Miau.PL

2 Października na cmentarzu znalazłam młodziutkiego ok 4 miesięcznego pięknego koteczka,samczyka.
Kotek szedł za mną noga w nogę,bardzo uczuciowe maleństwo,nie miałam serca go zostawić na pastwę losu.
Niestety w domu awantura,ponieważ jest już dużo zwierząt w tym inny kotek-który podrapał małego,stąd ta ranka na jego buźce.Nie mam szansy by go zachowac,chodź bardzo tego pragnę.

Niestety czas mam tylko do SOBOTY-jeśli nie znajdę kotkowi domku,będę zmuszona oddać go do schroniska ;(

Kotek ZDROWY,ŚLICZNY i WYJĄTKOWO OSWOJONY.Nie strachliwy,ciekawy.
Serce mi pęknie jeśli będę musiała go oddać do schroniska - jest taki szczęśliwy w moim domu i myśli,iż zostanie tu na zawsze-nie chcę go zawieść
Gdy niosłam go do domu spokojnie siedział na rękach-jakby wiedział,że dostał szansę.

PRZYGARNIJ MRUCZKA!

MIESZKAM W TCZEWIE-BARDZO BLISKO 3MIASTA

GG: 43886325

zrób mu na cito ogłoszenia szukając domu.Zarzuć net nimi+ papierowe.W schronie nie ma szans na zdrowie i dom.Tam koty umierają.Napisz w tytule skad jesteś.

http://www.tczew.otoz.pl/157.html to schronisko w moim mieście...Wydaje się że kotki są tam dobrze traktowane W dodatku mają ich chyba tylko parę...Chodź wydaje mi się to dziwne...
Nie moge nic więcej zrobić oprócz tych ogłoszeń w necie W dodatku tylko do soboty...
szkoda słów...

Nieaktualne.Kotek został zaadoptowany.

Oj, to świetnie
Możesz zmienić tytuł wątku

cudny kocurek
fajnie ze znalazł dom
tez mieszkam w Tczewie i uwierz mi dobrze ze nie trafił do schroniska ...
a "tak malo" jest kotów w Tczewskim schronisku bo schronisko nie ma pozwolenia na prowadzenie kociarni

najwazniejsze ze kocurek ma dom