Strona 1 z 4

Alusia i Czarna_dwie kocie tragedie :(

PostNapisane: Nie sty 27, 2013 15:06
przez BUDRYSEK

Alusia to kocia strauszka, od zawsze mieszkała na ulicy z 15 innych kociakow...została tylko ona i jej siostra, u której leczymy kk. Kobieta , ktorej przywoziłam jedzenie dla nich twierdzi, ze ma "ze 20 lat"...ale to raczej niemozliwe..Ostatnio Alusia pojawiła się chorym uszkiem, wyglądało jakby przypalone, słaniała się na łapkach....tylko dlatego udało mi się ja złapać..wet stwierdził, ze to nowotwór :( Część uszka zostałą usunieta....teraz czas pokazę co będzie dalej? Oprócz tego Alusia ma porażenie nerwu trójdzielnego twarzy, jedna strona jest nieruchoma....ale po 4 dniach od operacji widzę malutka poprawę....a może tylko mi sie tak wydaje?:( Mimo wszystko mam nadzieję, że jednak jest poprawa, że kocia wróći do zdrowia, że będzie wszystko ok!!!!

Koszt operacji wyniósł 150 zł....jeżeli ktos moze pomóc będziemy wdzięczni, podam na pw nr konta lecznicy....może ktoś ma zbędne fanty na bazarek? Każda pomoc potrzebna! Dziękuję!



Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

przed operacja

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Re: Alusia z nowotworem uszka i porażonym nerwem trojdzielny

PostNapisane: Nie sty 27, 2013 15:24
przez Broszka
Czy wycinek poszedł na histopatologię?

Re: Alusia z nowotworem uszka i porażonym nerwem trojdzielny

PostNapisane: Nie sty 27, 2013 15:27
przez BUDRYSEK
Broszka pisze:Czy wycinek poszedł na histopatologię?


nie, przy moich długach za bezdomniaki nie moge sobie na to pozwolic, robie tylko co konieczne

Re: Alusia z nowotworem uszka i porażonym nerwem trojdzielny

PostNapisane: Nie sty 27, 2013 15:29
przez Broszka
Więc skąd wiadomo że to nowotwór a nie np odmrożenie? Jak weterynarz to stwierdził?
Korzystałaś już dwukrotnie z pomocy Funduszu Onkologicznego - mogłaś nas poprosić o wsparcie na badanie histopatologiczne.

Re: Alusia z nowotworem uszka i porażonym nerwem trojdzielny

PostNapisane: Nie sty 27, 2013 15:32
przez BUDRYSEK
Broszka pisze:Więc skąd wiadomo że to nowotwór a nie np odmrożenie? Jak weterynarz to stwierdził?


mial podobny przypadek, poza tym konsultowalam to jeszcze z innym wetem....nazwal go jakos ale teraz nie moge sobie przypomniec, cos w stylu gwiezdzisto - kolczysty, jutro dopytam

Re: Alusia z nowotworem uszka i porażonym nerwem trojdzielny

PostNapisane: Nie sty 27, 2013 15:56
przez vega29
Hmm, nie jestem pewna, ale czy przy odmrożeniu, nie byłyby odmrożone oba uszka, a nie tylko jedno :roll: ?

Re: Alusia z nowotworem uszka i porażonym nerwem trojdzielny

PostNapisane: Nie sty 27, 2013 16:03
przez Broszka
vega29 pisze:Hmm, nie jestem pewna, ale czy przy odmrożeniu, nie byłyby odmrożone oba uszka, a nie tylko jedno :roll: ?
Myślę że niekoniecznie oba - wystarczy że kot leży zwinięty w kłębek i wystaje jedno ucho lub jednym uchem dotyka na mrozie czegoś metalowego...

Budrysek, wet oczami nie może stwierdzić że to rak i jaki to rak - może co najwyżej podejrzewać a potwierdza się badaniem histopatologicznym.

