Strona 1 z 1

Kielce!!! wyrzucona do rowu jak śmieć

PostNapisane: Wto paź 30, 2012 18:39
przez Mała233
Witam . Godzinne temu gdy bylam na spacerze znalazłam w rowie malutka kotke . Kotka ma chyba coś z nogą bo utyka . Nie mogę jej wziąć bo niestety siły wyższe mi nie pozwalają . Mam jedną kotke z forum i 3 psy . Wiec nie dam rady . Kot obecnie jest u mnie na podwórku . Dalam jej jeść i wody cieplej do domu nie mogę bo rodzice że już za dużo . Proszę was o pomoc .Kotka jest czarną z niewielkimi białymi plamami.

Re: Kielce!!! wyrzucona do rowu jak śmieć

PostNapisane: Wto paź 30, 2012 19:10
przez hutek
do góry

Re: Kielce!!! wyrzucona do rowu jak śmieć

PostNapisane: Wto paź 30, 2012 21:42
przez asia-lodz
Koniecznie zorganizuj jej jakieś schronienie, najlepiej ze styropianu, ciepłe koce, te rzeczy.
Dobrze by było pojechać też do weta.

Re: Kielce!!! wyrzucona do rowu jak śmieć

PostNapisane: Wto paź 30, 2012 21:57
przez ASK@
asia-lodz pisze:Koniecznie zorganizuj jej jakieś schronienie, najlepiej ze styropianu, ciepłe koce, te rzeczy.
Dobrze by było pojechać też do weta.

Na początek zrób jak radzi Asia. W międzyczasie trzeba wątek podnosić. Zrób jej ogłoszenia na cito.Kocia śliczna.

Re: Kielce!!! wyrzucona do rowu jak śmieć

PostNapisane: Śro paź 31, 2012 19:01
przez Mała233
Dziś kicia poszła do mojej koleżanki ;) w dobre ręce już była u wet kicia zdrowa i za jakis czas stetylka.;)


Za to mam rudego peres ...ma chore oczko znalazłam go pod sklepem do wszystkich biegał i wolał pomocy .... Ludzie za okrutni 0 zainteresowania . Wrzucam zdjęcia za chwilę

Re: Kielce!!! wyrzucona do rowu jak śmieć

PostNapisane: Sob lis 10, 2012 22:44
przez moniczkaa1975
Za to mam rudego peres ...ma chore oczko znalazłam go pod sklepem do wszystkich biegał i wolał pomocy .... Ludzie za okrutni 0 zainteresowania . Wrzucam zdjęcia za chwilę

Co się stało z rudym kociakiem? Znalazł się właściciel, albo nowy dom?

Re: Kielce!!! wyrzucona do rowu jak śmieć

PostNapisane: Sob lis 10, 2012 23:16
przez madzik85
Podnoszę! rety, na każdym kroku kocie nieszczęście... :roll: