Strona 1 z 25

[MT] Norweski, po wypadku, ankieta dla darczyńców

PostNapisane: Pon sty 21, 2013 14:09
przez tajdzi
Minęło trochę czasu i Leon gotowy jest na nowy dom :)
Tak oto teraz się prezentuje


Leon ma ok. 2 lat, jest przepięknym długowłosym czarnym kocurkiem w typie norwega.
Leon radzi sobie doskonale. Chodzi, biega, funkcjonuje jak każdy inny kot, paca łapką myszki, z entuzjazmem pędzi do miseczki - tyle tylko, że nie skacze. Jest to konsekwencją wypadku (upadek z niezabezpieczonego okna), który przeżył jedynie cudem. A potem, dzięki własnej woli życia oraz ludzkiej ofiarności i pomocy, godzinom rehabilitacji i ćwiczeniom, odzyskał niemal pełną sprawność.
Jest upartym kotkiem. Wie czego chce. Lubi miziaki, ale nie za długie. Czesanie jedną szczotką (bo inne są beee!). Lubi jeść (zwłaszcza kurczaczka) i leżeć na kocyku. Jest bardzo spokojny, często leży i odpoczywa. Dlatego właśnie szuka spokojnego domu – gdzie będzie mógł godzinami leżeć na sofie, oglądać telewizję z nowym opiekunem i wyglądać przez okno (zabezpieczone!). Domu, w którym będzie kochany, gdzie będzie czuł się bezpieczny, domu bez małych dzieci i innych kotów.

Obrazek


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Było:
Ponieważ o Leonie pisałam już w wątku MT i u hanelki, - zakładam osobny wątek.
Może wspólnie uda nam się uzbierać na operację dla Leona, żeby żył i... żeby biegał.

Dlaczego trzeba zabezpieczać okna?
Dlaczego nie można puszczać kota bezkarnie, ciesząc się, że chodzi z gracją po barierce balkonu?
Leon już wie.
Zapewne wyszedł, jak co dzień na balkon, wdrapał się z gracją na balustradę. Śnieg, zimno, chwila nieuwagi i się potknął.
Machał łapkami w powietrzu, wyciągnął pazurki i desperacko próbował złapać się czegokolwiek. Ale nie utrzymał się - pazur pękł, wyrwał się, a ciałko bezwładnie spadło na ziemię.
Potem leżał, miauczał, płakał, wołał.
A właściciel nie przychodził, nie reagował. Leona opuszczały siły, płakał z bólu.
Jakiś dobry człowiek zadzwonił po Straż
Zgarnęli bezwładne, obolałe ciałko i zabrali do lecznicy.
Dobre zakończenie? Nie bardzo.
Prześwietlenie kota wskazało, że miednica jest w strzępkach. I zostawiono go. Bo przyjdzie właściciel. Ale nie przychodził.
Przyszłam ja - zobaczyłam go przypadkiem, w kącie, w klateczce siedział i patrzył na mnie wielkimi żółtymi oczami.
Wzięty na ręce od razu się wtulił - nie przeszkadzał mu ból, najważniejsze było przytulić się do ciepłej ręki, nadstawić szyjkę do drapania.

Wszyscy weterynarze, którzy widzieli Leona, a potem jego zdjęcie RTG załamywali ręce.
Udało nam się, z wielką pomocą, dotrzeć do chirurga ortopedy, który zdecyduje się zrobić operację.
Niestety jej koszt przekracza moje możliwości finansowe. Będzie to ok 2 tyś zł. Potem rehabilitacja.

Ale Leon chce żyć. Chce znaleźć dom, w którym będzie czuł się bezpieczny i wtulony będzie mógł zasypiać koło Człowieka.
Gdzie na własnych łapkach będzie biegł za myszką.
Gdzie będzie mógł wskoczyć na drapak i na fotel.

Leon ma ok 1-2 lat, jest kotem z przedłużoną sierścią, w typie Norwega. Cały czarny, z przesianymi jasnymi gdzieniegdzie pojedynczymi włoskami. Nie został wykastrowany przez właściciela, więc można sądzić, że miał być reproduktorem. Operację poskładania miednicy połączymy z kastracją.

Koszt operacji Leona przekracza moje możliwości. Bardzo proszę o Wasze wsparcie - bez tego nie mogę pomóc Leonowi :(

Oto Leon
Obrazek A oto miednica Leona Obrazek

I brakujące 2 tyś na operację...

Re: [MT] Norweski, po wypadku, OPERACJA

PostNapisane: Pon sty 21, 2013 14:10
przez tajdzi
Rozliczenia wpłat:
JESTEŚCIE WSPANIALI!!!!!

