MAX pilnie szuka domu, grozi mu śmierć

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw paź 11, 2012 12:27 MAX pilnie szuka domu, grozi mu śmierć

Maximus to uroczy ma ok. 1,5 roczny rudy kocurek. Jest wysterylizowany, zaczipowany i ma wszystkie szczepienia.

Jego właścicielka 19.10.2012 wyjeżdża za granicę "za chlebem" i nie może zabrać go ze sobą.

Alternatywą dla domu (najlepiej) stałego lub ewentualnie tymczasowego jest umieszczenie kota w stodole 8O i pozostawienie go samemu sobie, ponieważ nie ma osoby, która chciałaby się nim zająć. Dodatkowy problem stanowi ewentualny transport kota do Warszawy albo w inne miejsce Polski (kot mieszka w okolicach Jasła).

Sama mam kota i psa i niestety nie mam fizycznie warunków, żeby zwierzaczka przygarnąć, dlatego zwracam się do Was o pomoc.

Kotek nigdy nie był kotem wychodzącym dlatego obawiam się, że sobie sam nie poradzi.
Wszystkie dobre serducha proszę o kontakt!

Kejt

Katka-Wariatka

 
Posty: 8
Od: Czw paź 11, 2012 12:02

Post » Czw paź 11, 2012 13:16 Re: MAX pilnie szuka domu, grozi mu śmierć

Wyjazd nie trafił sie z dnia na dzień. Dlaczego tak późno szukany jest mu dom?Nie pytam o ew zapytania u znajomych i takie tam pogaduszki. Czy kot ma ogłoszenia w necie? Czy zarzucono okolicę i wetó,sklepy papierowymi? Powinien mieć ich jak najwięcej.
Jeśli szukany jest DT to czy właścieciel ew partycypował by w utrzymaniu kota? Jakie ma zamiary?
Napisz w tytule miejscowość i prośbę o DT/Ds.
Zaraz podrzucę watek gdzie za niewielka opłątą można zamówić pakiet ogłoszeń.
Tak sie składa ,ze większość z nas ma zwierząt zdecydowanie więcej niż ty i nie upcha raczej kolejnego mruczka.Może jednak choć tymczas by dostał u ciebie.Wtedy na spokojnie można mu szukać domu.Znalezienie domu już i teraz graniczy z cudem.By cudowi pomóc należy zrobić mu ogłoszenia i dać mu czas.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw paź 11, 2012 13:19 Re: MAX pilnie szuka domu, grozi mu śmierć

Wątek do ogłoszeń.pakiet za niewielkie fundusze
viewtopic.php?f=27&t=117559
Wątek z radami jak samamu dawać ogłoszenia
viewtopic.php?f=27&t=117559

Uwierz serducho mamy wielkie ale ściany nie są z gumy o portfelu nie wspomnę.
Sama mam 18 kotów pod opieką w tym większość szukająca domów. Inni mają wiecej.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt paź 12, 2012 12:16 Re: MAX pilnie szuka domu, grozi mu śmierć

Katka-Wariatka pisze: Kotek nigdy nie był kotem wychodzącym dlatego obawiam się, że sobie sam nie poradzi.
O czy Ty mówisz? 8O Gdzie miałby sobie radzić sam? :cry:

dana.b

 
Posty: 3583
Od: Śro lis 09, 2011 12:01
Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie

Post » Pt paź 12, 2012 12:39 Re: MAX pilnie szuka domu, grozi mu śmierć

Kolejna smutna historia :( Jasdor jest z tamtych okolic może napisz do niej na pw. choć myślę, że osobiście nie pomoże bo sama zakocona ale może zna kogoś w okolicy Jasła kto dałby chociaż dt.
Wklej zdjęcie a nuż ktoś szukający na miau kota się zakocha :ok: A transport zawsze można zorganizować, są propopzycje na wątku transportowym
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 12, 2012 13:53 Re: MAX pilnie szuka domu, grozi mu śmierć

Jak zwykle cisza na wątki zapadła. A brak info, spadnięcie watku w przestworza dalszych stron to kolejne zabranie szansy kotu. Jakos nikt nie myśli dalej uważając,że danie 1 postu załatwi sprawę.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt paź 12, 2012 15:07 Re: MAX pilnie szuka domu, grozi mu śmierć

Autorko wątku- odezwij się :!: :!: :!:

dana.b

 
Posty: 3583
Od: Śro lis 09, 2011 12:01
Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie

Post » Pt paź 12, 2012 16:19 Re: MAX pilnie szuka domu, grozi mu śmierć

Dlaczego to takie typowe, że wyjeżdżam, kota zabrać nie mogę, zginie marnie,ale to nie mój problem :cry: Czy ten świat się kończy? Gdzie jakieś resztki chociażby sumienia?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56177
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt paź 12, 2012 19:00 Re: MAX pilnie szuka domu, grozi mu śmierć

ewar pisze:Dlaczego to takie typowe, że wyjeżdżam, kota zabrać nie mogę, zginie marnie,ale to nie mój problem :cry: Czy ten świat się kończy? Gdzie jakieś resztki chociażby sumienia?

