PILNIE pomoc w wyciągnięciu z PALUCHA kociaka, jest DT!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon wrz 03, 2012 8:54 PILNIE pomoc w wyciągnięciu z PALUCHA kociaka, jest DT!!

Poniżej link do przedmiotowego wątku. Lena zaoferowała kociakowi ,który jest na Paluchu DT który moze sie przerodzić w DS. Na Paluchu jest ponoć maleńki kociak rudy, którego nie może wyciągnąć Never bo ostatnio jakieś brała i tego jej już nie chcą dać. Lena pracuje od 12.00-16.00, jeżeli ktoś by mógł wyciągnąć kociaka i przekazać jej w Warszawie po pracy to wyślę PW jej numer na komórkę. Błagam pomóżcie dla tego kociaka to szansa na życie on ma dopiero 5 tygodni!!!

viewtopic.php?f=13&t=145497&p=9186424#p9186424
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pon wrz 03, 2012 9:11 Re: PILNIE pomoc w wyciągnięciu z PALUCHA kociaka, jest DT!!

Potwierdzam i proszę o pomoc..

lena89

 
Posty: 136
Od: Nie sie 26, 2012 8:50

Post » Pon wrz 03, 2012 9:13 Re: PILNIE pomoc w wyciągnięciu z PALUCHA kociaka, jest DT!!

mam nadzieję że jakaś dobra dusza pomoże :1luvu:
Obrazek

merlok

 
Posty: 1335
Od: Wto wrz 20, 2011 23:41
Lokalizacja: Sokółka

Post » Pon wrz 03, 2012 9:23 Re: PILNIE pomoc w wyciągnięciu z PALUCHA kociaka, jest DT!!

Czekamy.

Mam nadzieje, ze Never przyniesie dobre informacje i stan maluszka sie nie pogorszył do dzisiaj..

lena89

 
Posty: 136
Od: Nie sie 26, 2012 8:50

Post » Pon wrz 03, 2012 10:06 Re: PILNIE pomoc w wyciągnięciu z PALUCHA kociaka, jest DT!!

hop hop pomocy Warszawo
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pon wrz 03, 2012 10:15 Re: PILNIE pomoc w wyciągnięciu z PALUCHA kociaka, jest DT!!

Żałuję, że nie jestem z Wawy, wyciągnęłabym te maleństwo dla Was :roll:
Mam nadzieję, że znajdzie się osoba, która po koteczka pojedzie i dostarczy bezpiecznie do DT.
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Pon wrz 03, 2012 10:20 Re: PILNIE pomoc w wyciągnięciu z PALUCHA kociaka, jest DT!!

Napisałam jeszcze PW do jednej dziewczyny, która podobno może pomoc, ale póki co tez cisza :(

lena89

 
Posty: 136
Od: Nie sie 26, 2012 8:50

Post » Pon wrz 03, 2012 10:20 Re: PILNIE pomoc w wyciągnięciu z PALUCHA kociaka, jest DT!!

A na jakiej zasadzie? Ktoś miałby zaadoptować kotka niby dla siebie, czy informując schronisko, że to DT?

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Pon wrz 03, 2012 10:24 Re: PILNIE pomoc w wyciągnięciu z PALUCHA kociaka, jest DT!!

Pisałam w swoim watku, ze nie mam pojęcia, jak z prawnego punktu widzenia cos takiego załatwić.. Czy w ogole mozna? Ale niech ktoś bardziej doświadczony w temacie się wypowie..

lena89

 
Posty: 136
Od: Nie sie 26, 2012 8:50

Post » Pon wrz 03, 2012 10:53 Re: PILNIE pomoc w wyciągnięciu z PALUCHA kociaka, jest DT!!

Ode mnie z pracy na Paluch jest ok. 20 minut (tak mi pokazuje internet).
Mogłabym tam podejść, powiedzmy jutro po pracy, zabrać kotka i umówić się gdzieś w Centrum na odbiór (albo w okolicach innego dworca). Tylko nie wiem, jak to "prawnie" rozegrać, wolałabym, by schronisko wiedziało, że ja tylko pośredniczę. Ale czy wtedy wydadzą mi kotka? Pewnie nie?
Z góry też uprzedzam, że w razie czego nie będę mogła zająć się kociakiem, nawet przez jeden dzień.

