
kompletnie pokrzyżowały mi się plany osobiste jak i zawodowe i ZA DOKŁADNIE MIESIĄC będę wyjeżdżać za pracą za granicę.
I TU ZACZYNA SIĘ DLA MNIE PRAWDZIWY DRAMAT….



(po kilku dniach prawdziwej histerii doszłam do wniosku, że naprawdę nie mam wyjścia…)
Chodzi o moich podopiecznych...
Byłam pewna, że do czasu kiedy sytuacja się ustabilizuje (i będę mogła ściągnąć je do siebie) kociakami zajmą się moi rodzice… ale ku mojemu zaskoczeniu – okazało się, że cała moja rodzina (dalsza i bliższa) traktuje zwierzęta jak „zbędne przedmioty w gospodarstwie domowym”…
(o to też nawet ostatnio poszło „na noże”…)

a nie mogę zabrać moich podopiecznych bo nie wiem jak będzie moja sytuacja za miesiąc…
i nie wiem gdzie będę… i czy będę miała z czego żyć… ;(
Sytuacja o tyle mnie przeraża, że cała moja rodzina i jacykolwiek znajomi mieszkają na Dolnym śląsku… a ja utknęłam od 5 lat już w Radomiu i stąd też będę wylatywać za granicę…
więc nawet nie mam tu nikogo kto mógłby się zająć moimi kociakami w tym czasie…
szukam więc pomocy w znalezieniu kociakom domków z każdej możliwej strony ...
Co do rodziny to - nic nie przyniosło efektów… ani prośby ani groźby. Sytuacja jest dla mnie PRAWDZIWYM DRAMATEM bo już wszystko mam ustalone – to kiedy mam opuścić mieszkanie, okres do kiedy pracuje… bilet opłacony i nie wiem co zrobię jeżeli nie znajdę im domów… nawet nie chce takiej myśli dopuszczać.
Poniżej wrzucam link. Więcej zdjęć mogę podesłać na maila!
http://tablica.pl/oferta/wyjazd-za-gran ... 1Q6AJ.html
PROSZĘ O POMOC W SZUKANIU DOMKÓW!