Wina miau będzie bo nikt nie pomógł. :? Wiem złośliwość ale czasem szlag mnie trafia,ze ludzie traktują zwierzęta jak zabawkę.Pluszaki powinni sobie sprawić.A przecież to nie problem jeśli jest taka możliwośc zabrać kota. Tylko wiele osób sobie nie che zadać trudu.

Poza tym patrząc ile jest wątków podobnych do tego to też szlag trafia. Ludzie dają posta i uważają,że swoje zrobili.Nie oczekują rad, podpowiedzi.Nie przyjmują do wiadomości,że tutaj większość z nas ma kotów pod sufit i nie upcha kolejnego. Oczekują,ze fala chętnych zaleje wątek. A jak coś nie idzie po ich myśli to obrażają się. A częto nawet nie wiedzą co się na wątku dzieje.Wszak napisali i już.
Tutaj rozumiem,ze ktoś się lituje nad biedakiem.Ktoś kto ma kota i psa i nie ma możiwości dania Dt.Może jednak pomyślisz dziewczyno o uratowaniu biedaka. Znasz go,wiesz jaki jest i wbrew temu co piszesz masz warunki. Potem spokojnie poszukasz mu domu dając ogłoszenia.Nie bój się.Tymczasownie nie jest złe.


Fala takiego spychania zachodzi czasem za daleko. Ostatnio dzwoniła do mnie pewna pani.Nie o adopcję jej chodziło.W związku z tym,że wyjeżdża a ja mam dużo ogłoszeń to chciała mi wcisnać swoje 2 koty 2 letnie.Nie szczepione i nie kastrowane. Dwa w tę dwa we wtę co to dla mnie za różnica usłyszałam.Przyznam,że mnie zatkało totalnie. Dwucyfrowa liczba kocich bied, malutkie mieszkanie.Pani nawet nie chciało sie domu szukać podopiecznym tylko wykoncypowała netowski sposób na wciśniecie kotów.Wygrałam w rankingu ogłoszeniowym i na mnie trafiło.Oczywiście padło magiczne:jak pani ich nie weźmie to stajnia albo uśpię.Pani nie wzieła bo pani nie mogła.Proponowałam inną pomoc ,radząc zaszczepić i wykastrować najpierw koty i ew zaproponowac pomoc finansową i materialną tymczasowemu domkowi.Radziłam ogłoszenia zrobić i że podeślę jej strony i podpowiem co i jak. Oburzona rozłączyła się.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt paź 12, 2012 19:58 Re: MAX pilnie szuka domu, grozi mu śmierć

Czytając posty niektórych forumowiczów, mam wrażenie że dostałam po gębie i żałuję, że wogóle zaczęłam ten wątek.

Do ASK@ - Po pierwsze, k woli ścisłości nie ja jestem właścicielką kota i jak już wspominałam wziąć do siebie go nie mogę - gdybym mogla, nie pisałabym o pomoc. A robię i tak więcej niż jego właścicielka żeby mu znaleźć dom. Po drugie, tak się składa, że pracuję i nie jestem w stanie śledzić forum 24h na dobę. Po trzecie, o dacie wyjazdu i tym że kot ma wylądować w stodole dowiedziałam się przedwczoraj. Pierwotnie właścicielka miała wyjechać później i chciała go zabrać ze sobą. Na dzień dzisiejszy udało jej się go jedynie zaczipować i zaszczepić - co zresztą ja sfinansowałam. Ogłoszenia o poszukiwaniu domu też ja zamieściłam. Nie mam zamiaru wciskać komuś na siłę cudzego kota, po prostu myślałam, że na tym forum łatwiej będzie znaleźć mu dom. Nie trzeba mieć 18 kotów żeby kochać zwierzęta (mi wystarczy kot+pies których za żadne skarby bym nie oddała i też ledwo się mieścimy na kwadracie) i wkurzać się na ludzką nieodpowiedzialność.

