Strona 1 z 1

Potrzebny dom TYMCZAS. lub STAŁY - PILNE! (WIELKOPOLSKA)

PostNapisane: Nie paź 07, 2012 21:44
przez Paulusek
Od soboty mam u siebie kocurka, wiek ok. rok, wygląda na zdrowego, ma apetyt i jest bardzo wesoły, jedynie wychudzony.
Znalazłam go na spacerze na polnej drodze (mieszkam na wsi pod Poznaniem). Kot miaucząc biegł za mną ze dwa kilometry do mojego domu, umieściłam go w piwnicy i nakarmiłam, jest tam do tej pory. Gdy słyszy ludzi lub gdy od niego wychodzę przeraźliwie miauczy, nie chce być tam przetrzymywany i siedzieć samemu, a to miauczenie to dla mnie ogromny problem, ponieważ denerwuje właściciela domu w którym mieszkam.
Na dzień dzisiejszy mam 10 kotów (w tym jeden staruszek i dwa maluszki), gdy brałam te dwa małe właściciel domu był na mnie wściekły :x i kazał mi je wyrzucić, przyrzekłam że więcej kotów nie przygarnę, że to koniec :( , bo i w sumie nie mam stałej pracy i trudno mi już teraz utrzymać te 10 kotów, na jedzenie brakuje, u wet. mam długi a do kuwet kładę ziemię z mojej części ogrodu bo żwirek muszę oszczędzać na zimę.

W tej chwili okłamałam właściciela, że to jeden z moich kotów (w sumie bardzo podobny) jest chory i go izoluję od pozostałych w piwnicy ale prędzej czy później zorientuje się że tak nie jest, ponieważ codziennie widzi moje koty.

Krótko sytuacja wygląda tak: w tym tygodniu muszę kota wywieźć, nie chcę by miejscem docelowym było poznańskie schronisko, PROSZĘ o POMOC, inaczej właściciel domu sam SIĘ GO POZBĘDZIE gdy będę w pracy! Jeśli nie znajdzie się dom TYMCZASOWY czy STAŁY lub miejsce u kogoś z fundacji przewiozę kota do schroniska, (w zasadzie nie wiem czy go w ogóle przyjmą, jeśli nie to odwiozę go tam gdzie znalazłam i jedynie będę dokarmiać ale pada i jest zimno a to kot nie wolno-żyjący, a co jeśli ktoś pójdzie i za nim pobiegnie i się zupełnie zgubi? )nie mam wyjścia, nie stać mnie na kolejnego kota i w dodatku przez częste konflikty na tle kotów z właścicielem domu, odebranie ode mnie kota jest SPRAWĄ PILNĄ!

Nie wiem jak umieszcza się tu zdjęcia, kocurek jest szarobury, pręgowany.

Re: Miluś- dom TYMCZAS. lub STAŁY - PILNE! ( WIELKOPOLSKA )

PostNapisane: Pon paź 08, 2012 23:29
przez Paulusek
Podrzucam temat.
Ehhh kocurek tak miauczy gdy ktoś przechodzi obok okienka piwnicy, że serce mi się kraje :cry: . Spędza tam całą dobę :( , a gdy wchodzę by wymienić kuwetę i dać jeść ma to jedzonko w nosie, tylko mrucząc głośno łasi się do nóg, staje na tylnych łapkach by dosięgnąć do moich dłoni i się do nich połasić, potem kula się na podłodze a ja mu poświęcam te 5 min. dwa razy dziennie głaszcząc po brzuchu. :1luvu:
Kotek naprawdę zasługuje na dom, mam 10 kotów ale żaden nie był od samego początku taką przylepą jak ten, każdemu z nich przyzwyczajenie się do nowego środowiska i do mnie samej zajmowało mniej lub więcej czasu, podczas gdy ten już mi ufa i chce bym była z nim jak najdłużej.

Kto znajdzie u siebie miejsce dla kocurka Milusia?
W sobotę lub na początku przyszłego tyg. pojadę z nim do schroniska, jeśli nikt się nie zgłosi... :cry:

Re: Potrzebny dom TYMCZAS. lub STAŁY - PILNE! (WIELKOPOLSKA)

PostNapisane: Wto paź 09, 2012 15:56
przez Paulusek
Kotek już ma swoje ogłoszenie w serwisie http://kociaczek.com.pl w dziale kotów dorosłych, dostał imię Miluś z uwagi na swoje szaleństwo na widok człowieka :1luvu:
Proszę popytajcie znajomych, czy nie chcą mieć takiej przylepy w domu.

Re: Potrzebny dom TYMCZAS. lub STAŁY - PILNE! (WIELKOPOLSKA)

PostNapisane: Wto paź 09, 2012 18:06
przez hutek
podrzucę

Re: Potrzebny dom TYMCZAS. lub STAŁY - PILNE! (WIELKOPOLSKA)

PostNapisane: Nie paź 14, 2012 21:57
przez Chica_boni
co u Milusia?