PILNIE POTRZEBNY DS DLA KOTA,WŁAŚCICIEL NIE ŻYJE. GDYNIA

Witam serdecznie ! Pilnie potrzebujemy domu stałego lub choćby tymczasowego dla wykastrowanego ok.3 letniego kocurka .Moja mama znalazła go gdy był małym kociakiem i miał bardzo zaawansowany koci katar .Kot tego samego wieczoru trafił do lecznicy weterynaryjnej a potem do domu starszego Pana który od razu zgodził się zaopiekować kotem (oczywiście z naszą pomocą).Niestety w trakcie leczenia okazało się że kotkowi trzeba będzie usunąć oko (nie dało się go uratować)drugie oczko posiada plamkę ale nie przeszkadza to kotu w normalnym funkcjonowaniu ...całe leczenie łącznie z operacją , kroplówkami i lekami kosztowało ok 1,500 zł w całości pokryte z naszej kieszeni .Kotek był przyzwyczajony tylko do swojego opiekuna i od małego nie chciał dać się dotknąć ani mnie ani mojej mamie ,tylko właścicielowi .Wszystko było wspaniale do momentu wypadku kiedy to starszy Pan (który nie chorował na nic) przewrócił się w domu i uderzył głową o podłogę ,niecałe 2 tygodnie po wypadku starszy Pan umarł w szpitalu w wyniku powikłań po wypadku .Rodzina tego Pana przez prawie 2 lata toczyła spór między sobą o mieszkanie po tym Panu niestety kota w tym nie uwzględnili .Przez prawie 2 lata miałam możliwość przychodzenia do kota 2-3 razy dziennie, być z nim oraz karmić (z własnej kieszeni) Mieszkanie stało puste ,nikt z tej rodziny nie chciał tam przychodzić ja miałam udostępnione klucze do tego mieszkania .Jednak spór się zakończył zapadła decyzja o sprzedaży domu .Kotka z nich nikt nie chciał ....Jesteśmy w tragicznej sytuacji my nie możemy go przygarnąć ze względu na warunki mieszkaniowe i ilość naszych kotów .Kot jest niestety taki że absolutnie nie daję się pogłaskać (właścicielowi dawał) przy próbach głaskania go robi się zdenerwowany .Lubi się bawić z człowiekiem ale nie daję się dotknąć. Kot dopiero w tym roku zaczął przełamywać lody między nami ,wchodził mi na kolana ale tylko przez chwilkę zaczął zasypiać obok mnie na kanapie (wcześniej trzymał się na dystans)ale dalej nie daję się dotknąć
Potrzebny mu dom w którym człowiek będzie się z nim bawił ale nie będzie próbował "na siłę" go dotykać .Zdecydowanie dom bez innych zwierzaków i dzieci .Wiadomo że dzieci zawsze będą chciały kota dotknąć .Ja wiem że nie jest to najlepsza reklama każdy chciałby mieć kotka przytulaska ale piszę jak jest .Kot ma potencjał na fajnego kotka potrzebuję tylko czasu i odpowiedniej opieki .Niestety nie mogę zamieścić zdjęcia (spróbuje jutro)Ogłoszenie z zdjęciem pojawi się jutro na allegro .Nick użytkownika: Tatanka-Yotanka .Kotek obecnie przebywa u Miau Hotelu u P.Sabiny Skazy ale czasu jest bardzo mało .Dlatego błagam o pomoc dla niego , kotek prawdopodobnie po 15 Pażdziernika trafi do stajni a tam się nie odnajdzie .
