktoś nam pomoże? Prosimy :(

Kontakt może być ze mną: tel. 790 241 451
lub Edyta tel. 501 161 217

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Czarna kotka z ulicy... Chora na KK, potrzebny DT, pilni

PostNapisane: Śro lut 13, 2013 21:24
przez _ogonek_

Re: Czarna kotka z ulicy... Chora na KK, potrzebny DT, pilni

PostNapisane: Śro lut 13, 2013 21:52
przez OKI
Śliczna jest :1luvu:
Tylko o tej porze roku leczenie antybiotykiem na zewnątrz to... :(
Ciepły dom by jej bardziej pomógł niż wszystkie leki...

Re: Czarna kotka z ulicy... Chora na KK, potrzebny DT, pilni

PostNapisane: Śro lut 13, 2013 22:11
przez _ogonek_
OKI pisze:Śliczna jest :1luvu:
Tylko o tej porze roku leczenie antybiotykiem na zewnątrz to... :(
Ciepły dom by jej bardziej pomógł niż wszystkie leki...

Zgadza się...

Mam jeden DT, ale z innym kotem, a przy KK to raczej odpada :(

Re: Czarna kotka z ulicy... Chora na KK, potrzebny DT, pilni

PostNapisane: Czw lut 14, 2013 6:48
przez _ogonek_
Z rana przypomnę o niuni :!:

Re: Czarna kotka z ulicy... Chora na KK, potrzebny DT, pilni

PostNapisane: Pt lut 15, 2013 11:40
przez Gibutkowa
_ogonek_ jeśli to tylko KK a kot rezydent jest szczepiony to nie ma jakichś wielkich przeciwwskazań. Kot rezydent musiałby dostawać dodatkowe witaminy i wzmacniacze i tyle.

Re: Czarna kotka z ulicy... Chora na KK, potrzebny DT, pilni

PostNapisane: Pt lut 15, 2013 11:47
przez JaEwka
Dokładnie jak rezydent szczepiony to nie ma wielkich przeciwskazań. Wcześniej trzeba by było testy na FIV i FELV tylko zrobić

Re: Czarna kotka z ulicy... Chora na KK, potrzebny DT, pilni

PostNapisane: Pt lut 15, 2013 21:08
przez _ogonek_
Kurczę nie wiem... Ale jest światełko w tunelu :)

Jest opcja w Dzierżoniowie na DT na czas leczenia albo u mnie... Zobaczę co da się w kwestii rodziców zrobić ;) Dlatego jest wszystko niewiadomą.
Kiedy kotkę podleczymy trafi na DT do pani Justyny, bo podtrzymuje propozycję.
Nie ma rzeczy niemożliwych, ale jak na razie mamy tutaj niewiadome :D

Dziękuję za zaglądnięcie na wątek, nawet nie wiecie jakiej to dodaje otuchy :1luvu:

Re: Czarna kotka z ulicy... Chora na KK, potrzebny DT, pilni

PostNapisane: Pt lut 15, 2013 21:15
przez Gibutkowa
KK w domowych warunkach się dość szybko leczy. Ciepło, dobre jedzonko, spokój, leki i będzie nówka nieśmigana :ok:

Re: Czarna kotka z ulicy... Chora na KK, potrzebny DT, pilni

PostNapisane: Pt lut 15, 2013 22:03
przez _ogonek_
Gibutkowa pisze:KK w domowych warunkach się dość szybko leczy. Ciepło, dobre jedzonko, spokój, leki i będzie nówka nieśmigana :ok:

No właśnie- ile takie leczenie żeby skończyła zarażać może potrwać? Myślę o TDT u mnie, ale w grę wchodzi maks. 2 tyg. i to tak na 50 %...

Testy byśmy zrobili jakby była już w domu...

Re: Czarna kotka z ulicy... Chora na KK, potrzebny DT, pilni

PostNapisane: Pt lut 15, 2013 22:07
przez Gibutkowa
_ogonek_ pisze:
Gibutkowa pisze:KK w domowych warunkach się dość szybko leczy. Ciepło, dobre jedzonko, spokój, leki i będzie nówka nieśmigana :ok:

No właśnie- ile takie leczenie żeby skończyła zarażać może potrwać? Myślę o TDT u mnie, ale w grę wchodzi maks. 2 tyg. i to tak na 50 %...

Testy byśmy zrobili jakby była już w domu...

Jeśli to tylko KK to dwa tygodnie powinno wystarczyć. Wetów możesz zapytać jak bardzo to zaawansowane jest. Ona teraz ma antybiotyk?

Re: Czarna kotka z ulicy... Chora na KK, potrzebny DT, pilni

PostNapisane: Pt lut 15, 2013 22:13
przez _ogonek_
Gibutkowa pisze:
_ogonek_ pisze:
Gibutkowa pisze:KK w domowych warunkach się dość szybko leczy. Ciepło, dobre jedzonko, spokój, leki i będzie nówka nieśmigana :ok:

No właśnie- ile takie leczenie żeby skończyła zarażać może potrwać? Myślę o TDT u mnie, ale w grę wchodzi maks. 2 tyg. i to tak na 50 %...

Testy byśmy zrobili jakby była już w domu...

Jeśli to tylko KK to dwa tygodnie powinno wystarczyć. Wetów możesz zapytać jak bardzo to zaawansowane jest. Ona teraz ma antybiotyk?

Tak jakiś dostaje w zastrzykach, nazwy nie znam :(
No chodzi tylko oto żeby przestała zarażać inne koty...

to mi Edyta przekazała:

kotka jest chora na koci katar, ma bardzo zawalony nosek i wetka podejrzewa już infekcję bakteryjną. Na antybiotyk musimy chodzić minimum 5 dni, potem zobaczymy jaka będzie reakcja organizmu.

Re: Czarna kotka z ulicy... Chora na KK, potrzebny DT, pilni

PostNapisane: Pt lut 15, 2013 22:51
przez alix76
_ogonek_ pisze:
Gibutkowa pisze:KK w domowych warunkach się dość szybko leczy. Ciepło, dobre jedzonko, spokój, leki i będzie nówka nieśmigana :ok:

No właśnie- ile takie leczenie żeby skończyła zarażać może potrwać? Myślę o TDT u mnie, ale w grę wchodzi maks. 2 tyg. i to tak na 50 %...

Testy byśmy zrobili jakby była już w domu...

Ogonek, myślę, że 2 tygodnie leczenia w cieple to dużo - a może przez ten czas znajdzie się DT. Mam teraz na DT smarkule z zapaleniem płuc po KK - nie jest to szczyt mego szczęścia ale wszystko w domu jest poszczepione, podaję dobre żarcie i na podniesienie odporności i jak na razie małej lepiej a nikt się nie zaraził :ok:

Re: Czarna kotka z ulicy... Chora na KK, potrzebny DT, pilni

PostNapisane: Pt lut 15, 2013 23:10
przez _ogonek_
Czyli nie ma dramatu. Uf...

Re: Czarna kotka z ulicy... Chora na KK, potrzebny DT, pilni

PostNapisane: Pt lut 15, 2013 23:55
przez Gibutkowa
W tym samym czasie przez te dwa tygodnie rezydent w przyszłym DT może dostawać dodatkowe witaminy i betaglukan, po 2 tygodniach będzie miał już podniesioną odporność, a z drugiej strony zakażenie czarnulki już będzie prawie całkiem wyleczone. Także zabezpieczenie z dwóch stron.