Dwumiesięczna malizna przyplątała się do wiejskiego domu, gdzie mieszka w piwnicy (miejscowe koty nie akceptują malucha). Nie mogę sama się nim zająć, bo mój kot starszy jest mocno terytorialny i nie akceptuje 'nowych'. Kociak jest nieśmiały, ale bardzo mruczący i potrzebuje człowieka - i ciepłego domu, bo dwumiesięczniak nie będzie miał miło w nadchodzących mrozach.
Kocurek jest odrobaczony, odświerzbiony i odpchlony.
Więcej aktualizacji na fejsbuku:
https://www.facebook.com/events/354819034611529/