Miau.PL

Witajcie!
mam problem. na moim balkonie ulokował się obcy kot. wpierw się bał, uciekał ale rodzice zaczęli go dokarmiać i się na oswoił. teraz się łasi i wygląda jakby go ktoś z domu wyrzucił ON GONI MOJE KOTY!!! Mama teraz mówi, że trzeba się go pozbyć. On ma na oko 7-8 miesięcy. jest naprawde uroczy, gadatliwy, potrafi się słodko łasić wszystko to w niecałą minutę. ma iść na zawsze do schroniska??
może macie jakiś tymczas a potem znajdziecie mu dom?
fotki mam ale nie wiem jak wkleić.

Nowego trzeba odizolować i wykastrować, potem łatwiej będzie ułożyć stosunki międzykocie. Jeśli nie chcecie go zatrzymać, można szukać mu domu,a le to potrwa.
Dajcie mu szansę, w schronisku może umrzeć
Foty trzeba wrzucić na portal zdjęciowy typu fotosik albo imageshack i potem tu.

Przyjąć pod dach nie mogę a chciałabym(mama si nie zgadza),
a oto fotki:


oraz drugie:



trochę flesza:)

nikt nie ma rady? to chociaż czy gdybym teraz pojechała do weta to by mi go za darmo wykastrował?
udało mi śię sprawdzić-to samiec. da się go wzięć na ręce. ale potrzebuje ciepła i miłości, zwłaszcza teraz gdy idzie zima...

Coś mi się widzi że ma więcej niż 7-8 miesięcy. Zadzwoń jutro do jakiegoś stowarzyszenia u Was, które opiekuje się zwiwerzętami. Powinni Ci powiedzieć czy są darmowe sterylizacje.

Victoria, to okres świąteczny, mało kto tkwi przy kompie . Musisz trochę poczekać na porady, napisałam na wątku dziewczyn z Gdańska, żeby do Ciebie zajrzały. A Ty możesz poszukać lokalnej fundacji, która oferuje pomoc w sterylizacji kotów bezdomnych i napisać do niej.
Ja mogłabym pomóc, ale w Warszawie.

a co do weta.
wykastruje za free?
i czy przetrzyma u siebie ten okres spoczynku czy raczej mogę zapomnieć?

Weterynarz to prywatny usługodawca, musi utrzymać się ze swojej pracy. Rzadko robią coś całkowicie za free. Częściej za rabatem.
Tzw. darmowe sterylki/kastracje są de facto najczęściej opłacane przez gminę (czasem fundacje ze środków własnych) w różnej formie: talonów, dotacji, itp. Także, żebyś Ty nie płaciła za kastrację, musisz dotrzeć do kogoś, kto ma takie talony albo taką dotację.
Oczywiście, możesz spytać weta , może będziesz miała fart. ale raczej zaoferuje Ci rabat, o ile w ogóle coś. U kocura odpoczynek po zabiegu to ok. 1 doba.

już się pogubiłam i sama nie wiem co robić...

- pisz na wątku, może ktoś się odezwie;
- poszukaj w necie fundacji prozwierzęcych z Gdyni i np. napisz do nich albo zadzwoń;
- spytaj weta, czy by go nie ciachnął za darmo - najwyżej ci odmówi ;
- urabiaj Mamę

jutro wiozę go do weta.
przed chwilą mój kot BAŁ SIĘ wejść na SWOJE terytorium(czyli balkon).
Ps. to nie znaczy że nie chciałabym go przygarnąć(mama nie pozwala), ale czas nagli

gdy tak szukałam pomocy w int. na stronie mojej lecznicy:
http://www.lecznica.gdynia.pl/
znalazłam odnośnik do tej strony:
http://koty-gspz.pl/

odnośnik na samym dole strony(takie szare 3 znaczki)
możecie podać więcej szczegółów. wiecie co to za fundacja?
jest jakoś związana z wetem czy to tylko reklama?

Spróbuj wejść na stronę www.pkdt powinno udać się wykastrować kotka w promocyjnej cenie. Kot na fotkach wygląda na starszego niż 8 miesięcy.