Strona 1 z 9

PILNIE POTRZEBNY TDT NA TYDZIEŃ!! TRÓJMIASTO (4 i 5str)!

PostNapisane: Nie paź 14, 2012 15:07
przez jakkolwiek
Dzień dobry! :kotek:
Zostałam skierowana na to forum przez Wizażanki. W piątek na spacerze po Dolnym Mieście zobaczyłam pod jakąś starą kamienicą kilka kotów w różnym wieku- od takich malutkich, miesięcznych do na oko 3 letnich. Prawdopodobnie to 2 rodzinki, widać podobieństwo. Widzę, że ktoś je dokarmia regularnie, wszędzie są porozstawiane miski, mają niby domek z szafki. Rozmawiałam z mieszkańcami kamienicy, jeden z panów przygarnął jednego kociaka, reszcie daje gotowane rybie łby co jakiś czas. Inni mieszkańcy też je dokarmiają, ale jakimiś ochłapami typu makaron z obiadu.
Wczoraj pojechałam je nakarmić. Gdy włożyłam jedzenie do misek koty zaczęły wychodzić z każdej dziury- naliczyłam 16! Wzięłam 4 saszetki i kartonik, do tego kupa suchego i wszystko zniknęło w ciągu minuty. Nie mogę tych maluchów wziąć do siebie, ani na stałe ani na tymczas (szczególnie, że jest ich z 8...). Dziś też tam byłam, wzięłam kupę żarcia przygotowaną przeze mnie. Zrobiłam trochę zdjęć. Jeden z kotków (ten jaśniutki) niesamowicie mi się podoba i myślę poważnie o przygarnięciu go choćby na tymczas. Czy ktoś mógłby przechować resztę maleństw? Pomogę w łapaniu oczywiście bardzo chętnie. Jakaś sterylka dla większych kotów też by się przydała. Kompletnie nie wiem jak się zabierać za takie rzeczy, nie mam w tym absolutnie żadnego doświadczenia, a bardzo chcę im pomóc.
Kocięta są przeurocze, co z resztą widać na zdjęciach. 3 czarnuchy mają prześliczne, niebieskie oczęta, tygrysek też jest super (bardzo wesoły, najśmielszy z całej gromadki), tygrysek z białym pyszczkiem też jest cudny, tylko jakiś zestrachany. No i moja gwiazda oczywiście najpiękniejsza :)

Nie krzyczcie, że w miskach jest jakaś obrzydliwa pulpa- to mielone mięso, wątróbka, trochę jaj, ryżu i marchewki i jeszcze siemię lniane do tego, dlatego to tak paskudnie wygląda :mrgreen: Kotom smakowało :)


Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Gdańsk - 6 kociąt na Dolnym Mieście potrzebuje pomocy!

PostNapisane: Nie paź 14, 2012 16:21
przez RatMaga
Obrazki nie weszły, trzeba je wstawić przez imageshack lub inną tego typu stronkę.

Re: Gdańsk - 6 kociąt na Dolnym Mieście potrzebuje pomocy!

PostNapisane: Nie paź 14, 2012 16:53
przez Amika6
RatMaga pisze:Obrazki nie weszły, trzeba je wstawić przez imageshack lub inną tego typu stronkę.
Chyba najlepiej wrzucać przez Fotosik, tymczasem trochę pomogłam ze zdjęciami :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Gdańsk - 6 kociąt na Dolnym Mieście potrzebuje pomocy!

PostNapisane: Pon paź 15, 2012 13:04
przez jakkolwiek
Dzięki za pomoc z fotkami, nie wiem co zrobiłam źle (wrzuciłam na imageshack i zaznaczyłam link i kliknęłam na Img, więc teoretycznie powinny wejść :) ).

W tym tygodniu postaram się porobić im ogłoszenia. Jakby ktoś był chętny pomóc byłabym wdzięczna, bo jestem strasznie zawalona sprawami uczelnianymi do piątku.

Re: Gdańsk - 6 kociąt na Dolnym Mieście potrzebuje pomocy!

