Strona 1 z 2

Kraków -przygarniemy kotke !

PostNapisane: Śro sty 30, 2013 9:26
przez nika1978
Dom ( Kraków) z dwojka uroczych dziewczynek( 4 i 8 l) przygranie mala kotke maksymalnie 2 miesieczna. Jesli macie info o jakis nowo narodzonych maluchach dajcie znac.
Info na nikamarczewska@gmail.com

Re: Kraków -przygarniemy kotke !

PostNapisane: Śro sty 30, 2013 9:38
przez bafulka
O tak małe kociątko będzie trudno. Rzadko kiedy zdarzają się mioty na przełomie listopad/grudzień.
Zajrzyj na wątek viewtopic.php?f=13&t=150311 , tam widziałam sliczną Amelkę, ale nie wiem skąd jest.

Re: Kraków -przygarniemy kotke !

PostNapisane: Śro sty 30, 2013 10:15
przez ewar
Dwumiesięczne kociaki powinny być jeszcze z matką, 10-12 tygodni to dopiero wiek, w którym mogą być odłączone.Nie radzę brać jednego kociaka, zwłaszcza jeśli w domu są dzieci.Szczerze radzę, kociak będzie je traktował jak przedstawiciela swojego gatunku, będzie się bawił po kociemu, czyli gryzł i drapał.Tak jest w naturze.Małe kocięta ( lwiatka, tygryski.itd) rzucają się sobie do gardeł, podgryzają ogon swojej mamy, bo to są zabawy, które mają je uczyć polowania.Koty robią to instynktownie.Nigdy nie oddaję kociaka do domu, gdzie byłby jedynakiem.Prawdopodobieństwo problemów jest bowiem ogromne.To artykuł z jakiegoś szwajcarskiego pisma.Wciąż go wklejam, bo zgadzam się z każdym punktem.

TWO ARE BETTER THAN ONE !
DWA SĄ LEPSZE NIŻ JEDEN!

1. Cats need stimulation during the day like humans. Studies in the United States have shown that some animals left alone most of the day in the house have brains that weigh up to 25% less than those that live on the street.

Koty, podobnie jak ludzie w ciągu dnia potrzebują stymulacji. Amerykańskie badania pokazały, że niektóre zwierzęta, pozostawiane same w domu prawie przez cały dzień, mają mózgi o 25% lżejsze od tych, które żyją na ulicy.

2. In Switzerland, an anti-cruelty law was passed that requires people who are buying dogs and cats to get two instead of one since it is the nature of an animal to have company of its own kind.

W Szwajcarii w ustawie o ochronie zwierząt wprowadzono zapis zobowiązujący kupującego psa lub kota do brania dwu zamiast jednego, gdyż w naturze tych zwierząt jest posiadanie towarzystwa swojego gatunku.

3. Cats that have a playmate tend to be more socially well-adjusted and avoid behaviour problems like shyness, biting, hissing, being frightened and hiding in the company of people they don’t know.

Koty mające kompana do zabawy są lepiej społecznie przystosowane i nie sprawiają problemów behawioralnych takich jak wycofanie, gryzienie, syczenie, panika w towarzystwie obcych ludzi.

4. They are much less likely to gain weight due to lack of movement and to suffer related illnesses.

W mniejszym stopniu narażone są na nadwagę z braku ruchu i na choroby z tym związane.

5. They are less likely to ruin furniture out of boredom.

Mniej się nudzą i mniej niszczą meble.

6. If you must work long hours or travel for a couple of days, two or more cats keep each other company and are more tranquil during your absence.

Jeśli spędzasz wiele godzin w pracy lub musisz wyjeżdżać na parę dni, dwa koty (lub więcej) są spokojniejsze podczas twojej nieobecności.

7. By having two or more cats, you are able to enjoy the true social nature of cats and their relationship with each other.
Mając dwa lub więcej kotów masz okazję podziwiać prawdziwą społeczną naturę kotów i ich wzajemne relacje.

8. It’s more likely that people bring back an adopted cat (kitten) due to behaviour problems when only one has been adopted rather than two.

Prawdopodobieństwo zwrotu kota/kociaka z adopcji z powodu złego zachowania jest większe przy pojedynczo wyadoptowanym kocie niż przy dwóch.


