Strona 1 z 10

Bałuckie podwórko 14 kotów ..sterylizujemy [Łódź]

PostNapisane: Czw sie 30, 2012 10:22
przez dilah
Postaram się pisać w dużym skrócie. Kotów 12 i 4 maluchy dwu i trzy miesięczne. Na miejscu 2 panie p. Grażyna i p. Natalia. sterylki ogarniemy na spokojnie. Koty damy radę łapać bez klatki do p. Grażyny koty podchodzą. Jeden maluch 2 miesięczny nie ma oka ma pusty oczodół, który wygląda potwornie, drugie oko ładne, kot nie zaglucony może to uraz? Ponadto ma wielką opuchliznę na tym oku. To maleństwo ma na brzuchu ogromna chyba przepuchlinę. Brzuch ma ogromny, miękki, jest duży guz. 1 kotka łysa ma niedowład nóg jest w rujce. Kotkę menele wywalili z poddasza wcześniej ją czymś obciążając. Było to około półtora miesiąca temu. Hanulka robiła zdjęcia jak mi prześle założę wątek na kotach tam będę wszystko opisywała. Dzwoniłam do Ań ustaliłam z Anią Zmienniczką, że tego kociaka jutro koło 17 dowiezie do niej Hanulka, zobaczymy co powie, a na klatkę w przyszłym tygodniu złapiemy tą wyrzuconą kotkę i zostanie tylko eutanazja. Jak Ania nie odmówiła przyjęcia małego to myślałam,że się rozwyje, wiem jak z miejscem w lecznicy, byłam nastawiona na nie. Dzwoniłam do Anetki czy finansowo Kotylion pomorze równierz nie odmówiła. Jutro wezmę się za opis na stronę i allegro cegiełkowe, dołączę zdjęcia. Sterylki ogarniemy, nie mamy wyjścia zostawić nie można pozostałe 3 kociaki mogą zostać, ciachniemy jak podrosną. Koty są zadbane, mają niestety do spania kartony w komórce, przed zimą trzeba postarać się o budki. Jestem wypompowana psychicznie i przybita :cry: Inna fundacja odmówiła pomocy jak i schron :( rzeczywistość wszędzie koty, koty i tragedie kocie :(

Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Mamy poumawiane sterylki, po 1 lub 2 szt. dziennie. Zamówionych na przyszły tydzień w sumie 7 kotów, następne umówimy na kolejny tydzień, możemy przywozić po 17 - wówczas będą ciachane na drugi dzień. Jednyny problem to poniedziałek, bo koty muszą być między 10 a 12, z Hanulką weźmiemy wolne, bo tą czarną na łapkę będzie trzeba polować.

Zdjęcia malca bez oczka oraz łysej koteczki z urazem jak tylko otrzymam usupełnię.

Serdecznie chciałabym podziękować Hanulce za całą pomoc, sama nic bym nie zdziałała, to ona wynalazła to miejsce oraz za propozycje pomocy i wsparcie psychiczne moim kochanym KOTYlionkom andorce, gosiaa, mgska, pisiokot, atli, magdzieradek... za pomoc z transporterkami i budkami na zimę i ogólnie za wszystko dziewczyny :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: Kociak bez oka,kotka niedowład-wywalona z okna i 11 inny

PostNapisane: Czw sie 30, 2012 10:32
przez kalewala
Zgroza..

Dlaczego dla tej kotki z niedowładem eutanazja?

Re: Kociak bez oka,kotka niedowład-wywalona z okna i 11 inny

PostNapisane: Czw sie 30, 2012 10:37
przez klempusia
dilah sciskam Cie mocno, jestes wielka! :kotek:

Re: Kociak bez oka,kotka niedowład-wywalona z okna i 11 inny

PostNapisane: Czw sie 30, 2012 10:39
przez magdaradek
zaznaczam sobie

Re: Kociak bez oka,kotka niedowład-wywalona z okna i 11 inny

PostNapisane: Czw sie 30, 2012 10:45
przez Magija
annskr pisze:Zgroza..