Katka-Wariatka

 
Posty: 8
Od: Czw paź 11, 2012 12:02

Post » Sob paź 13, 2012 10:27 Re: MAX pilnie szuka domu, grozi mu śmierć

Wiesz co? Są sytuacje losowe, ostatnio pojawił się wątek kota, któremu nagle zmarł opiekun.Kot w dodatku jest dość trudny, ale ludzie stają na głowie, aby pomóc.Tutaj opiekunka beztrosko pozbywa się kota jak gdyby to był zdeptany kapeć i dziwisz się, że ludzie reagują emocjonalnie? Przecież wiemy, że ten kot zginie marnie, że nie ma szans.Prawie każdy z nas ma więcej kotów niż powinien, często właśnie z powodu jaki opisałaś na wątku.Nie wyłapujemy dzikich kotów, nie jesteśmy zbieraczami, chociaż tak to może wyglądać.Kot jest domowy, nie wychodzący, zdrowy, weź go na tymczas i ogłoś.Teraz nie najgorszy czas na adopcje.Zrób mu ogłoszenia, wydarzenie na FB.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56177
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob paź 13, 2012 11:42 Re: MAX pilnie szuka domu, grozi mu śmierć

Zgadza się są sytuacje losowe. To też jest sytuacja losowa. Najłatwiej jest skrytykować, jeśli nie ma się pełnego obrazu sytuacji i umieszczać nic nie wnoszące posty. Nie dziwię się emocjom, bo sama je odczuwam. Nie rozumiem tylko tego ataku na moją osobę. Jak sami piszecie, macie zwierzaki i nie lubicie jak ktoś Wam wpycha zwierzaki bazując na emocjach a sami robicie dokładnie to samo. Byłabym wdzięczna gdybyście nie uszczęśliwiali mnie na siłę i pominęli odpowiedzi typu "weź kotka do siebie", gdybym mogła wziąć kolejnego zwierzaka, to nie zastanawiałabym się ani chwili i nawet nie zajrzałabym na to forum. Nie jestem półdebilem, ogłoszenia potrafię sama zamieszczać - najłatwiej rzucić link i dobrą radę i myśleć ze spokojnym sumieniem, że odwaliło się kawał dobrej roboty. Poza tym zwracanie się do kogoś, kogo się nie zna per 'dziewczyno' to szczyt bezczelności i braku wychowania. Proponuję niektórym zastanowić się nad własnymi postami, bo zamiast pomagać zwierzakom możecie odnieść odwrotny skutek. Pozostałym dziękuję za wsparcie, ale będę szukała gdzie indziej.

Katka-Wariatka

 
Posty: 8
Od: Czw paź 11, 2012 12:02

Post » Sob paź 13, 2012 11:44 Re: MAX pilnie szuka domu, grozi mu śmierć

Zgadza się są sytuacje losowe. To też jest sytuacja losowa. Najłatwiej jest skrytykować, jeśli nie ma się pełnego obrazu sytuacji i umieszczać nic nie wnoszące posty. Nie dziwię się emocjom, bo sama je odczuwam. Nie rozumiem tylko tego ataku na moją osobę. Jak sami piszecie, macie zwierzaki i nie lubicie jak ktoś Wam wpycha zwierzaki bazując na emocjach a sami robicie dokładnie to samo. Byłabym wdzięczna gdybyście nie uszczęśliwiali mnie na siłę i pominęli odpowiedzi typu "weź kotka do siebie", gdybym mogła wziąć kolejnego zwierzaka, to nie zastanawiałabym się ani chwili i nawet nie zajrzałabym na to forum. Nie jestem półdebilem, ogłoszenia potrafię sama zamieszczać - najłatwiej rzucić link i dobrą radę i myśleć ze spokojnym sumieniem, że odwaliło się kawał dobrej roboty. Poza tym zwracanie się do kogoś, kogo się nie zna per 'dziewczyno' to szczyt bezczelności i braku wychowania. Proponuję niektórym zastanowić się nad własnymi postami, bo zamiast pomagać zwierzakom możecie odnieść odwrotny skutek. Pozostałym dziękuję za wsparcie, ale będę szukała gdzie indziej.

Katka-Wariatka

 
Posty: 8
Od: Czw paź 11, 2012 12:02

Post » Sob paź 13, 2012 15:58 Re: MAX pilnie szuka domu, grozi mu śmierć

Katka-Wariatka pisze:Czytając posty niektórych forumowiczów, mam wrażenie że dostałam po gębie i żałuję, że wogóle zaczęłam ten wątek.