9. Your cat will remain more playful and youthful into his/her later years with a companion.

Z towarzyszem twój kot dłużej w starszym wieku zachowa młodość i chęć do zabawy.

10. The workload to care for two cats remains relatively the same.

Obciążenia przy opiece nad dwoma kotami pozostają względnie takie same.

11. You don’t need more space for a second cat.

Drugi kot nie potrzebuje dodatkowej przestrzeni.

12. Because……………….TWO ARE BETTER THAN ONE!
Wreszcie... DWA SĄ LEPSZE NIŻ JEDEN!
Pogrubienie moje.

Re: Kraków -przygarniemy kotke !

PostNapisane: Śro sty 30, 2013 10:24
przez wojtek_z
Czy miałaś już wcześniej małego kociaka i wiesz, na czym polega życie z takim maleństwem i opieka nad nim?
Bo to jest wielkie wyzwanie. Mnóstwo zniszczeń w domu, podrapane ręce, nieprzespane noce.
Macie już plan i podział obowiązków, np. kto będzie w nocy bawił się z kotkiem, jeśli kotek okaże się akurat tym "żądającym zabawy w nocy"?
Czy wasze dzieci mają na tyle twardy sen, żeby spać przy płaczącym kotku?
Ja cię nie odstraszam od adopcji kociaka, tylko chcę, abyś to wszystko miała przemyślane, zanim podejmiesz decyzję...

Re: Kraków -przygarniemy kotke !

PostNapisane: Śro sty 30, 2013 10:39
przez golla
Też mi się wydaje, że do domu z małymi dziećmi lepiej zaadoptować kota starszego gdzie wiadomo już jaki on ma charakter i czy jest przyjazny w stosunku do takich małych dzieci. Zresztą z dziećmi jest masę obowiązków i z kotem też. Jeśli ktoś jest zorganizowany to da radę, ale np. moja siostra nigdy by nie wzięła dodatkowo kota do domu a ma dzieci w identycznym wieku. Nie chcę odstraszać, ale taką decyzję trzeba 5 x przemysleć a jeśli się nie miało kota to wpierw spróbować wziąść jakiegoś kotka na miesiąc, dwa na tymczas wtedy decyzja będzie jasna.

Re: Kraków -przygarniemy kotke !

PostNapisane: Śro sty 30, 2013 10:47
przez nika1978
Mam doswiadczenie, mialam juz od urodzenia kotke i byla z dziecmi niestety choroba ja pokonala :( Nie chcemy wiekszego kociaka , na pewno sobie poradzimy, prosze o info jakby sie jakies maluchy trafily. Dziekuje :)

Re: Kraków -przygarniemy kotke !

PostNapisane: Śro sty 30, 2013 11:00
przez Hebi
nika1978 pisze:Mam doswiadczenie, mialam juz od urodzenia kotke i byla z dziecmi niestety choroba ja pokonala :( Nie chcemy wiekszego kociaka , na pewno sobie poradzimy, prosze o info jakby sie jakies maluchy trafily. Dziekuje :)

Hm... a mogę spytać dlaczego nie chcecie chociaż trochę starszego kotka? Nie mówię o całkiem dorosłym, ale może chociaż 6-8 miesięczny albo roczny?

Re: Kraków -przygarniemy kotke !

PostNapisane: Śro sty 30, 2013 11:37
przez MaybeXX
Jeszcze raz napiszę kociak powinien być z matką do 12-go tygodnia.
To bardzo ważne. Nabiera wtedy odporności (przeciwciała w mleku matki) i uczy się od matki prawidłowych zachowań. Masz wtedy mniejszą szansę na neurotycznego kota.
Rozważ też adopcję zaprzyjaźnionej dwójki. Kotom naprawdę jest lepiej we dwójkę, mniej demolują dom, nie polują na ludzi (np na stopy w nocy :twisted: ). Wolą zabawy ze sobą. A i dwie dziewczynki są w domu, każda może mieć pod opieką swojego kota.

Re: Kraków -przygarniemy kotke !