Dlaczego dla tej kotki z niedowładem eutanazja?

chyba dlatego, ze już 1,5 msc z tym chodzi, poza tym pewnie nie jest zbyt ufna skoro dilah pisze o łapaniu jej w klatkę

wspieram ciepłymi myślami :ok:

Re: Kociak bez oka,kotka niedowład-wywalona z okna i 11 inny

PostNapisane: Czw sie 30, 2012 10:45
przez dilah
annskr pisze:Zgroza..

Dlaczego dla tej kotki z niedowładem eutanazja?

Aniu ta kotka po przejściach jest zdziczała, jest łysa, ma uszkodzone łapki, kręgosłup nie mam pojęcia co :( gdzie mamy ją zabrać? Przyjmiesz ją na DT?

Re: Kociak bez oka,kotka niedowład-wywalona z okna i 11 inny

PostNapisane: Czw sie 30, 2012 10:50
przez ariel
dilah pisze:
annskr pisze:Zgroza..

Dlaczego dla tej kotki z niedowładem eutanazja?

Aniu ta kotka po przejściach jest zdziczała, jest łysa, ma uszkodzone łapki, kręgosłup nie mam pojęcia co :( gdzie mamy ją zabrać? Przyjmiesz ją na DT?

Ona pewnie tylko się boi, a nie jest zdziczała :(.
Inna sprawa, że z dt jest cholernie poważny problem :(

Re: Kociak bez oka,kotka niedowład-wywalona z okna i 11 inny

PostNapisane: Czw sie 30, 2012 11:05
przez pisiokot
Jakie ładne pingwinki, na szczęście na pierwszy rzut oka nie wyglądają źle.
Jak się uda towarzystwo posterylizować i wykastrować, a potem jakoś zabezpieczyć na zimę to może da im się tam jakoś żyć.

Dilah, trzymam wielkie kciuki za całą akcję :ok: :ok: :ok:
Jak przyjdzie czas na budki to daj znać, będziemy kleić :!:

Re: Kociak bez oka,kotka niedowład-wywalona z okna i 11 inny

PostNapisane: Czw sie 30, 2012 11:08
przez kalewala
dilah pisze:Aniu ta kotka po przejściach jest zdziczała, jest łysa, ma uszkodzone łapki, kręgosłup nie mam pojęcia co :( gdzie mamy ją zabrać? Przyjmiesz ją na DT?
Ja - nie. Mam zdecydowanie za dużo, już niektórzy o kolekcjonerstwo mnie posądzają :wink: .
Ale chciałabym o niej wiedzieć coś więcej, poszukałabym dt, uśpić zawsze się zdąży.
Chciałabym np wiedzieć, czy zwieracze działają. I zobaczyć ją z bliska, jak złapiecie dajcie znać, mogę poprosić np w Sowie o kilka dni szpitalika, jakieś rtg. Będziecie mieć na to środki? Na pewno po kosztach bardzo oględnych.


dilah pisze: Jestem wypompowana psychicznie i przybita :cry: Inna fundacja odmówiła pomocy jak i schron :( rzeczywistość wszędzie koty, koty i tragedie kocie :(
Tak wygląda rzeczywistość na ulicach, już nawet o tym nie piszę, bo nie mam siły, telefon o podobnej sytuacji mam co najmniej jeden tygodniowo, a sił i możliwości brak. Jedyny sposób to sterylizacja, sterylizacja, sterylizacja. Cieszę się, że dostrzegasz kocie tragedie na ulicach. Im więcej będzie nas z otwartymi oczyma, tym większa szansa na ograniczenia tych tragedii. Bo schronisko to czubeczek góry lodowej, tam trafiają po pomoc "szczęśliwce" od ludzi, którzy nie dają się zbyć. Reszta "spokojnie" traci oczy i życie "na wolności".
A że fundacje odmawiają - wszyscy mają gdzieś kres możliwości, czasu, pieniędzy - no i chęci Bo fundacje to wolontariat. Gdyby, tak jak w W-wie, miały dotacje z miasta - może byłoby nieco lepiej.

