Kasia D. pisze:aneette pisze: niestety jestem z Wrocławia

no to co?

ano nie miałabym jak pojechać po niego, bo pracuję zmianowo a urlop już wykorzystałam

.
Miałam już dwie wizyty przedadopcyjne ze skutkiem pozytywnym i jestem szczęśliwą pańcią dwóch cudnych koteczek ale... no właśnie...
Jak się wchodzi na to forum, to nie sposób się nie dokocić

.
Koteczki mam niewychodzące, wysterylizowane i spokojne, więc chyba nie byłoby problemów...
Pochodzę z Lublina i aż zła teraz jestem, że byłam już w rodzinnych stronach na wakacjach i urlopu teraz brak
