Przeganiają go dzikie koty.
Błąka się w podwarszawskim lesie i na działkach. Do tej pory dokarmiany przez działkowiczów.
Został zaszczepiony i odrobaczony. Wyleczony z ran zadanych przez dzikie koty.
Jest młody, ma ok. 8 miesięcy. Być może został wyrzucony z domu, bo bardzo garnie się do ludzi, uwielbia pieszczoty. Umie już korzystać z kuwety. Jest bardzo czysty. Nie jest wykastrowany, za radą weterynarza.
Kocurek jest maści biało-rudej. Szuka pilnie domu, bo nadchodzą chłody.
