Strona 1 z 6

4 cudne, kolorowe kociaki - maja DT - szukaja DS :)

PostNapisane: Nie gru 09, 2012 22:48
przez 7ksiezyc
Pewnie cudem będzie jesli któreś z tych maluchow znajdzie DS na forum, ale każde miejsce by je pokazac jest uwazam dobre i warte zachodu :mrgreen:

przedstawię wiec na poczatek 3 malców która przyjechała do mnie z Darłowa od Kinia098

Kocurek i koteczka
przez moja wet ocenione na jakies 8-9 tygodni
maluszki przyjechałąy do mnie odrobaczone, z rozpoczetym leczeniem swierzbu - wczoraj bylismy u wetki - dostały advocate na kark i kropelki do oczu (gentamycyne) bo troszke się oczka szklą, dajemy lizynke dwa razy dziennie - oj nie lubią mnie za to (chyba im nie samkuje, a wymieszanj z karma nie ruszaja) no to pyszczki otwieramy i lizynke podajemy :mrgreen: :mrgreen:

Ciemna to koteczka - Tosia
Jasniejszy bialo-szary kocurek to Muffinek - bo jest taki fajny słodziak z pyszczka - mimo ze to strasznie zły kot - sykom nie ma konca ;)
Koteczka jest wieksza od kocurka
Tosia - waga wczoraj 910g, Muffinek 840g
maluchu sa takie na wpół oswojone
koteczka jest zdecydowanie odważniejsza, kiedy daje mokre jedzenie zaczepia mnie lapką, jak sprzatam kuwete zaczepia tez (bardzo pomaga, stara się zrzucic wszytsko z lopatki do kuwety - no bo co im bede zabierac skarby :ryk: )
Muffinek poki co ma mnie w nosie,chowa się do budki, ale brany na rece po chwili się uspokaja, jeszcze nie mruczy ale to kwestia czasu (mam nadzieje)
Czas mamy bo zaczniemy się oglaszac po swiatach - ta na wszelki wypadek
Poki co mieszkaja w klatce i chwilke tam pomieszkaja jeszcze, bo raz musimy się do ludzi przyzwyczaic, a dwa swierzb to musimy się izolowac (na szczescie z advocate mam dobre doswiadczenia w leczeniu świerzbowca, raz w tygodniu bedziemy jeździli uszka czyścić i bedzie ok, za miesiac kolejna dwaka advocate i mam nadzieje leczenie zakonczy się sukcesem

no to pora przedstawiac Tosię i Muffinka :mrgreen:

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

http://youtu.be/Y9uyI2h8x04 i filmik z dzisiejszego dnia (troszke ciemno, mistrzem kamery nie jestem niestety)

i kolejny stworek od Kinia098

Tofik
Mega miziak, chudzinka z wielkim brzuszkiem - ale z brzuszkiem zaczelismy wczoraj walczyc - profender na kark chlopak dostał i mam nadzieje pekaty brzuszek w ciagu kilku dni bedzie zgranym brzuszkiem malego kociaka
Tofik ma jakies 2,5-3mce
ma katarek wiec od wczoraj betamox w zastrzykach

od poczatku w domu poczuł się jak u siebie, nie robi sobie nic z rezydentow, do kuwetki po podrozy trafil idealnie, sucha karma okazuje się ze smaczna (a balam się ze bede latac za wszelkimi roznychmi puchami zeby jadł, zreszta maluchy tez wolą suchą karme od mokrej)