PostNapisane: Śro sty 30, 2013 12:28
przez Irmina SM
W tym wątku możecie zobaczyć wątek Amelki: koteczki 3-4 miesięcznej, która szuka domu stałego.

viewtopic.php?f=13&t=150311

Kotek znajduję się teraz w Helu czyli na drugim końcu Polski, aczkolwiek transport zawsze można zorganizować :) Jeśli jesteście zainteresowani to proszę o wiadomość na pv :) Dziś wrzucę nowe zdjęcia!

Re: Kraków -przygarniemy kotke !

PostNapisane: Śro sty 30, 2013 20:22
przez Monika_Krk
nika1978 pisze:Dom ( Kraków) z dwojka uroczych dziewczynek( 4 i 8 l) przygranie mala kotke maksymalnie 2 miesieczna. Jesli macie info o jakis nowo narodzonych maluchach dajcie znac.
Info na nikamarczewska@gmail.com



Przepraszam was uprzejmie - nie chcę być niegrzeczna naprawdę, ale muszę wytłumaczyć ... mamy XXI wiek i wasze ogłoszenie dla znawców brzmi... jak :
przygarnę wcześniaka ...
Koty bierzemy od matki między 10-14 tygodniem .
Taaak wcześniej była mniejsza wiedza - stąd to zamieszanie.
10-14 tygodni - to jest minimalny czas który muszą spędzić z matką,
nie wiem kto wam naopowiadał o tych 2 miesiącach - na pewno ktoś chciał dobrze, ale... no ... nie zna się... do końca.
To tak jakby brać zbyt małe dziecko od matki...
Jasne , że jakiś czas temu dzieci na roli nawet pracowały... no ale...
teraz już wiemy gdzie świat poszedł do przodu :ok:
Bierzcie kociaka starszego i w miarę wyrośniętego a nie oseska :ok:
:ok: No kochani , wszystkiego najlepszego :ok:

PS i z serca radzę - pytajcie znawców- hodowców - nie "szwagra" i " sąsiada"
przepraszam szwagrów i sąsiadów - ale to taki stereotyp doradców. :ok:

Re: Kraków -przygarniemy kotke !

PostNapisane: Czw sty 31, 2013 7:23
przez ewar
Kiedy jeszcze bywałam w lecznicy ludzie przynosili często np.półroczne kotki kupione na targu i twierdzili, że są dwumiesięczne, bo tak im powiedział sprzedawca.Dwumiesięczny kociak ma jeszcze niebieskie oczka, jest malutki.Miałam takie malce, bo porzucone.Na szczęście miałam też kocura-niańkę, który się nimi zajmował.To on nauczył je zachowania przy stole , wylizywał, kiedy były upaprane, karcił, kiedy były niesforne.Bardzo mi pomógł, on wiedział, jak to się robi, chwytał za kark,przygniatał lekko, a one to rozumiały.Ogrzewał je własnym ciałem, pozwalał, aby go podgryzały, bo tak się zachowują kocięta.Jedno z kociąt, Tola ,miała poczwórne ADHD.Na siatce balkonowej wisiała jak pająk, maszerowała po karniszu, nie było takiego miejsca, na które by się nie wspięła.Im wyżej tym lepiej.Nigdy nie była zmęczona.Cieszyło mnie to, bo to oznaka zdrowia, ma już prawie trzy lata i nigdy na nic nie chorowała.Zwykle jednak kociaki mają małą odporność i łapią infekcje.Miałam na DT trzy kociaki, były u mnie krótko, a i tak prawie codziennie była u weta, jednego dnia trzy razy, wetka już patrzyła na mnie ze współczuciem.
Zrobisz, jak uważasz.Ludzie oddadzą nawet kilkudniowe kocięta, taka jest prawda, nie będzie z tym problemów.

Re: Kraków -przygarniemy kotke !

PostNapisane: Czw sty 31, 2013 13:34
przez Kinnia
prawda j.w.
Dla pieniędzy sprzedający często powie co chcesz usłyszeć.
Marcel, mój prywatny kot chowany od 3 tygodnia życia - prawie wprowadziłam się do weta, mąż w samochodzie nie jedną noc spał pod lecznicą. 24 na dobę był z nami. Marcel żyje. Wychowałam 2 kociaki 4 tygodniowe, w zasadzie nie ja tylko przygarnięta kocica, która "zwłokami" sama się zainteresowała - one nie przeżyłyby i spanie pod lecznicą nic nie dawało. Wychowałam 2 misięczną koteczkę - nosiłam przy sobie jak kangur pod swetrem bo tylko wtedy chciała oddychać. Gdy szłam do sklepu syn ją brał. Odłozona na łóżko "odmawiała życia". Nie wiem po co wam kot, ale jeśli chcecie mieć kogo kochać, posłuchajcie ludzi, którzy mówią nieupiększoną prawdę (żyją w tym od lat, to praktycy) czasami trudną, ale prawdę. Proszę się też nie obrażać :D . powodzenia. pozdrawiam

Re: Kraków -przygarniemy kotke !

