Strona 1 z 1

Czarna koteczka do adopcji.....

PostNapisane: Pt sie 03, 2012 15:49
przez magdola
Witam wszystkich. Na miau jestem nowa, aktywna jestem na dogo.... I mam problem, bo nie umiem sie po tym forum poruszać. Dziś znalazłam małego kotka na ulicy. Byłam z nim u veta. To kotka, zdrowa, odrobaczylam ja , odpchlilam i szukam jej domu, bo u mnie zostać nie moze bo mam dwa psy.... Jest czarna, ma biały krawacik i skarpetki i ma niecałe 2 miesiące..... Czy ktoś mógłby mi pomoc i podać jakieś przydatne linki tu na forum, które mi sie przydadzą? Byłabym bardzo wdzięczna.

Re: Czarna koteczka do adopcji.....

PostNapisane: Pt sie 03, 2012 16:47
przez Hania66
Witaj :D
Szczerze mówiąc nie wiem o jakie linki Ci chodzi: czy chciałabyś dowiedzieć się czegoś o opiece nad takim maluchem, czy o tym jak szukać mu domu?
Jeśli chodzi o opiekę, to przeczytaj sobie na pod-forum "KOTY" "KOCIE ABC" cz. III -tam znajdziesz sporo info właśnie na temat opieki.
Generalnie: taki maluszek powinien już spokojnie sam jeść, więc kup jakieś drobne chrupki np RC Kitten -to powinien jeść z chęcią i coś mokrego np jakąś Animondę Kitten, czy inne puszki/tacki/saszetki dla kociąt (właśnie dopisek Kitten o tym świadczy) :D
Nie dawaj maluchowi mleka krowiego, bo dostanie biegunki, a najbezpieczniej postawić miseczkę z wodą (tak jak psom).
Potrzebna jest też oczywiście kuwetka z normalnym żwirkiem (raczej nie silikonowym, bo taki dzieciak moze chcieć go zjadać).
I to w zasadzie wszystko :D
No oczywiście powinno sie maluszka zaszczepić, ale to wet powie Ci kiedy to zrobić.
Taki maluch potrzebuje sporo zainteresowania, przytulania, głaskania -moze któryś z Twoich psiaków podejmie się opieki, tak czasem bywa :1luvu:, można też dać mu jakąś miękką maskotkę do przytulania.

Co do domu, to musisz po prostu zrobić jakieś fotki i napisać ogłoszenia tu w dziale adopcje, na Gumtree czy Tablicy, a potem to już czekać na odzew.

Jeśli masz jakieś konkretne pytania, to napisz tutaj, albo bezpośrednio do mnie na pw -chętnie odpowiem, jeśli tylko będę potrafiła :D

Re: Czarna koteczka do adopcji.....

PostNapisane: Pt sie 03, 2012 16:48
przez Szalony Kot
Kilka słów nt tego, gdzie ogłaszać: viewtopic.php?f=1&t=120970

Re: Czarna koteczka do adopcji.....

PostNapisane: Pt sie 03, 2012 18:07
przez magdola
Co do adopcji to ok, mam już kilka psow szczęśliwie adoptowanych na koncie.... Dzwonilam już do Justynki (jest na dogo i miau z tego co wiem) i kilka rad otrzymałam. Na razie dostałam od veta próbkę Rc pediatric weaning feline. Chetnie to je. Dałam jej tez rozdrobniony żołądek kurzy gotowany. I była mega kupa, żółta, smierdzaca i lekko rzadka, ale do smierdzacych kup, jestem przyzwyczajona, bo mam suke z nowotworem, ktory zajal wątrobę ( sunia z adopcji w wieku 9lat. - teraz ma 11). Kuwete kupiłam i jakiś piasek.... Jak ja nauczyc korzystania z kuwety???????? Kupiłam tez jakaś zabawkę, ale nie jest zainteresowana na razie i chowa sie po kątach..... Jedna sunia chce ja zjeść, ale sie jej boi, a druga ta starsza jakby była zainteresowana, ze to dziecko, ale kociatko" warczy" i syczy, więc to ja odstraszylo..... Wszelkie info konkretne potrzebne, zaraz zmykam na te proponowane kocie abc... Bo te info na necie, które czytałam, to różnie można zinterpretowac :kotek:
I moze uda mi sie znaleźć ds, bo ostatnio namawialam znajomego na psa, ale on wolałby kota i musi sie zastanowić..... Ale jak nici z tego to od poniedziałku ruszam z ogłoszeniami.....
Dzieki cserdzeczne

Re: Czarna koteczka do adopcji.....