Do ASK@ - Po pierwsze, k woli ścisłości nie ja jestem właścicielką kota i jak już wspominałam wziąć do siebie go nie mogę - gdybym mogla, nie pisałabym o pomoc. A robię i tak więcej niż jego właścicielka żeby mu znaleźć dom. Po drugie, tak się składa, że pracuję i nie jestem w stanie śledzić forum 24h na dobę. Po trzecie, o dacie wyjazdu i tym że kot ma wylądować w stodole dowiedziałam się przedwczoraj. Pierwotnie właścicielka miała wyjechać później i chciała go zabrać ze sobą. Na dzień dzisiejszy udało jej się go jedynie zaczipować i zaszczepić - co zresztą ja sfinansowałam. Ogłoszenia o poszukiwaniu domu też ja zamieściłam. Nie mam zamiaru wciskać komuś na siłę cudzego kota, po prostu myślałam, że na tym forum łatwiej będzie znaleźć mu dom. Nie trzeba mieć 18 kotów żeby kochać zwierzęta (mi wystarczy kot+pies których za żadne skarby bym nie oddała i też ledwo się mieścimy na kwadracie) i wkurzać się na ludzką nieodpowiedzialność.

Te 18 stworów co jest u mnie to mój wybór.Albo się pochylam nad spotkanym biedakiem co to umiera na ulicy albo udaję,że nie widzę i idę dalej. Tak się składa,że cała nasza rodzina nie przejdzie obojętnie. A ty?
Tak sie składa,że to są wszystko wywalone (z reguły koty bo nikt ich nie szuka) co nie radzą sobie na wolnosci. Umierają,żebrząc o pomoc.Niektóre zostały wyrwane wręcz śmierci.
Też miałam psa i kota.Tylko psa i kota. I też mówiłam to co ty.Byłam bierną wielbicielką zwierząt.Dopóki los nie postawił na naszej drodze kolejnych biedaków.Pomóc czy przejść obojętnie?
Nie śledzisz wątku.Ale jak nie będziesz tego robić to kot przepadnie na dalekich stronach. A on traci szansę .Wiem,że nie ty kota się pozbywasz.Ale uważam,że możesz zrobić więcej. Ci co tutaj zajrzeli mają kotów po kokardki.Można nas nazwać jak ktoś chce zbieraczami ale to wszystko są biedy co rady sobie na ulicy nie dają.My nie upchamy entego.Ale ty możesz.Adopcje ruszyły powolutku.Przez trzy tygodnie oddałm do domów 4 koty powyźej roku.Radar miał 3 lata,Mania 3 lata ,Nastka 4 ,Lucynka ponad rok.Zwykłe koty.
Piszesz,że właścicielka miała go zabrać to może przetrzymaj go dopóki nie będzie mógł wyjechać po spełnieniu wszystkich wymagań?!
Uwierz,on tam umrze.Koty nie radzą sobie w takich sytuacjach. Tym bardziej,ze na zimę idzie. Koty umierają.Bajką jest przystosowanie kota do życia na wolności.On nigdy nie musiał walczyć z głodem i zimnicą.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob paź 13, 2012 19:07 Re: MAX pilnie szuka domu, grozi mu śmierć

Do ASK@

"Tak się składa,że cała nasza rodzina nie przejdzie obojętnie. A ty? ", "Nie śledzisz wątku", "uważam,że możesz zrobić więcej.", "My nie upchamy entego.Ale ty możesz."

- Na jakiej podstawie tak uważasz?! Nie wypowiadaj się, jeśli nie masz o czymś pojęcia. Poza tym twoje posty trącą hipokryzją. "Dwa w tę dwa we wtę", "Pani nie wzieła bo pani nie mogła", ale jakoś skrupułów nie masz, żeby robić to samo czyli wciskać kota na siłę osobie, która nie może wziąć kota do siebie, a wykazała dobrą wolę chcąc znaleźć mu inny dom. To, że Ty masz 18 podopiecznych nie znaczy, że inni też mogą sobie pozwolić na przygarnięcie każdego zwierzaka. I uwierz, nie jestem "bierną wielbicielką" zwierząt - moje oba zwierzaki pochodzą z adopcji.

Gdybym wiedziała, że na tym forum spotka mnie jedynie szantaż emocjonalny, to nigdy bym się tu nie pojawiła.
Post factum, ale widzę, że cała ta wymiana zdań to jedynie strata cennego czasu. Dlatego tak jak pisałam wcześniej, kończę ten wątek niech sobie przepada na dalekich stronach - będę szukała w inny sposób.

Katka-Wariatka

 
Posty: 8
Od: Czw paź 11, 2012 12:02

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości

cron