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Pon wrz 03, 2012 11:10 Re: PILNIE pomoc w wyciągnięciu z PALUCHA kociaka, jest DT!!

Lemoniada pisze:Ode mnie z pracy na Paluch jest ok. 20 minut (tak mi pokazuje internet).
Mogłabym tam podejść, powiedzmy jutro po pracy, zabrać kotka i umówić się gdzieś w Centrum na odbiór (albo w okolicach innego dworca). Tylko nie wiem, jak to "prawnie" rozegrać, wolałabym, by schronisko wiedziało, że ja tylko pośredniczę. Ale czy wtedy wydadzą mi kotka? Pewnie nie?
Z góry też uprzedzam, że w razie czego nie będę mogła zająć się kociakiem, nawet przez jeden dzień.


Dziekuje za dobre chęci, ale może być cieżko :( Kociak jest w szpitaliku więc nie ma nawet do niego bezpośredniego dostępu. Najlepiej by było, gdyby ktoś miał jakieś znajomosci ewentualnie doświadczenie w wyciąganie takich chorych maluchów, zeby tez nie jechał na darmo..

lena89

 
Posty: 136
Od: Nie sie 26, 2012 8:50

Post » Pon wrz 03, 2012 11:14 Re: PILNIE pomoc w wyciągnięciu z PALUCHA kociaka, jest DT!!

Najlepiej, żeby odezwała się jakaś wolontariuszka z Palucha. Napisz PW do Klauduski ona może jakoś pomoże
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pon wrz 03, 2012 11:30 Re: PILNIE pomoc w wyciągnięciu z PALUCHA kociaka, jest DT!!

Hej Goyka :1luvu:
Trzymam mocno :ok: , żeby mu się udało, jak mojemu Snikusiowi.

dana.b

 
Posty: 3583
Od: Śro lis 09, 2011 12:01
Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie

Post » Pon wrz 03, 2012 11:33 Re: PILNIE pomoc w wyciągnięciu z PALUCHA kociaka, jest DT!!

Goyka pisze:Najlepiej, żeby odezwała się jakaś wolontariuszka z Palucha. Napisz PW do Klauduski ona może jakoś pomoże


Tylko wczoraj wolontariuszka nie była mi w stanie pomoc nawet sie do niego dostać, a byłam już na miejscu więc tymbardziej obawiam sie, ze jego wyciągnięcie stamtąd mogliby być ponad jej możliwości/chęci..

lena89

 
Posty: 136
Od: Nie sie 26, 2012 8:50

Post » Pon wrz 03, 2012 11:44 Re: PILNIE pomoc w wyciągnięciu z PALUCHA kociaka, jest DT!!

lena89 pisze:
Lemoniada pisze:Ode mnie z pracy na Paluch jest ok. 20 minut (tak mi pokazuje internet).
Mogłabym tam podejść, powiedzmy jutro po pracy, zabrać kotka i umówić się gdzieś w Centrum na odbiór (albo w okolicach innego dworca). Tylko nie wiem, jak to "prawnie" rozegrać, wolałabym, by schronisko wiedziało, że ja tylko pośredniczę. Ale czy wtedy wydadzą mi kotka? Pewnie nie?
Z góry też uprzedzam, że w razie czego nie będę mogła zająć się kociakiem, nawet przez jeden dzień.


Dziekuje za dobre chęci, ale może być cieżko :( Kociak jest w szpitaliku więc nie ma nawet do niego bezpośredniego dostępu. Najlepiej by było, gdyby ktoś miał jakieś znajomosci ewentualnie doświadczenie w wyciąganie takich chorych maluchów, zeby tez nie jechał na darmo..

Ok :) W razie czego ja swoją propozycję podtrzymuję, tylko nie w każdy dzień będę mogła. Nie jestem zmotoryzowana, musiałabym jechać tramwajem, ale myślę, że dla kociaka w transporterku nie byłoby to bardzo niewygodne. No i tak jak pisałam, do Palucha mam dosyć blisko, więc gdyby ktoś miał specjalnie jechać z drugiego końca Warszawy, to służę pomocą.

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 14 gości