Miau.PL

Czy ktoś z Wałbrzycha lub okolic (może być oczywiście Wrocław i pobliskie miasta) ma w DT taką kotkę? Dom jest w porządku, porządna rodzina znajomych. Dziękuję za odpowiedzi

Rude kotki to rzadkość, dlaczego nie kocurek?
Poszukaj na wątku rudzielców : "CZERWIENIAMI MALOWANE, czyli wątek rudzielców;]"

rysiowaasia pisze:Rude kotki to rzadkość, dlaczego nie kocurek?
Poszukaj na wątku rudzielców : "CZERWIENIAMI MALOWANE, czyli wątek rudzielców;]"

No właśnie koteczkę chcą...
Już wczytuję się w wątek z rudzielcami i może coś wypaczę i domek będzie
Pozdrawiam

napisz do turkawka - ona pochodzi z tych okolic
zajrzyj na www.wroclawskiekoty.com

marzena81 pisze:Czy ktoś z Wałbrzycha lub okolic (może być oczywiście Wrocław i pobliskie miasta) ma w DT taką kotkę? Dom jest w porządku, porządna rodzina znajomych. Dziękuję za odpowiedzi

Jasdor ma piękne rudzielce ( w tym kotkę ).
Zobacz tu

viewtopic.php?f=1&t=144500&hilit=Pakt&start=165

Dziękuję! Już szukam koteczki

ja mam rudą kotkę, dokładnie biało- rudą, czeka już bardzo długo na dom, więc jestem w stanie nawet ją zawieźć do Wałbrzycha

AnielkaG pisze:ja mam rudą kotkę, dokładnie biało- rudą, czeka już bardzo długo na dom, więc jestem w stanie nawet ją zawieźć do Wałbrzycha

W jakim jest wieku? Mogę prosić o zdjęcie? Jutro napiszę do tych państwa, pokażę im Twoją. Mają mi dać odpowiedź w przyszłym tygodniu którą wybrali. Może akurat im się spodoba Twoja koteczka?

Jest jeszcze kotka ze schroniska w Szczytnie


Cytat z wątku:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=144588&start=405
"Ruda kicia już w Kortowie,tam stwierdzono,że wygląda na młodą i w miarę zdrową,tylko mocno wygłodniałą,wprost rzuca się na jedzenie."

tu jest jej ogłoszenie http://warszawa.gumtree.pl/c-ViewAd?AdI ... e8ffffa254

Dziękuję

No i skończyło się na tym, że ruda kotka... zmieniła się w buraskę
Przesłałam na maila Pani wszystkie oferty jakie miałam z okolic + kotki proponowane z forum miau. Pani zadzwoniła na drugi dzień i pyta się czy mam jakąś w domu. No mam. Buraska dwuletnia, wzięta spod balkonów gdzie błagalnie podnosiła łepek i patrzała kto co rzuci do jedzenia. Spała w piwnicach i na dodatek była kotna... Weterynarz stwierdził, ze albo komuś uciekła, bo miała rujkę (nie widziałam żadnego ogłoszenia, pytałam, nikt nic nie wie na jej temat, po prostu pojawiła się pewnego dnia...) albo wyrzucona z domu, bo trypowo domowy kot, łasi się, przychodzi na zawołanie i jest bardzo zadbana... Kotka przychodziła od ponad miesiąca pod balkony wieczorem z nadzieją na jedzenie... Nikt nic nie rzucał... ja potajemnie ją dokarmiałam... Aż pewnego dnia jak zobaczyłam, że rośnie brzuch wyskrobałam parę groszy, dostałam zniżkę od weterynarza i zdążono zrobić jej sterylizację aborcyjną. No i Pani mówi: przyjdę po nią... Kotka już dzisiaj w nowym domu na ulicy obok Najpierw schowała się przed dzieckiem trzy i półletnim, ale za chwilę dziecko czesało ją różową szczotką dla lalki Barbie Potem zjadła, schowała się pod łóżko i zakopała w kartonach, a teraz śpi już na łóżku państwa...
Dziewczyny nie gniewajcie się proszę, że zawracałam głowę z rudaskami, sama nie wiedziałam, że Pani weźmie buraskę. Cieszę się, że koteczka znalazła nowy dom Pani napisała, że jest słodka i nawet podobna do kotki, którą miała kilka lat temu...

marzena81 pisze:
Dziewczyny nie gniewajcie się proszę, że zawracałam głowę z rudaskami, sama nie wiedziałam, że Pani weźmie buraskę. Cieszę się, że koteczka znalazła nowy dom Pani napisała, że jest słodka i nawet podobna do kotki, którą miała kilka lat temu...

Najważniejsze, że kolejny kot znalazł dom stały

Super, ze rodzinka zadowolona Pozdrawiam z Piaskowej

Super, że kocia znalazła domek, i to zwykła burasia
Zresztą kotka zaproponowana przeze mnie też znalazła domek.