PostNapisane: Pon paź 15, 2012 15:02
przez jasia0245
Śliczne te kocięta. :roll:

Re: Gdańsk - 6 kociąt na Dolnym Mieście potrzebuje pomocy!

PostNapisane: Pon paź 15, 2012 15:16
przez Lilka Mrau
Amika6 pisze:
Obrazek

Ooo jakie cudoooooo :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: Gdańsk - 6 kociąt na Dolnym Mieście potrzebuje pomocy!

PostNapisane: Wto paź 16, 2012 13:50
przez madzik85
Biały jest piękny, i marmurek...wychudzony, ale cudny. Dolne Miasto nie sprzyja kotom. Jest ich tam mnóstwo, wiele niestety ginie...maluchy trzeba zabrać jak najszybciej, pisz gdzie się da choć o tymczasy dla nich.

Re: Gdańsk - 6 kociąt na Dolnym Mieście potrzebuje pomocy!

PostNapisane: Wto paź 16, 2012 14:13
przez mpacz78
Ula, (wiem jak masz na imię od naszego wspólnego kolegi T.) czy Ty tam bywasz regularnie, w sensie czy jesteś w stanie na bieżąco obserwować to stadko kotów? Piszesz o 16 sztukach łącznie, widzę, że większość to są maluchy, a ile jest dorosłych kotek do sterylizacji?
Postaraj się jakoś sktalogować to stadko - ile szt. w jakim wieku, jakiej płci...
Czy są tam jakieś kotki w ciąży?
Aby ogarnąć sytuację trzeba:
1. jeszcze w tym roku najlepiej jak najszybciej póki nie jest b. zimno wysterylizować dorosłe kocice, takie powyżej 5-6 mies.

2. Maluchy - czy one są dzikuski czy ufne, czy byłabyś w stanie wziąć choć część małych na DT? Choćby z tych najmłodszych lub z tych co zachowaniem rokują na oswojenie, choćby na próbę na tydzień dwa aby sprawdzić czy się oswoją i będa się nadawały do adopcji. Możemy załatwić klatkę wystawową - taką że miesci sie kuweta, posłanko, można trzymac kociaki, jeśli byłyby dzikawe aby nie chowały się po zakamarkach mieszkania.
Najtrudniej teraz z miejscem w DT :(

Te kociaki, których nie uda się wziąć na DT lub będa zbyt dzikie aby je brać na DT, a przeżyją zimę trzeba wysterylizować wiosną i tego też musiałabyś dopilnować.

Piszę do Ciebie jeszcze pw.

Re: Gdańsk - 6 kociąt na Dolnym Mieście potrzebuje pomocy!

PostNapisane: Wto paź 16, 2012 14:44
przez mpacz78
Oczywiście w przypadku wzięcia przez kogoś jakichś kociąt na tymczas jestem w stanie załatwić tańszy przegląd wet, odrobaczenie i odpchlenie kociaków we wspólpracującej lecznicy. Oraz możemy zamieścić ogłoszenia kociaków na pkdt.pl i powiedzieć jak i gdzie robić ogłoszenia i szukać domów.

Re: Gdańsk - 6 kociąt na Dolnym Mieście potrzebuje pomocy!

PostNapisane: Wto paź 16, 2012 15:08
przez lidka02
Podniosę , koty śliczne tak jak piszą dziewczyny małym domki a reszta sterylka .kurcze idzie zima żeby miały tam ciepły kąt..Fajnie że się nimi zainteresowałaś :ok:

Re: Gdańsk - 6 kociąt na Dolnym Mieście potrzebuje pomocy!

PostNapisane: Wto paź 16, 2012 17:08
przez jasia0245
Lilka Mrau pisze:
Amika6 pisze:
Obrazek

Ooo jakie cudoooooo :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: Gdańsk - 6 kociąt na Dolnym Mieście potrzebuje pomocy!