Tofik wazy 940g i w zasadzie to od Tofika się oje rozmowy z KInia o Dt rozpoczeły i Tofik się "roztroił)
dzis troszke osowiały, ale pewnie to wina odrobaczania, za to widac dzialanie antybiotyku bo nosek smarkaty juz suchy, kichanie ustalo :)

no to przedstawiamy Tofika :mrgreen:
Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

i moja ostatnia tymczaska
jest z nami od 29.11
znaleziona na przystanku autobusowym z wenflonem w lapce, przemarznieta, mokra i taka bezwladna szmatka
koteczka ma okolo 2,5 mca a jak ja znaleźlismy wazyła jakies 500g
zawiadomilismym straz miejska (chcieli zabrac do schroniska) ale zabralismy do domu
kilka mam w zwiazku z tym nieprzespanych nocy, bo mala była tak odwodnona ze nawet kroplowki podskorene przeciekały przez skore, w zyle wbic się nie mozna bylo (wenflon tzreba bylo zdjac bo lapka byla raz ze opuchnieta, dwa brudna)
mała miała ostre zapalenie jelit
przez moment było nawet podejrzenie pp (myslałam ze umre ze strachu), mała zaczela się podnosic po 4 dniach - przez pierwsze dni w zwiazku z tym ze nie mozna bylo podawac kroplowek to co godzine karmilam ja strzykawką (convalescence na zmiane ze zmixowanym kurczakiem, albo gerberki), dostawala wode z elektrolitami do pyszczka tez strzykawką ........ no i udalo nam się wybgrac walkę :)
Kreseczka wazy teraz 940g i jest cudna, tricolorka
Mega miziak, z bolem serca bede ja oddawac do nowego domku bo mala towarzyszy mi wszedzie, spi w kieszeni w bluzie kangurce tylko lepek jej wystaje - spedzala ze mna 24godz na dobe przez pierwsze dni jak u nas byla i jest taka moja przylepa :)

no to przedstawiam Kreseczke :mrgreen:

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek


Zapraszam do kibicowania moim DTciakom by znalazły super domki :mrgreen: :ok:

Re: 4 cudne, kolorowe kociaki - maja DT - szukaja DS :)

PostNapisane: Nie gru 09, 2012 23:27
przez 7ksiezyc
musze opowiedziec przygode Tofika a raczej nasza z pierwszego dnia

mały przyjechał do nas i na pierwsze kilka minut został zamkniety w lazience z kuwetka i miseczką mokrej karmy (zjadł z trzesacymi sie uszami)
jak wyszedł z łazienki dopadł do suchej karmy, stoja u nas 3 miseczki jedna obok drugiej, przy czym dwie miski z karma dla doroslych kotow, a jedna z karma dla kociat ...
No i się malec zdecydowac nie mogł ktra jeść ;)
Zamiast przechdzic z boku miseczkec, to z wrazenia ile jedzenia szedł taranem przez środek karmy ktra silą rzeczy szelesciła czy chrobotała mu pod lapkami i Tofik chyab to chorbotanie zapamietał ...

poszedł pospac i po jakis 2 godzinach obudzil się i przyszedl do kuchni ...
patrze - wchdzi do miski z karma i lapkami ja wysypuje - oczy mi z orbit wyszły ;) a on w tym czasie ustawil się do siusiania ... zlapala, do kuwety na szczęscie blizutko i siusiu wyladowało w kuwecie - ufff

rano moje pierwsze kroki skierowałam do kuchni zeby zobaczyc czy Tofikowi sie miska z sucha karma nadal z kuweta nie kojarzy ... ale na szczescie był to jeden, jedyny "wypadek" i teraz juz ladnie do kuwetki biega :mrgreen:

a tu pierwsze chwile u nas i wlasnie okolice "karmy - kuwety" ;)
Helenka pilnuje by mały nauczył się ładnie jeśc ... :ryk:

Obrazek Obrazek Obrazek

Re: 4 cudne, kolorowe kociaki - maja DT - szukaja DS :)

PostNapisane: Pon gru 10, 2012 1:14
przez id4
Śliczne!
Trzymam kciuki za DS!

