Miau.PL

Około 3 miesięczne koteczki szukają domku razem bądź osobno.
Dymnego Kubusia jakieś wstawione osoby podrzuciły do księgarni w połowie lipca,
a buraska 6 września wieczorem podrzucono do lecznicy - http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=p ... 3RbRKyM0jw który to miał zostać odwieziony do schroniska. Ja będąc rano ze swoją kotką w poczekalni słyszałam jego żałosne miauczenie.
Już wiedziałam, że nie pozwolę go odwieść do schronu, choć serce chciało pomóc ale rozum kategorycznie odmawiał.

oto koteczki

dymny Kubuś




buraska z lecznicy jeszcze bez imienia










z Kubusiem





Proszę o pomoc dla koteczków, czy to karma czy pomoc w ogłoszeniach.

Nasz wątek wspólny viewtopic.php?f=1&t=139740&start=855

potrzymam za domek.
Piękne kotki

Do góry śliczności, hopsamy po domki!

Dziękuję cioteczki

Fajnie jakby udało im się domek w dwupaczku znaleźć

JaEwka pisze:Fajnie jakby udało im się domek w dwupaczku znaleźć

Ciężko, ale kto wie.

Przesyłamy Maluszkom

tamiss pisze:Przesyłamy Maluszkom

Dziękujemy

Malutka burasia zwymiotowała z dodatkiem wijących się cienkich glisd.
Dałam jej już ćwiarteczkę Pratelu, zwymiotował też mi Kubuś i chyba to od karmy Animonda w puszeczce którą rano dostały,
z tym, że do południa wszystko było dobrze, bo bawiły się i nic nie wskazywało na problemy.
Malutkiej włożyłam termoforek do budki aby było jej cieplutko.
Mam nadzieję, że im przejdzie, bo problemów to ja mam już powyżej uszu.

Jak Mała siedzi z Kubusiem to może podłapał robale od niej.

Gibutkowa pisze:Jak Mała siedzi z Kubusiem to może podłapał robale od niej.

Malutka dalej wymiotuje ale śliną i żółtą mazią po tabletce..
Widać, że biedactwu coś jest i oby to nie było nic poważniejszego.

Dzidzia mała wreszcie poszła jeść, bo przedtem nic nie chciała.

Ufff... ja to u takich maluchów się boję robaczycy jak samego diabła

Maluchy od samego rana już brykały i śladu po wczorajszym niedomaganiu nie było.