Miau.PL

Mała około czteromiesięczna koteczka została zabrana z licznego stada kotów wolnożyjących. Sytuacja jest dość napięta, gdyż wielu osobom nie podoba się to stado. Dlatego w obawie, by nikt nie zrobił kotom krzywdy, chcemy jak najwięcej rokujących na socjalizację kotów wyadoptować. Na wiosnę wysterylizujemy pozostałe.

Tutaj o tym stadzie viewtopic.php?f=1&t=139015 - od 7 strony

Malutka jest w pełni zsocjalizowana. Żyje w zgodzie z rezydentami i nie boi się psów. Nawet robi ataki na ich merdające ogony. Jest wielką przytulanką. To grzeczna, łagodna i czysta dziewczynka. Ma takie odrobinę dłuższe i wyjątkowo miękkie futerko.

Jaka z niej fajna kluseczka! A futerko to ma takie troszkę, jak moja Brawcia. Niesamowicie się je glaszcze, jak luksusową tkaninę.
Czyli idealna kandydatka do domu ze zwierzakiem. Słodką ma tę plamkę na pysiu.

I jeszcze kilka fotek małej Emi

Śliczna
za domek

Za dom dla cudnej kluseczki Emi

Mam nadzieję, że znajdzie szybko dobry domek.

Znajomej się bardzo malutka spodobała,zresztą jak chyba każdemu.Prosi o numer telefonu,może do mnie na priv albo tu.Mieszka w w Warszawie i ponad rok temu przygarnęła czarnego kocurka po przejściach.Koksik jest wykastrowany, bardzo miły i....spragniony towarzystwa.

misia007 pisze:Znajomej się bardzo malutka spodobała,zresztą jak chyba każdemu.Prosi o numer telefonu,może do mnie na priv albo tu.Mieszka w w Warszawie i ponad rok temu przygarnęła czarnego kocurka po przejściach.Koksik jest wykastrowany, bardzo miły i....spragniony towarzystwa.

Trzymamy kciuki

I co z malutką???????

misia007 pisze:Znajomej się bardzo malutka spodobała,zresztą jak chyba każdemu.Prosi o numer telefonu,może do mnie na priv albo tu.Mieszka w w Warszawie i ponad rok temu przygarnęła czarnego kocurka po przejściach.Koksik jest wykastrowany, bardzo miły i....spragniony towarzystwa.

misia, wysłałam już nr tel na pw. Byłam przez dobę w pracy, dlatego brak mojej szybkiej reakcji. Czekam na kontakt. Malutka jest kochana, powinna łatwo i szybko dogadać się z kocurkiem

Odpisałam, ona pewnie zaraz zadzwoni i mam nadzieje,że się dogadacie.

Zadzwoniła i dogadałyśmy się. Teraz umawiamy dzień przywiezienia małej do Warszawy. Na pewno szybko.

Ale się cieszę

Ja też się cieszę bo Emi będzie moją sąsiadką

Cudowne wieści, że mała Emi już śpi we własnym domku

Nie tylko we własnym domku, ale nawet w łóżku z nową opiekunką, czym niecnie wysadziła z siodła rezydenta kota Koksika.