Re: Kociak bez oka,kotka niedowład-wywalona z okna i 11 inny

PostNapisane: Czw sie 30, 2012 11:24
przez gosiaa
Zaznaczam.

Re: Kociak bez oka,kotka niedowład-wywalona z okna i 11 inny

PostNapisane: Czw sie 30, 2012 11:27
przez Sis
o matulu, ile tych kotów...
żeby ktoś chciał być dt, bo najgorzej z miejscami...

Re: Kociak bez oka,kotka niedowład-wywalona z okna i 11 inny

PostNapisane: Czw sie 30, 2012 11:39
przez ruru
zrobię banerek :( :(

Re: Kociak bez oka,kotka niedowład-wywalona z okna i 11 inny

PostNapisane: Czw sie 30, 2012 11:39
przez dilah
Nie byłam przygotowana na takie zderzenie z rzeczywistością. Jak zobaczyłam tego malucha to mnie ścieło, ile to biedactwo wycierpiało. Do tego przytulił się i mruczał. Pierwszy odruch miałam odwrócić się i z nim wyjść. Myślałam, że wybuchnę płaczem. Po czym zanim się ogarnęłam kolejna historia tym razem tej łysej kotki, która wyszła dziwnie się poruszając. Na szczęście poza tymi dwoma kotami cała reszta w porządku. P. Grażyna pytała inną fundację i schron o pomoc, odmuwiono w obu przypadkach. Kobieta poczuła się bezsilna, choć wg mnie nie usprawiedliwia to braku reakcji na te dwa koty. Choć w przypadku kotki wyrzuconej nie zgłosiła tego nigdzie, bo się bała, że menel będzie mścił się na kotach. Gdyby ten kociak współmiernie do cierpienia płakał, to może by się zainteresowali jego stanem a że jak zawsze te biedaki cierpią w milczeniu to mały jest w takim stanie. Ta p. Natalia to Ukrainka często wyjeżdża nawet na kilka miesięcy choć ta p. Grażyna mało ma od niej pomocy, bo ta kobieta jest ponoć chora psychicznie, co z resztą po zachowaniu można było podejrzewać. Najważniejsze, że mały dziś zostanie zabrany a od pn priorytet złapać tą kotkę, brak mi słów. Wówczas dopiero tak na prawdę sytuacja będzie opanowana. Co do 3 kociaków które mogą tam zostać osobiście dopilnuję, by zostały wysterylizowane w odpowiednim wieku, inaczej będzie to samo, albo i gorzej. To są trzy czarnuszki marzenie to znaleść im dom, ale tyle tych kociaków wszędzie więc myślę, że jeśli mogą zostać gdzie są to niech tak będzie.
Menel siedzi w więzieniu, a nigdy nie interesował się kotami na podwórku, tam koty nikomu nie przeszkadzają, poza tymi 2 bidami pozostałe są w bardzo dobrej kondycji, z ładną sierścią, naprawdę nie mają tam źle.

Re: Kociak bez oka,kotka niedowład-wywalona z okna i 11 inny

PostNapisane: Czw sie 30, 2012 12:16
przez kalewala
dilah pisze:Nie byłam przygotowana na takie zderzenie z rzeczywistością.
:roll: :roll: a to tak wygląda, czasami jeszcze gorzej...
Współczuję szoku, rozumiem, że wstrząs... I cieszę się, że działacie.

Re: Kociak bez oka,kotka niedowład-wywalona z okna i 11 inny

PostNapisane: Czw sie 30, 2012 12:51
przez Hanulka
hej, wiozę dziś o 17 ślepaczka do lecznicy :) opiszę wieczorem..

kolejne fotki z wczoraj też wieczorem, lepiej na nich widac ślepaczka i łysolkę