PostNapisane: Pt sie 03, 2012 19:53
przez Hania66
Zamknij malucha w jednym pomieszczeniu z kuwetką (pomieszczenie nie musi wcale być duze, na początku nawet łazienka czy kuchnia, wtedy kocik powinien się szybciej uspokoić), możesz nawet spróbować wkładać kociaka do kuwety i grzebać w żwirku jego łapką albo sama palcami -taki dźwięk żwiru pobudza często małe kociaki do samodzielnego kopania i załatwienia się właśnie tutaj.
Jeśli maluch załatwi się gdzieś indziej, mozesz zebrać siuśki (choćby chusteczką czy szmatką) i wycisnąć do żwirku -tak samo z ewentualną qupą, wtedy żwir zacznie pachnieć kotem i wtedy tu najprawdopodobniej zacznie się załatwiać (szczerze, to u mnie nigdy nie było z tym problemu, a te sposoby sama wypraktykowałam).

Co do qupy, to jedna czy dwie rzadkie i śmierdzace, to normalne u kociaka z ulicy i w dodatku po zmianie pokarmu, ale gdyby kot zaczął często mieć rzadkie qupy i w dodatku jeszcze wymiotować, wtedy jak najszybciej do weta, bo takie maluchy bardzo szybką się odwadniają, a to prosta droga do najgorszego...(nie chcę Cię straszyć, ale u mini-kota trzeba na takie sprawy zwracać uwagę).

Zabawki kot z ulicy nie zna, więc nie wie co z tym fantem zrobić, musisz sama pokazać maluchowi co i jak.

Kontakty z psami też powinny się unormować, jak tylko maluch się trochę uspokoi.
Będzie dobrze :ok:

Re: Czarna koteczka do adopcji.....

PostNapisane: Pt sie 03, 2012 22:08
przez magdola
Oj dzisiaj chyba mam noc z głowy.......... Kurcze, a nigdy nie lubiłem kotów........ 8)

Re: Czarna koteczka do adopcji.....

PostNapisane: Sob sie 04, 2012 14:56
przez magdola
. Dziekuje za wszystkie rady. Spac oczywiscie nie moglam, ale jestem zdziwiona, ze mala już dzisiaj zalatwia sie do kuwety 8O Przeczytalam prawie cale ABC.... Jedno mnie martwi, ze ona nie wie co to zabawa.... Nic jej nie interesuje i mam w zwiazku z tym pytanie do doswaidczonych czy ona jest za mala, czy moze nienauczona? Jesli nie wie co to zabawa, to jak jej nauczyc? Na razie mala dostała imię Lilu :ryk: i zostanie u nas na razie.... moze TZ zgodzi sie na DS....wiec w zwiazku z tym w poniedzialek bede szukała jakiegoś maleństwa do adopcji, bo Lilu miała już zaklepany domek u mojego znajomego z dwójką dzieci.

Re: Czarna koteczka do adopcji.....

PostNapisane: Sob sie 04, 2012 17:21
przez Szalony Kot
W razie czego aj znać, znam kogoś z malymi czarnymi kotkami ;)

Re: Czarna koteczka do adopcji.....

PostNapisane: Sob sie 04, 2012 18:36
przez Hania66
magdola pisze:. ... Spac oczywiscie nie moglam, ale jestem zdziwiona, ze mala już dzisiaj zalatwia sie do kuwety 8O Przeczytalam prawie cale ABC.... Jedno mnie martwi, ze ona nie wie co to zabawa.... Nic jej nie interesuje i mam w zwiazku z tym pytanie do doswaidczonych czy ona jest za mala, czy moze nienauczona? Jesli nie wie co to zabawa, to jak jej nauczyc? Na razie mala dostała imię Lilu :ryk: i zostanie u nas na razie.... moze TZ zgodzi sie na DS....


Cieszę się bardzo, ze mini-kotek ma już swoj domek :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Z doświadczenia wiem, że zakochanie się w takim ratowanym własnoręcznie szkrabie, to moment :oops: :love:

A zabawy Ty możesz jej nauczyć: turlaj jej jakieś kulki/piłeczki/myszki itp, najlepiej szeleszczace albo dzwoniące (byle nie za głośno), ciągnij koło niej jakiś sznurek, taśmę czy coś w tym stylu, najlepiej bezpośrednio przed nią, zaczepiaj ją zabawką -wtedy szybko powinna "załapać", a potem zacznie już bawić się sama :ok:
Pozdrawiam :D