Miau.PL

Cześć wszystkim

Koleżanka mojej mamy poszukuje kocura / kotki po kastracji/ sterylce w odcieniach rudości w wieku powyżej 1 roku.
Oferuje: dobry dom dla potencjalnego kota, ale z opcją wychodzenia. Wiem , że w przeszłości miała już koty , czyli to doświadczony dom.
Mieszka w dzielnicy domów jednorodzinnych w domu z ogrodem , do którego kot będzie miał dostęp.
Najlepiej byłoby gdyby kot był z bliskich okolic Komorowa: Pruszków, Brwinów, Warszawa.

Dzięki z góry za pomoc
Anka

zaznaczę
czy tri lub szylka wchodzi w grę?
mamy rude kocurki ,ale niewiem czy mogą być wychodzące..bo mają "defekty".
Wszystko zależy od tego jak bardzo bezpieczna to okolica.

Co się stało z kotem tych Państwa?

cześć
Okolica jest bezpieczna - ale w razie dodatkowych pytań poproszę mamę o telefon do koleżanki - najlepiej będzie porozmawiać z nią bezpośrednio , wypytać, umówić się na wizytę adopcyjną. Co do poprzedniego kota - wiem tyle, ze odszedł ze starości.
Wszystkie koty z rudościami wchodzę w grę:)

ok
Co prawda Toruń,ale myślę że się zaprezentujemy.


Roxana (nie jestem pewna czy się nada jako wychodzący kot -ale na wszelki wypadek ją pokażę)



Żwirka-super przytlanka, idelana jako jedyny kot w domu.

kontakt na meila

kontakt@fundacjakot.pl

Beciu, dziękuję za odzew - śliczne te Twoje koty.
Czy jeśli byłaby szansa na adopcję , byłaby możliwość dowiezienia kota np. do Warszawy?

tak, zawsze zawozimy koty osobiście.
Jednak to wstępna propozycja.Wiadomo że obie strony muszą się jeszcze dogadać ja tylko wstawiam fotki .

kontakt tak jak podałam

Komorów jest podwarszawską miejscowością, jednak gęsto zabudowaną, drogi są asfaltowe i mocno uczęszczane.
Oczywiście, każdy adres warto sprawdzić (w mapach google czy zumi od razu widać okolicę po wpisaniu nazwy ulicy i numeru domu), ale nie spodziewałabym się tam bezpiecznego miejsca dla wychodzącego kota.

Agneska pisze:Komorów jest podwarszawską miejscowością, jednak gęsto zabudowaną, drogi są asfaltowe i mocno uczęszczane.
Oczywiście, każdy adres warto sprawdzić (w mapach google czy zumi od razu widać okolicę po wpisaniu nazwy ulicy i numeru domu), ale nie spodziewałabym się tam bezpiecznego miejsca dla wychodzącego kota.

Agneska -pisząc 'dogadać " nie mam na myśli -wymienic adresy i zawieźć kota
Zwykle bardzo ostrożnie podchodzimy do domów wychodzących - z naciskiem na BARDZO.

Ja również zalecam sprawdzić dom przed adopcją, nie oddałabym kota do miejsca , którego nie byłabym pewna.
slużę namiarami na Panią chętną do adopcji kota - na pewno można się z nią umówić i zobaczyć w jakich warunkach kot by mieszkał.
Agneska - zaznaczam tylko, że Komorów nie leży w sercu autostrady nie każdy dom wychodzący w dzielnicy domów z ogrodami oznacza niebezpieczeństwo.

Może zajrzycie do Milanówka?
http://www.schroniskomilanowek.pl/index ... &Itemid=21

http://www.schroniskomilanowek.pl/index ... &Itemid=21

http://www.schroniskomilanowek.pl/index ... &Itemid=21

http://www.schroniskomilanowek.pl/index ... &Itemid=21

Zajrzymy - dziękuję za Milanówek

Tulula - pytałaś na moim wątku (Pruszkowianki i cmentarniaczki...) o kotka do adopcji. Z moich tymczasów żaden nie nadaje się do domu wychodzącego.

Jestem też wolontariuszką w schronisku w Milanówku. W tej chwili nie mamy kota odpowiedniego do domu wychodzącego - są albo koty do doswojenia (tu się zawsze obawiamy, że taki kot mimo okresu przejściowego w nowym domu może zwiać), albo koty chore - szylkretkę i rudasa, nosicieli wirusa FIV, a one bezwzględnie nie mogą wychodzić.
Linki, które podała Szalony Kot (dzięki Martyna ), to linki do kotów, które są w domach tymczasowych, ale nie są z naszego schronu. Dwóch pierwszych nie znam, trzecia to moja tymczasowiczka Tosia.
Czwartą koteczkę, Emmę, poznałam. Jest niesamowitym miziakiem, widziała mnie po raz pierwszy, a od razu do mnie podbiegła i mruczała . Emma ma też jedną niespotykaną cechę - wyciąga łapkę na powitanie . Na działce, na której pomieszkuje, ma naprawdę ciężkie życie - właściciele sąsiednich działek koniecznie chcą się pozbyć kotów. Emma, ze względu na swoją ufność jest bardzo narażona na niebezpieczeństwa, została już raz pobita... Dla niej adopcja byłaby wybawieniem.
W ogłoszeniu jest podany numer telefonu do Pani, która dokarmia Emmę na działce. Emma przebywa w Pruszkowie.

3 letnia wysterylizowana ruda kicia, obecnie dokarmiana na dzialkach, oswojona, biega za czlowiekiem



No, ale tez warunek, ze dom nie przy ulicy.

Dziękuję wszystkim za zaangażowanie – właśnie dostałam informację, że Pani już przygarnęła kota.

Pozdrawiam,
Ania