Re: 4 cudne, kolorowe kociaki - maja DT - szukaja DS :)

PostNapisane: Pon gru 10, 2012 8:13
przez agatka13
No to jesteśmy tez kibicować maluchom, Tofficzku kochany, do miseczki się nie siusia! Buziaki

Re: 4 cudne, kolorowe kociaki - maja DT - szukaja DS :)

PostNapisane: Pon gru 10, 2012 11:08
przez Goyka
Melduję się w wątku maluchów i Kreseczki mojej ulubienicy :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: 4 cudne, kolorowe kociaki - maja DT - szukaja DS :)

PostNapisane: Pon gru 10, 2012 11:58
przez Jagooda
Wszystkie cudne, ale Kreseczka jest po prostu przepiękna :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Kciuki za domki :ok:

Re: 4 cudne, kolorowe kociaki - maja DT - szukaja DS :)

PostNapisane: Pon gru 10, 2012 17:03
przez kinia098
Jestem u "moich" piękności :1luvu:

Re: 4 cudne, kolorowe kociaki - maja DT - szukaja DS :)

PostNapisane: Pon gru 10, 2012 17:39
przez golla
Jakie cudne :1luvu: Kibicuję im, a zresztą jeśli są u ksiezyc7 to ze znalezieniem domków nie będzie problemu, dziewczyna ma RĘKĘ do tego :mrgreen: :kotek:
A gdzie ta kinia wypatrzyła o tej porze takie malutkie kociaki, aż dziw bierze kiedy one się urodziły. Zimy z pewnością by nie przeżyły.

Re: 4 cudne, kolorowe kociaki - maja DT - szukaja DS :)

PostNapisane: Pon gru 10, 2012 19:35
przez RatMaga
Ja bym raczej z autopsji powiedziała, że 7księżyc ma rękę do świetnych kotów.

Re: 4 cudne, kolorowe kociaki - maja DT - szukaja DS :)

PostNapisane: Pon gru 10, 2012 22:25
przez 7ksiezyc
witajcie dziewczyny u moich maluchow : :mrgreen:

RatMaga jak tam rudzielec? :)

u nas dzis nic szczegolnego, Tofik po zastrzyku - jezuuuu jaka to jest gaduła - miauuuu i miauuu do wetki i nie dawał jej sobie zrobic zastrzyku tylko pchał się na ręce i buziaki rozdawał (chyba te buziaki u Kreseczki podpatrzył bo ta to jest mistrzynia buziakowania i wylizywania całej twarzy :kotek: )
zastrzyk udało się jednak zrobic, cała drogę w jedna i drugą strone w kontenerze przegadana ... - oj jak on sie skarży :)
wogóle jak nie spi, nie je i nie bawi się to chdzi i gada - do kogos małomównego powinien trafic - rozkreciłby nawet niemowę (takie mam wrażenie :ryk: )

maluszki Muffinek i Tosia robią postepy - nie uciekaja juz przed reką wogole, spac sie w sypialni nie da (tu stoi klatka) bo tak skacza i się bawią ze cała klatka chdzi od 5 rano - to spimy na kanapie w drugim pokoju - kurcze koty rzadza nawet naszym snem ;)
wazne ze przed reka jak wkladam do klatki nie uciekaja, daja się glaskac ... ale traktorkow jeszcze nie ma - ale poczekamy i się doczekamy :)

Kreseczka jest damą ktora sama decyduje kiedy się bawi, ale jak się bawi to musze tak to nazwac - wybaczcie - napieprza się z Tofikiem tak ze szok - ganiaja jedno drugie i przewracaja się i za lapki się podgryzaja ... a za chwile robia noski, noski ... :)
ale musze przyznac ze Kreseczka jest psotą i to ona zaczepia Tofika, bo Tofik poza tym ze gaduła to,to grzeczny kotek - aaaa - zapomniałam dodac - żarłoczny :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: (zje nas z kopytami :ryk:)

odpukac więc u nas wszytsko dobrze :)
postaram się o zdjęcia, ale pewnie większośc we snie, bo w biegu aparat nie nadaza i trafiaja mi się albo profile albo kocie pupy :)

