Strona 1 z 2

I ty zostaniesz...kociakobójcą -nie chcesz a masz tymczasiki

PostNapisane: Wto wrz 11, 2012 12:38
przez meksykanka
Zaczniemy zupełnie niezgodnie z zasadami...
Powstawiamy zdjęcia a potem zabierzemy się za tekst...

Manfred (Maniek) i Manuel (Manolo). Wiek 8-10 tygodni. Szczepienie - tak. Odrobaczenie - tak. Stosunek - do ludzi - entuzjastyczny; stosunek do świata - z ciekawością a u Manuela z entuzjastyczną ciekawością. Stosunek do kuwety - 100% trafienie. Stosunek do jedzenia - wybitnie entuzjastyczny.
Pochodzenie - z bardzo dużym prawdopodobieństwiem wyrzucone z domu i podrzucone maluchy...
Nie ulega kwestii, że szukają domu.

Manfred

ObrazekObrazek
ObrazekObrazek


Manuel

ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Wielkie żarcie

Obrazek

Obrazek


Jak to się stało?
Ano... jak zwykle...
Bez sensu wyszłam z domu...
a ktoś inny bez sensu rozmnożył kociaste... i... ciepnął...
Musiał specjalnie dowieźć w nasze okolice... to się nieco postarał.

Wtorek 4 września... o zmroku... właśnie kończę rozmawiać z Agneską... Kotmiczny wrzask z pobliskich krzaków wskazuje na to, że kotobójstwo już się rozpoczęło...
Jednak nie... Dwóch kocich ancymonów natychmiast przerywa wrzaski na widok cżłowieka i zaczyna.... traktorzyć...
Odłowienie tałatajstwa nie nastręczyło wielkich trudności. Troszkę trudniej je nakarmić... i zabawić...

Jedzą jak szalone.
Pingwinek, Manuel jest bardziej rozbrykany i ma więcej inwencji od Manfreda. Wszystkie zabawki jego... a jak nie zabawki... to też zabawki. Śpią przytulone do siebie ale po otwarciu drzwi to Manuel zawsze pierwszy zrywa się z posłania i galopem biegnie do człowieka, stąd nie ma szans żeby zrobić zdjęcie dwum przytulonym braciszkom.
Manfred jest bardziej filozoficzny. Chętnie przebywa na rękach i przytula się do cżłowieka. Rzokosze zabawy odkrywa często dopiero wtedy gdy zachęci go do tego Manuel.
Jak nie śpią i nie jedzą lu nie kuwecą... to z dużym upadobaniem uprawiają tupot białych mew czyli galopady aż się cały dom trzęsie.
Obydwaj kawalerowie są w pelni oswojeni... Traktorują głośno i entuzjastycznie na sam widok człowieka. Z zapałem bawią się ludzkimi stopami jak ktoś nieopatrznie wejdzie na bosaka.

Wizyta u weta odbyła się bez specjalnych trudności. Chłopaki zdrowe, zostały podstęnie zakłute i zaopatrzone w książeczki.
Tylko domek... kochający oczywiście potrzebny kawalerom.

Re: I ty zostaniesz...kociakobójcą -nie chcesz a masz tymcza

PostNapisane: Wto wrz 11, 2012 13:52
przez ASK@
Dobrze,że trafiły do twego ogródka i pod twój krzaczek.
Śliczne chłopaki.


Tego ze strzałką możesz ogłaszać z wykorzystaniem tekstu o Semirku. Podesłać?podobni bardzo tylko Semir nie był taki entuzjastyczny do ludzi na początku. Do michy tak.To przerobisz.

Ogłaszaj jak najszybciej.

Re: I ty zostaniesz...kociakobójcą -nie chcesz a masz tymcza

PostNapisane: Wto wrz 11, 2012 14:53
przez meksykanka
Oj, trzeba ogłaszać... a tu jeszcze mam ciocię w szpitalu (300 km stąd). Ni ma rady.
Siekierki nie naostrzyłam to kociakobójstwa nie będzie (przepraszam za makabryczny dowcip :oops: ).

Asieńko, a mogę troszkę z Semirkowego tekstu podkraść? :oops:

Re: I ty zostaniesz...kociakobójcą -nie chcesz a masz tymcza

PostNapisane: Wto wrz 11, 2012 15:55
przez meksykanka
Manuel natychmiast odkrył nową zabawkę

Obrazek

Obrazek

ObrazekObrazek

Manfred uczy się od brata...

