ktos mial podobnie????????????

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon gru 10, 2012 8:06 ktos mial podobnie????????????

wczoraj adoptowalismy6 miesieczną kotke . wdomu jest tez 4 letni kot kastrat ale jak narazie prycha i wydaje przerozne odglosy czy to dlugo potrwa???????

kocia mama 1973

 
Posty: 36
Od: Czw lis 29, 2012 20:20

Post » Pon gru 10, 2012 8:11 Re: ktos mial podobnie????????????

Nie wiadomo.Prychanie to pikuś, jak krew się nie leje to spokojnie.Głaskać oboje na zmianę, dopieszczać rezydenta, bawić się z kotami, a przede wszystkim nie panikować.Dokocenia bywają czasem bardzo, bardzo trudne.Tutaj nie jest tak źle.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56176
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon gru 10, 2012 8:13 Re: ktos mial podobnie????????????

nie no krew sie nie leje i mam nadzieje ze sie niepoleje ,

kocia mama 1973

 
Posty: 36
Od: Czw lis 29, 2012 20:20

Post » Pon gru 10, 2012 8:50 Re: ktos mial podobnie????????????

Grunt to spokój. Ja miałam tak z trzecim kotem. Tzn rezydentka o ile przyjmowała każdego kota w domu, a drugiego pokochała, to na trzeciego syczała. Potrwało z 3 tyg i spokój.

WeraW

 
Posty: 1192
Od: Pt lut 24, 2012 21:02

Post » Pon gru 10, 2012 12:24 Re: ktos mial podobnie????????????

Czy ktoś miał podobnie? :)
Myślę, że prawie wszyscy, którzy się dokacali :D :D

To normalne zachowanie u kotów :)
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon gru 10, 2012 13:36 Re: ktos mial podobnie????????????

Coś o tym wiem :lol:

U mnie syczenie i warczenie trwało 3-4 dni . Ale też się bałam czy krew się nie poleję :ryk:

Merrick

Avatar użytkownika
 
Posty: 41
Od: Czw cze 14, 2012 20:32
Lokalizacja: okolice Gdyni

Post » Pon gru 10, 2012 22:52 Re: ktos mial podobnie????????????

Dobry wieczór :)

A u mnie od tygodnia są syki . Dwie kobry :lol: mam, odkąd adoptowałam kotkę.

Bilans :
Syki - ze trzy tysiące
Poprute portki - (u rezydenta kota) - 1 raz

Dziś dopiero : bardziej ciche syki i 1 gonitwa bez prucia portek , za to z jazgotem piekielnym z dwóch stron :mrgreen:
I nastąpiła cisza w dwóch narożnikach mieszkania :mrgreen:

Tak że, trzymaj się kobieto i w razie czego sycz najgłośniej (żart)

:ok:
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Śro gru 12, 2012 21:20 Re: ktos mial podobnie????????????

dzis doszlo do kociofrontancji kocurek probowal sie zaprzyjaznic ale kotka go owarczala dziwne troche zachowanie jak na 8 miesieczną kotke jest mocno wystraszona boi sie wszystkiego ale nie dam za wygraną adoptowalam ją z ogloszenia mialo byc ok a nie jest

kocia mama 1973

 
Posty: 36
Od: Czw lis 29, 2012 20:20

Post » Śro gru 12, 2012 22:05 Re: ktos mial podobnie????????????

No bo u kotów to normalne, zresztą jak u ludzi -wyobraź sobie , że Ciebie zabierają z domu :mrgreen: i wstawiają do mieszkania z jakimś obcym facetem.
Też nie od razu byś się dała uwieść :mrgreen: o przytulaniu raczej nie byłoby mowy :mrgreen:
A poważnie : to może trwać do miesiąca i będzie wygasać , aż do pełnej akceptacji. To rzadkość, żeby dwa koty tak z marszu się zaakceptowały.
Nic też strasznego w fuczeniu, syczeniu, warczeniu. Mogą się nawet pacnąć od czasu do czasu. Tak jak dzieciaki na przerwie w szkole , w nowej klasie. Hierarchię ustawiają. To naprawdę nie jest ani nic strasznego, ani niezwykłego.
Tylko my ludzie panikujemy, koty nie uznają naszych norm wychowania :mrgreen: syki i fuki muszą być u szanujących się kotów. Na początku oczywiście. Z czasem to zaniknie, zobaczysz.

Ja tak mam już półtora tygodnia, odkąd adoptowałam kotkę.
Z tym ,że dziś trochę wygasło. Portki popruła ( zbiła łapkami po d*** mojego kota już 2 razy :mrgreen: ) a on syczał jak kobra. Teraz się to wycisza.

I tak będzie powoli wygasać , aż do sielanki.

Obrazek
Trzymaj się
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Czw gru 13, 2012 12:43 Re: ktos mial podobnie????????????

kocia mama 1973 pisze:)...) ale nie dam za wygraną adoptowalam ją z ogloszenia mialo byc ok a nie jest


Ale co to znaczy,. ze miało być ok? Przeciez jest ok, ale idzie to swoim torem. Koty same ustalą sobie zasady i musi to potrwać.
Funkcją czlowieka jest nie przeszkadzać w tym, nie zniechęcać się, nie oddawać nowego kota, po prostu czekać :)
Cierpliwości. To prawie nigdy nie jest tak, że koty wpadają sobie w ramiona od pierwszej chwili.
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw gru 13, 2012 12:52 Re: ktos mial podobnie????????????

:mrgreen: ok jest wtedy jak wpadasz obcemu facetowi od razu w ramiona :mrgreen:

(sorry za żart, ale to tak można było odczytać)

PS to psy tak mają często z marszu, koty są bardziej pruderyjne od ludzi w takich wypadkach :wink:

musi potrwać, zgadzam się i to jest właśnie ok :ok:
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Czw gru 13, 2012 13:09 Re: ktos mial podobnie????????????

Ona się boi kota, po prostu.Nie rozumiemy ich języka, koty nie powiedzą, o co chodzi.Dokocenia bywają nieraz bardzo trudne, zwłaszcza, jeżeli rezydent jest dorosły.Wyadoptowałam Felusię do domu z równolatką prawie, Korbą.Były syki i warkoty, a teraz dziewczynki śpią przytulone do siebie i w ogóle jest sielanka.Obie są kociakami, tak jest łatwiej, a mimo wszystko trzeba było chwilę poczekać.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56176
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw gru 13, 2012 16:56 Re: ktos mial podobnie????????????

Obrazek

Coś takiego by się przydało kocia mamo , tobie i mnie, gdyby koty za bardzo fuczały.
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Czw gru 13, 2012 17:25 Re: ktos mial podobnie????????????

Skąd Ty wynajdujesz takie rzeczy? :ryk:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56176
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw gru 13, 2012 18:12 Re: ktos mial podobnie????????????

podsyłają mi znajomi :ryk:
i sama czasem się natknę na google photo :ryk:
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości

cron