Re: 4 cudne, kolorowe kociaki - maja DT - szukaja DS :)

PostNapisane: Pon gru 10, 2012 22:36
przez RatMaga
7ksiezyc pisze:RatMaga jak tam rudzielec? :)


Jest to półdiablę weneckie, wszystkie firanki, zasłonki mam pozaciągane, szafki pozwiedzane. Poza tym darzy mnie dziką miłością, uwielbia mnie udeptać, udeptać i zasnąć na mnie w formie etoli. Gdy ostatnio byliśmy u weterynarza na szczepieniu na PP i resztę zakaźnych to wet nie mógł go osłuchać tak mruczał (robi to "na dotyk").
Świetny jest!

Re: 4 cudne, kolorowe kociaki - maja DT - szukaja DS :)

PostNapisane: Pon gru 10, 2012 22:41
przez Goyka
Mysle ze z Tofika i Kreseczki bylby dwupaczek marzenie :1luvu:

Re: 4 cudne, kolorowe kociaki - maja DT - szukaja DS :)

PostNapisane: Pon gru 10, 2012 22:48
przez 7ksiezyc
a takie to dzikie byo, pamietam jak maz łapał je w Ustce w rekawicach takich do spawania ;)
ale chyba wszystkie te maluchy z Ustki takie fajne - jednego mam niemal za sciana i upodobał sobie w domu łysine dziadka i na łysinie dziadka zwykł sypiac i właśnie z wiadomosci jakie napływaja z inych domków co jakis czas slysze ze wszystkie takie traktorki :)

kurcze moja klatka przerobila prawie 30 maluchow od maja 8O :mrgreen:
musze az z ciekawosci usiac i policzyc :) i oby mi się ta reka do domkow nie skonczyła :mrgreen: :kotek:

wygłaskaj Boryska i Lunke :mrgreen:

Re: 4 cudne, kolorowe kociaki - maja DT - szukaja DS :)

PostNapisane: Pon gru 10, 2012 22:55
przez 7ksiezyc
Goyka pisze:Mysle ze z Tofika i Kreseczki bylby dwupaczek marzenie :1luvu:


no fakt - az chcialaby sie powiedziec ze ladne dzieci mogłby z tej pary byc - żart oczywiście :mrgreen: :ryk: (nawet trochę głupi żart)

mam jeden potencjalny domek dla dwupaku - musze się umowic i podjechac, ale to przyszły tydzien dopiero, bo najpierw musza się oswoic i po domu pobiegac zeby je zsocjalizowac, wiec nie bede do ludzi jezdzic poki o kociakow charakterach nic nie moge powiedzec (ludki od ostatniego wypadoptowanego przeze mnie dwupaku od piano polecili mnie znajomym, ktorzy tez chcili kota, no i patrzac się na dwa maluchy stwierdzili ze wezma jednak dwa - czerpia z doswiadczen znajomych :))
Najbardziej rozłozył mnie tekst jak kobieta dzwoni z zapytaniem o koty czy mam jakies do adopcji, bo kolezanka jej powiedziała ze nawet jak w tej chwili nie mam to na pewno zaraz bede miec :ryk: :mrgreen: - ale fajnie tak byc komus poleconym - Pani przez telefon brzmiala dobrze - zobaczymy :)

przyznam jednak, ze wlasnie bardziej mysle o dwojce z klateczki - bo one sa ze soba mocno zżyte :kotek:

Re: 4 cudne, kolorowe kociaki - maja DT - szukaja DS :)

PostNapisane: Pon gru 10, 2012 23:17
przez Goyka
Ta jasne :D a mnie się wydaje ze z Kreseczka się rozstawac tak hyzo nie chcesz :mrgreen: dawaj co popadnie byle zsocjalizowane bo Ci PR na miescie w dol poleci :D