ObrazekObrazekObrazek

Obrazek

Jak się nie znudzi

Obrazek

Re: I ty zostaniesz...kociakobójcą -nie chcesz a masz tymcza

PostNapisane: Wto wrz 11, 2012 17:14
przez meksykanka
Jeszcze Manfredzio... kuwetkuje (kotu nie dadzą spokoju nawet w sytuacjach krępujących)

ObrazekObrazek

Manolo też kuwetkuje... nie zawsze w samotności

Obrazek

Jedzenie synchroniczne:

Obrazek

Re: I ty zostaniesz...kociakobójcą -nie chcesz a masz tymcza

PostNapisane: Wto wrz 11, 2012 18:40
przez ASK@
Wysyłam Semira i wspólne. jak mam na tym kompie.
Koty cudne

Re: I ty zostaniesz...kociakobójcą -nie chcesz a masz tymcza

PostNapisane: Wto wrz 11, 2012 20:17
przez meksykanka
To jeszcze portreciki

Manolo

ObrazekObrazek


Maniek

ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Obrazek


Uwaga: firanki w niebezpieczeństwie!

Obrazek

Re: I ty zostaniesz...kociakobójcą -nie chcesz a masz tymcza

PostNapisane: Śro wrz 12, 2012 8:11
przez meksykanka
Ech, dorzucę se jeszcze kila zdjęć paskud... bo muszę ogłoszneia robić a tu trzeba jechać do ciotki po operacji (300 km), wysłać przesyłkę bazarkową, martwić się...
Ech, co tam...

Kilka zdjęć Manfreda, leniuszka i przylepy

Manfred śpiąco-zwisający

ObrazekObrazek

Obrazek

Po obudzeniu

ObrazekObrazek


Naręczny przytulak

ObrazekObrazek

Obrazek


I Manolo imprezowicz

ObrazekObrazek


Czasem odpoczywamy

Obrazek


Duet

ObrazekObrazek

Obrazek

Re: I ty zostaniesz...kociakobójcą -nie chcesz a masz tymcza

PostNapisane: Śro wrz 12, 2012 8:13
przez Edytka1984
ależ piękniachne :1luvu:

Re: I ty zostaniesz...kociakobójcą -nie chcesz a masz tymcza

PostNapisane: Pt wrz 14, 2012 9:31
przez meksykanka
Maluszki są.
Biehają jak wariaciuńcie, nadal jedzą jak oszalałe, fedrują w kuwecie...
Ku mojemu zaskoczeniu... zdrowe, zdrowe....
Człowiek tak się przyzwyczaja do chorych kociastych, że nie może wyjśc z podziwu, że mogą być zdrowe radosne... i proludzkie...
Tylko zakochany domek nadal potrzebny...
Wbiłam jakies wspólne ogłoszonka...
Cisza...
Muszę porobić oddzielnie, ale jestem w galopie.
Ciocia w szpitalu....
Sąsiedzi wyjechali, zostawili klucze i.... koty pod moją opieką...

Jest pozytyw, może schudnę z 10 deko w związku z bieganiem pomiędzy kociastymi...

Kociaku u sąsiada zdrowe (kociaki z innego miotu). Waży je codziennie i mówi, że przybywają po 30 gramów.
Jest bardzo dumny z tego, że się nimi dobrze opiekuje a ja utwierdzam go w tym przekonaniu.

Za kociaste :ok:

Re: I ty zostaniesz...kociakobójcą -nie chcesz a masz tymcza

PostNapisane: Pt wrz 14, 2012 21:01
przez horacy 7
Zosiu meldujemy się w końcu u maluszków,śliczne są.Za domki. :ok:

Re: I ty zostaniesz...kociakobójcą -nie chcesz a masz tymcza

PostNapisane: Sob wrz 15, 2012 8:08
przez Iwlajn
Urocze maleństwa :1luvu: , idealny byłby wspólny domek dla rodzeństwa. Fajnie się uzupełniają.

Już po wakacjach, jesień idzie, ludzie zaczną szukać kociastych. Kciuki za domek :ok:

Re: I ty zostaniesz...kociakobójcą -nie chcesz a masz tymcza

PostNapisane: Sob wrz 15, 2012 10:58
przez Kasia89
Śliczne łobuzy, mam nadzieję że je ktoś wypatrzy :)

Re: I ty zostaniesz...kociakobójcą -nie chcesz a masz tymcza

PostNapisane: Nie wrz 16, 2012 20:07
przez horacy 7
Zosiu co tu tak cichutko,chyba sąsiad Cie nie porwał?

Re: I ty zostaniesz...kociakobójcą -nie chcesz a masz tymcza

PostNapisane: Nie wrz 16, 2012 21:43
przez meksykanka
Jestem, jestem, miałam "naradę wojenną" z sąsiadamiw sprawie tegoż sąsiada...
Coś trzeba robić, bo strach z domu wyjść. Sąsiadom też "kapliczki" na trawniku ustawił...a strach ruszać.

A sąsiedzi mają wyrzuty, bo stale wyjeżdżają, zostawiają mi klucze i opiekę nad swoi kociarstwem a ja przemykając się do nich narażam się na bliskie spotkania z sąsiadem, który, delikatnie mówiąc, żyje w innej czasoptrzestrzeni...

Ale to zupełnie inna historia...
nie na wątek kociastych.