PostNapisane: Wto paź 16, 2012 17:17
przez jakkolwiek
mpacz78 pisze:Ula, (wiem jak masz na imię od naszego wspólnego kolegi T.) czy Ty tam bywasz regularnie, w sensie czy jesteś w stanie na bieżąco obserwować to stadko kotów? Piszesz o 16 sztukach łącznie, widzę, że większość to są maluchy, a ile jest dorosłych kotek do sterylizacji?

Niestety nie jestem w stanie bywać tam codziennie. Byłam 3 razy dotychczas. Dzięki jednej z forumowiczek koty zostaną prawdopodobnie wysterylizowane w przyszłym tygodniu. Chętnie przyjmiemy pomoc w postaci klatek, transporterów i rąk do łapania. Na wycieczkę zapoznawczą z gromadką wybieramy się w piątek o 9, serdecznie zapraszamy :D
Kotek w ciąży nie ma.

mpacz78 pisze:2. Maluchy - czy one są dzikuski czy ufne, czy byłabyś w stanie wziąć choć część małych na DT? Choćby z tych najmłodszych lub z tych co zachowaniem rokują na oswojenie, choćby na próbę na tydzień dwa aby sprawdzić czy się oswoją i będa się nadawały do adopcji. Możemy załatwić klatkę wystawową - taką że miesci sie kuweta, posłanko, można trzymac kociaki, jeśli byłyby dzikawe aby nie chowały się po zakamarkach mieszkania.
Najtrudniej teraz z miejscem w DT :(

Jednego biorę do siebie, niby na tymczas, ale czuję, że zostanie u mnie na stałe. Śni mi się po nocach :1luvu:
Wszystkie to dzikuski, jednego udało mi się dotknąć, bo był bardzo zajęty zawartością miski i chyba nie zauważył :D Następnego dnia, jak były mniej wygłodniałe, uciekały skubańce nawet jak im jedzenie do miski wkładałam, o jakimkolwiek dotykaniu nie było mowy w ogóle. Wydaje mi się, że są na tyle malutkie, że po tygodniu przyzwyczaiłyby się do domowych warunków.

Jeśli chodzi o te ogłoszenia- w piątek postaram się załatwić porządny aparat i porobić więcej zdjęć.

Re: Gdańsk - 6 kociąt na Dolnym Mieście potrzebuje pomocy!

PostNapisane: Wto paź 16, 2012 17:19
przez jasia0245
Prawdziwe cudo z tego koteczka.
Ja też opiekuję się trzema 4 - 5 miesięcznymi koteczkami, ktoś wyrzucił jakieś 2 tygodnie temu całkowicie udomowione kotki, było ich cztery ale dla jednej udało się znależść ciepełko wśród ludzi. Cały ten czas je karmię i szukam na gwałt domków bo jest coraz zimniej. Opiekuję się też jedną koteczką na parkingu strzeżonym 1,5 roczną koteczką. Ona jest pół dzika, nie da się pogłaskać, ani brać na ręce w przeciwieństwie do tych maluchów. One dają się głaskać, brać na ręce.
A oto ta szczęśliwa :Obrazek
A to jej rodzeństwo, które się chowa przed deszczem do nieogrzewanego pomieszczenia przez dziury w drzwiach.http://wstaw.org/m/2012/10/16/PA120580.JPG
Obrazek
Obrazek

Re: Gdańsk - 6 kociąt na Dolnym Mieście potrzebuje pomocy!

PostNapisane: Wto paź 16, 2012 19:41
przez aga marczak
Jaka to ulica?

Re: Gdańsk - 6 kociąt na Dolnym Mieście potrzebuje pomocy!

PostNapisane: Wto paź 16, 2012 20:05
przez 7ksiezyc
kurcze jakie stadko :(

ja chocbym chciala pomoc to nie pomoge, mam na utrzymaniu teraz 7 maluchow (3 u siebie na DT i 4 z wzaprzyjaźnionym DT - ale koszty moje) wlacznie z leczeniem, szczepieniami, wyzywieniem i nie dam rady a na tymczas tez klopt bo wlasnie jakis wirus chyba nas dopada - oczy cale zapuchniete i plynace ...

ale te bure z bialbym cudne i ten jasny cudny ....
wszytskie cudne !