Re: Alusia z nowotworem uszka i porażonym nerwem trojdzielny

PostNapisane: Nie sty 27, 2013 16:40
przez BUDRYSEK
Broszka pisze:
vega29 pisze:Hmm, nie jestem pewna, ale czy przy odmrożeniu, nie byłyby odmrożone oba uszka, a nie tylko jedno :roll: ?
Myślę że niekoniecznie oba - wystarczy że kot leży zwinięty w kłębek i wystaje jedno ucho lub jednym uchem dotyka na mrozie czegoś metalowego...

Budrysek, wet oczami nie może stwierdzić że to rak i jaki to rak - może co najwyżej podejrzewać a potwierdza się badaniem histopatologicznym.


na HP nie ma pieniedzy.....duzo bym dala zeby to bylo odmrozenie, ale przez cły rok mieszkała w kocim domku, zrobionym przez firme ktora zajmuje sie ociepleniem, wiec na dworze nie spała ....na razie jest zle, jest słaba, zatacza sie, ma marny apetyt...no i w uszach jest mega swierzb

Re: Alusia z nowotworem uszka i porażonym nerwem trojdzielny

PostNapisane: Nie sty 27, 2013 16:50
przez Broszka
A czy miała chociaż przed narkozą zrobione badania krwi z profilem nerkowym?

Re: Alusia z nowotworem uszka i porażonym nerwem trojdzielny

PostNapisane: Nie sty 27, 2013 18:29
przez BUDRYSEK
Broszka pisze:A czy miała chociaż przed narkozą zrobione badania krwi z profilem nerkowym?


tak, miala morfol i biochemie, jutro przepisze wyniki

Re: Alusia z nowotworem uszka i porażonym nerwem trojdzielny

PostNapisane: Nie sty 27, 2013 18:35
przez BUDRYSEK
kolejna kocia tragedia :( ...przed chwilą udało się go złapac walczy o życie w lecznicy

przymarzł do agregatu na którym sie grzał, chciał sie uwolnic i wyrwal sobie ogonek i skore :(ma odmrozone ciałko, stan bardzo zły :(


Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Re: Alusia z nowotworem uszka i porażonym nerwem trojdzielny

PostNapisane: Pon sty 28, 2013 10:40
przez Kinya
:crying:
Jakie rokowania?

Re: Alusia z nowotworem uszka i porażonym nerwem trojdzielny

PostNapisane: Pon sty 28, 2013 22:17
przez BUDRYSEK
Kinya pisze::crying:
Jakie rokowania?


niestety bradzo złe :(
okazalo sie, ze to staruszka z 2 zabkami, jutro beda wyniki krwi i decyzja co dalej...trzymajcie kciuki!
ogonek zostal caly wyrwany :( w srodku jest okropna dziura :(
na szczescie ma apetyt

Re: Alusia z nowotworem uszka i porażonym nerwem trojdzielny

PostNapisane: Pon sty 28, 2013 22:24
przez mb
Straszne.

Poproszę nr konta.

Re: Alusia z nowotworem uszka i porażonym nerwem trojdzielny

PostNapisane: Czw sty 31, 2013 18:35
przez BUDRYSEK
mb pisze:Straszne.

Poproszę nr konta.


bardzo dziekuje :1luvu:

Lecznica Medvet, ul Lelewela, Bielsko Biała


75 1050 1070 1000 0090 7389 6160
z dopiskiem - A.Ciurus - Czarna

Bardzo dziękuję za pomoc :1luvu:


mozna powiedziec, ze jest dobrze...wyniki krwi sa ok, jest wysoka leukocytoza ale nie ma bialaczki
apetyt dopisuje...poza tym chce zjesc wszystkich ktorzy sie nia zajmuja

nie wiem czy pisalam wczesniej, ze to dziewczynka i ma tylko 2 zabki :(

mam foty...tragiczne....wkleje przy okazji....mam problem z netem, wiec bede sporadycznie