Aaaa pręgowane kotki dwa
Napisane: Sob lis 17, 2012 10:02Szukam domu dla dwóch kocurków.
Dom koniecznie razem bo chłopacy są bardzo zżyci ze sobą.
Poniżej wklejam treść ogłoszenia jaką CatAngel zamieszczała na różnych portalach. Niestety nie było ani jednego telefonu. Dlatego proszę o pomoc w szukaniu domu dla chłopaków. Może ktoś coś słyszał coś wie że jest najlepszy dom na świecie który szuka właśnie takich dwóch kawalerów.
Mały i Młody to dwa ok. 7 miesięczne kocurki zabrane z terenu biurowców, gdzie nie było dla nich żadnego schronienia przed zimnem i deszczami. Jednocześnie były przeganiane przez ludzi oraz inne dorosłe koty, a do misek dochodziły dopiero gdy starsze najadły się. W dodatku mieszkały przy niebezpiecznej i dość ruchliwej ulicy, gdzie pod kołami rozpędzonego samochodu zginęła ich siostrzyczka. Jeden z braci jest płochliwym wrażliwcem z charakterem, a drugi bohaterskim przytulakiem. Jak przystało na 2 młode, zdrowe koty: dużo śpią, dużo jedzą, dużo łobuzują i są
żywiołowe. Może na pierwszy rzut oka wydają się mieszanką wybuchową, ale z doświadczenia wiem, że najlepiej adoptować dwójkę zżytych ze sobą kotów, a widać gołym okiem po 'Młodym' i 'Małym', że są zgodni, lubią się, zajmują się sobą nawzajem, śpią wtuleni w siebie, harcują, urządzają bijatyki ale też stanowią dla siebie wsparcie. I co najważniejsze przebywając w swoim towarzystwie nigdy się nie nudzą - bo nic tak nie rozładowuje nakręconego kota jak ..drugi nakręcony kot!
Tak więc szukam dla nich wspólnego, odpowiedzialnego i kochającego domu.
'Młody' i 'Mały' są już odrobaczeni, zaszczepieni i pozbyli się świerzba. 'Mały' przebył koci katar, po którym został ślad w postaci bielma na oczku. Ma w tym oku zachowane jedynie szczątkowe widzenie, ale w niczym pod kątem uroku i łobuzowania nie ustępuje swojemu silniejszemu bratu.
Teraz radośni, zdrowi, z pełnymi brzuszkami czekają na nowy dom, taki już na zawsze.
Zastrzeżenia: warunkiem adopcji jest wizyta przed adopcyjna oraz podpisanie umowy adopcyjnej.
Koty są obecnie w Warszawie, transport zapewniony Warszawa – Gdańsk.
Poniżej klika zdjęć, a tu link do całego albumu
https://picasaweb.google.com/bezdomne.kociaki/Kotki#
Dom koniecznie razem bo chłopacy są bardzo zżyci ze sobą.
Poniżej wklejam treść ogłoszenia jaką CatAngel zamieszczała na różnych portalach. Niestety nie było ani jednego telefonu. Dlatego proszę o pomoc w szukaniu domu dla chłopaków. Może ktoś coś słyszał coś wie że jest najlepszy dom na świecie który szuka właśnie takich dwóch kawalerów.
Mały i Młody to dwa ok. 7 miesięczne kocurki zabrane z terenu biurowców, gdzie nie było dla nich żadnego schronienia przed zimnem i deszczami. Jednocześnie były przeganiane przez ludzi oraz inne dorosłe koty, a do misek dochodziły dopiero gdy starsze najadły się. W dodatku mieszkały przy niebezpiecznej i dość ruchliwej ulicy, gdzie pod kołami rozpędzonego samochodu zginęła ich siostrzyczka. Jeden z braci jest płochliwym wrażliwcem z charakterem, a drugi bohaterskim przytulakiem. Jak przystało na 2 młode, zdrowe koty: dużo śpią, dużo jedzą, dużo łobuzują i są
żywiołowe. Może na pierwszy rzut oka wydają się mieszanką wybuchową, ale z doświadczenia wiem, że najlepiej adoptować dwójkę zżytych ze sobą kotów, a widać gołym okiem po 'Młodym' i 'Małym', że są zgodni, lubią się, zajmują się sobą nawzajem, śpią wtuleni w siebie, harcują, urządzają bijatyki ale też stanowią dla siebie wsparcie. I co najważniejsze przebywając w swoim towarzystwie nigdy się nie nudzą - bo nic tak nie rozładowuje nakręconego kota jak ..drugi nakręcony kot!
Tak więc szukam dla nich wspólnego, odpowiedzialnego i kochającego domu.
'Młody' i 'Mały' są już odrobaczeni, zaszczepieni i pozbyli się świerzba. 'Mały' przebył koci katar, po którym został ślad w postaci bielma na oczku. Ma w tym oku zachowane jedynie szczątkowe widzenie, ale w niczym pod kątem uroku i łobuzowania nie ustępuje swojemu silniejszemu bratu.
Teraz radośni, zdrowi, z pełnymi brzuszkami czekają na nowy dom, taki już na zawsze.
Zastrzeżenia: warunkiem adopcji jest wizyta przed adopcyjna oraz podpisanie umowy adopcyjnej.
Koty są obecnie w Warszawie, transport zapewniony Warszawa – Gdańsk.
Poniżej klika zdjęć, a tu link do całego albumu
https://picasaweb.google.com/bezdomne.kociaki/Kotki#
Na pewno ktoś je pokocha.
.
, skoro nikt jej nie chciał - miała zostać. A tu 23grudnia przyjechali wspaniali ludzie zdecydowani zabrać Emi . I ona ten swój DS pod choinkę dostała , tyle że nie u mnie . Magia ?