zuza - 50zł :1luvu:
URSZULA D. Warszawa- 50zł :1luvu:
anonim - 50zł :1luvu:
Atka - 200zł :1luvu:
Alienor - 50zł :1luvu:
Agnieszka S. Warszawa - 100zł :1luvu:
lenka* - 100zł :1luvu:
ALAB108 - 25zł :1luvu:
CHATTE - 150zł :1luvu:
nelka83 - 30zł :1luvu:
bazarek Myszowy - 100zł :1luvu:
Iwona 66 - 100zł :1luvu:
Dagmara J. (spoza forum) - Warszawa - 4,37zł :1luvu:
Monika M - Warszawa - 70zł :1luvu:
ULTRA75 - 100zł :1luvu:
smil - 70zł :1luvu:
Kamila G Lublin - 20zł :1luvu:
Hanna K - Gdynia - 40zł :1luvu:
Katarzyna U Łaskarzew - 35zł :1luvu:
Meksykanka - 35zł :1luvu: :1luvu:
Tajemniczy Wujek Z. - 300zł :1luvu:
Zuzanna B - Lublin - 50zł :1luvu:
Beata - bazarek - 110zł :1luvu:
Broszka - 30zł :1luvu:
Tanita i Uschi - 100zł :1luvu:
inka69-69 i Broszka bazarek - 107,50 :1luvu:




---------------------------
total = 2026,87zł :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Dostaliśmy 700zł wpłat z ViVa. Tak więc fundusz Leonkowy wynosi obecnie 2026zł (wpłaty z FB)

Wydatki: przedoperacyjne badanie 335zł
badania krwi i testy powtórne -105zł
Kastracja Leona - 150zł
Wyzyta u dr Sterny i konsultacja - 80zł
Wizyta u dr Berznowskiego i konsultacja - 80zł
Wizyta Canfelis, konsultacja, badanie krwi - 80zł (9 lutego)
Test Fiv, szczepienie - 240zł
Kolejne szczepienie (traktujemy go jak nigdy nie szczepionego kota) 60zł
Odrobaczanie i wizyta kontrolna 35zł

--------------------------------
Podsumowanie wydatków: 1170zł

Zostało: 886,87 :1luvu:

Bardzo Wam dziękuję za wszystkie wpłaty, ciepłe myśli i pomoc. Operacji Leona nie będzie, bo grozi mu paraliż. Pieniądze przeznaczamy na leki dla Leona i rehabilitację. Ponieważ wpłacaliście pieniądze na operację, a ze względów zdrowotnych nie możemy jej jednak przeprowadzić, osoby które chcą zwrotu pieniędzy, proszę o kontakt na PW. Leczenie Leona musi być kontynuowane i nie będzie tanie - ale chcę abyście mieli jasne rozliczenia.
Ponieważ zaczynam Leonowi szukać domu, jeżeli do tego czasu zostanie kwota pieniędzy na jego koncie - proponuję założenie Funduszu Awaryjnego Leona na koty po wypadkach. Co Wy na to?

Re: [MT] Norweski, po wypadku, OPERACJA

PostNapisane: Pon sty 21, 2013 14:22
przez alab108
Jaki on piękny, na jaki nr konta można przelać parę złotych? Ale dopiero pod koniec m-ca :oops: :1luvu:

Re: [MT] Norweski, po wypadku, OPERACJA

PostNapisane: Pon sty 21, 2013 14:26
przez ultra75
alab108 pisze:Jaki on piękny, na jaki nr konta można przelać parę złotych? Ale dopiero pod koniec m-ca :oops: :1luvu:


Tez poprosze nr konta. Dorzuce grosik od siebie :).

Re: [MT] Norweski, po wypadku, OPERACJA

PostNapisane: Pon sty 21, 2013 14:27
przez tajdzi
Wysłałam PW, wszystkie Wasze pomoce będę wpisywać tutaj. Wstawię też oczywiście rachunki za leczenie i operację.

Re: [MT] Norweski, po wypadku, OPERACJA

PostNapisane: Pon sty 21, 2013 14:28
przez Chatte
I ja się dorzucę.

Też proszę o konto.

Re: [MT] Norweski, po wypadku, OPERACJA

PostNapisane: Pon sty 21, 2013 14:45
przez Alienor
Też poproszę - dużo nie będzie, ale się dorzucę :ok:

Re: [MT] Norweski, po wypadku, OPERACJA

PostNapisane: Pon sty 21, 2013 14:48
przez tajdzi
Bardzo Wam dziękuję, wysłałam PW
Dziś Leon będzie miał pobraną krew, sprawdzimy, czy możemy przeprowadzić operację.

Re: [MT] Norweski, po wypadku, OPERACJA

PostNapisane: Pon sty 21, 2013 14:51
przez .Mia.
proszę o nr konta

Re: [MT] Norweski, po wypadku, OPERACJA

PostNapisane: Pon sty 21, 2013 14:58
przez lenka*
Leon :1luvu: Prosimy o namiary na konto.

Re: [MT] Norweski, po wypadku, OPERACJA

PostNapisane: Pon sty 21, 2013 14:58
przez ASK@
równie piękny co nieszczęśliwy .
Choć miał jednak chłopak szczęście. Pomoc nadeszła.

Re: [MT] Norweski, po wypadku, OPERACJA

PostNapisane: Pon sty 21, 2013 15:03
przez meksykanka
Ja też poproszę o numer konta.

Re: [MT] Norweski, po wypadku, OPERACJA

PostNapisane: Pon sty 21, 2013 15:08
przez iwona66
I dla mnie też :ok:

Re: [MT] Norweski, po wypadku, OPERACJA

PostNapisane: Pon sty 21, 2013 16:02
przez Broszka
Również poproszę nr konta :ok:

Re: [MT] Norweski, po wypadku, OPERACJA

PostNapisane: Pon sty 21, 2013 16:09
przez zuzzik
poproszę nr konta!!