RTOZ! Pilnie potrzebne adopcje! Oddaj głos na RTOZ w KVT

Bardzo się cieszę że wygraliście w Krakwecie w końcu

puk,puk, co u Was?

Ach, same kłopoty i kłody pod nogi. Nie możemy już żadnego kociaka przyjąć do kociarni. Możemy tam zostać do chwili wydania tych, które tam pozostały, czyli 23. Są to koty najstarsze, przebywające w KAN ponad 3 lata. Pozostałe kociaki musieliśmy ulokować po piwnicach, dt i już nie mamy ich gdzie upychać. :cry:

domki, gdzie jesteście???

Boże Narodzenie to czas odnajdywania wiary, nadziei i miłości. Życzę aby te święta przyniosły wiele dobrych dni przeżywanych wspólnie z najbliższymi,
a nadchodzący Nowy Rok pozwolił spełnić najśmielsze marzenia. :201494

w Nowym Roku :!:

Czy wiecie kto mógłby pomóc?
Wczoraj późnym wieczorem podrzucono mi bardzo chorego kota. Śmierdzi od biedaka ropą, ma katar , nadżerki w pyszczku. Dzisiaj zrobiliśmy test na wirusówki - i to co najgorsze Felv i Fiv są dodatnie. Decyzja weta - eutanazja. Czy jest jakakolwiek możliwość aby mu pomóc? My nie mamy izolatki ani dt dla takiego kociaka. Proszę więc o pomoc aby mógł choć troszkę pożyć w lepszych warunkach niż do tej pory. Nie mogę narażać innych kotów, że je zarazi. :cry:

Kotek nazywa się Maciek. Sam przyszedł po pomoc do Andzeliki1952. Do tej pory był dziki. Okazało się że ma też chore nerki. Wpłaciłem na niego trochę grosza, ale to mało. Prosimy o wsparcie dla niego.

Podnoszę kotka

Maksiu - 8 mieś . kocurek znaleziony przed świętami w krzakach przed blokiem. Dobrze zrobił, że zapłakał kiedy przechodził dobry człowiek i zabrał go przemarzniętego do domu. Szukamy mu jednak domku stałego. Jest odrobaczony i odpchlony. Kastrowany. Jest przemiłym i spokojnym kotkiem. Kuwetkowy.

andzelika1952 pisze:Czy wiecie kto mógłby pomóc?
Wczoraj późnym wieczorem podrzucono mi bardzo chorego kota. Śmierdzi od biedaka ropą, ma katar , nadżerki w pyszczku. Dzisiaj zrobiliśmy test na wirusówki - i to co najgorsze Felv i Fiv są dodatnie. Decyzja weta - eutanazja. Czy jest jakakolwiek możliwość aby mu pomóc? My nie mamy izolatki ani dt dla takiego kociaka. Proszę więc o pomoc aby mógł choć troszkę pożyć w lepszych warunkach niż do tej pory. Nie mogę narażać innych kotów, że je zarazi.

Zapraszamy na wątek Maciusia i bardzo prosimy o każdą pomoc! viewtopic.php?f=1&t=167707

Maksiu szuka domku.. viewtopic.php?f=13&t=167706

Rumba to typowa szylkretka, siostra Samby,która ma już domek. Jest troszkę nieśmiała,ale gdy już daje się pogłaskać,mruczy w zadowolenia. Potrzebuje czasu,by się upewnić,że człowiek nie stanowi dla niej zagrożenia. Koteczka jest już po zabiegu sterylizacji,jest odpchlona,odrobaczona i zaszczepiona oraz nauczyła się korzystać z kuwety. Jest przyzwyczajona do życia z innymi kotami.

Nadia to szylkretkowa koteczka,nieśmiała,bardzo delikatna,spokojna i łagodna,najbardziej kocha święty spokój i spanie.Jej nieśmiałość to wynik warunków,w jakich żyła wcześniej,przeganiana z miejsca w miejsce straciła zaufanie do człowieka i potrzebuje czasu na przełamanie się i wyjście z ukrycia.
Koteczka jest odpchlona,odrobaczona,zaszczepiona,wysterylizowana i korzysta z kuwety.

Gabi jest gotowa na nowy dom

Jest już zdrowa,pełna energii,kocha towarzystwo innych kotów,zabawę oraz głaskanie.
Podaruj jej dom,nawet gdy masz już kota,Gabi chętnie dotrzyma mu towarzystwa...

----
"Witam,
jestem Gabi,zostałam podrzucona pod jeden z bloków w Radomsku.Nie wiem dlaczego ktoś postanowił mnie tak porzucić,może dlatego ,że spodziewam się potomstwa,którego nikt nie będzie chciał i którego jest już taki nadmiar,że nikogo nie obchodzi,co się z nim stanie.Gdybym została wysterylizowana,nie byłoby takiego problemu i nie byłoby niechcianego,zbędnego i niepotrzebnego miotu do końca mojego kociego życia.
Trafiłam do wspaniałej osoby,która troskliwie się mną zajęła i pokazała wetowi,który nie tylko stwierdził ciążę ale również zapalenie płuc.
Otrzymuję antybiotyki i inne niezbędne leki,żebym mogła szybko dojść do zdrowia,by zostać zaszczepiona i wysterylizowana.
Jestem biało-grafitowa,bardzo łagodna i spokojna,uwielbiam głaskanie i ciepło,korzystam już z kuwety a inne koty są moimi kumplami.
Pokochasz mnie?
Marzę o prawdziwym,stałym domku na zimę i na zawsze,żebym była bezpieczna i już nigdy nie zaznała,co to głód i zimno."

Radomszczańskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami
97-500,Radomsko
ul.Sanicka 45
kontakt 695 752 709

Lili w DS

RTOZ! Pilnie potrzebne adopcje! Oddaj głos na RTOZ w KVT

Kto przegląda forum