PostNapisane: Czw sty 31, 2013 14:45
przez asia-lodz
Ja znalazłam pięciotygodniowego malucha. Na szczęście nie miał problemów zdrowotnych, ALE z powodu braku kontaktu rodzeństwem i matką nigdy nie nauczył się delikatnej zabawy. Po prostu nie rozumie, dlaczego miałby chować pazury i nie używać zębów. Jeśli macie dzieci, to lepiej czegoś takiego nie ryzykować, weźcie starszego kotka.

Re: Kraków -przygarniemy kotke !

PostNapisane: Czw sty 31, 2013 15:10
przez Monika_Krk
a ja tu zacytuję co się robi z 8 -tygodniowymi kociakami ( czytaj : niemowlakami - a nie dziećmi ! ) :


W sytuacji, gdy kociątko nie ma naturalnej matki musimy mu ją zastąpić. W takim przypadku kociego oseska karmimy co 2 godziny mlekiem, ale na pewno nie krowim, które wywołuje alergię, lecz specjalnym mlekiem dla kotów. Takiego maluszka trzeba po jedzeniu masować po brzuszku i po odbycie zwilżonym wacikiem. Kotki kilkutygodniowe karmimy stałym pokarmem w zależności od tygodnia życia od 4 do 6 razy dziennie. Kiedy nasz kot podrośnie, to wtedy możemy poszerzyć mu gamę żywieniową i wprowadzić do diety pokarmy takie jak: mięso gotowane i surowe (wołowina, podroby – głównie serca, kurczaki), sucha karma i puszki. Jeśli chodzi o napoje, to kot powinien pić przegotowaną wodę, mleko krowie jest niewskazane, ponieważ kot nie trawi cukru mlecznego – laktozy, co może powodować biegunki i inne problemy trawienne. Kot oczywiście lubi smak mleka, dlatego można mu dawać specjalne mleko dla kotów pozbawione laktozy oraz przetwory mleczne, jak np. jogurty czy śmietana. Ogólnie jednak bazę kociej diety powinno stanowić mięso i to najlepiej surowe, ponieważ gryzienie go usuwa kamień nazębny. Nie należy kotu dawać nadpsutego mięsa, gdyż koty są drapieżnikami w odróżnieniu od psów- padlinożerców, lubiących padlinę i lubią tylko świeże mięso. Trzeba pamiętać, że prawidłowy sposób żywienia jest bardzo ważny, by nauczyć kota dobrych nawyków żywieniowych.


do 8 tygodni kociak = parodniowe dziecko po porodzie...


No :ok: czytajcie nie tylko na forum, nam nie musicie wierzyć.
Nie wierzcie też podwórkowym doradcom :ok: pytajcie hodowców wytrawnych a nie tych nie z pseudo - hodowli nastawionych na zysk.

Re: Kraków -przygarniemy kotke !

PostNapisane: Czw sty 31, 2013 15:51
przez mapi_
Dodam coś od siebie, jako że kilka miesięcy temu miałem okazję opiekować się kociakami od urodzenia do ok. 10 tygodnia życia, przy czym moje były w tym czasie z matką.

W wieku 8 tygodni na pewno nie były to nieporadne kociaki, a ich stan nie odpowiadał dziecku kilka dni po porodzie.
Kociaki były w pełni samodzielne, same jadły suchą i mokrą karmę dla maluchów, w 100% korzystały z kuwety, potrafiły bawić się tzw. zabawkami edukacyjnymi.
Niemniej jednak poczekałem do 10 tygodnia, zanim oddałem je do nowych domów. Nie wiem, czy te dodatkowe 2 tygodnie spędzone razem pozwoliły im się lepiej rozwinąć, ale myślę, że tak.