
Jakiś czas temu zamanili sobie mieć kota, koniecznie od kociaka. Odradzałam, bo wiedziałam że u szwagierki w rodzinie jest osoba, która ma ostrą alergię na kota. Po jakimś czasie odmanił im się kot i postanowili wziąć psa - yorka. Od tego czasu kot jest pozostawiony sam sobie

Tak się złożyło, że "rodzina" postanowiła wyjechać na urlop i Figa trafiła na ten czas do mnie. Nigdy, nigdy nie widziałam tak zestresowanego kota, który przez całe życie mieszkał z ludźmi i do tego z psem. Reakcja Figi była wręcz histeryczna. Serce mi się krajało na ten widok. Sama mam 3 forumowe koty i niewidomego psa. Myślałam, że Figa przy nich trochę wyluzuje. Niestety ... Najgorzej było w reakcjach z moim Smolikiem, który jest przywódcą domowego stadka. Smolik nie jest agresywny ale swoją postawą pokazuje kto tu rządzi. Dlatego nie wchodzi w grę, żeby Figa została u mnie.
Dzisiaj Figa została zabrana do "domu". Nie dała się złapać kuzynowi, natomiast mnie jak najbardziej, do tego bardzo się przytulała do mnie. Normalnie ryczeć mi się chce, bo usłyszałam od kuzyna, że nie wiadomo co będzie z Figą, ponieważ nie sądzili, że sierść na ubraniach też może być problemem dla alergika




W związku z tym postanowiłam sama poszukać Fidze domu. Boję się, że moja "rodzinka" pójdzie po najlżejszej linii oporu.
Figa jest cudną kotką, charakterną, bardzo skoczną (co widać na fotkach). Nie umie się bawić, ale to dlatego, że nikt się z nią nie bawi

Potrzebuje domku, który na początek wykaże odrobinę cierpliwości.
Proszę, pomóżcie znaleźć jej dobry domek, w którym będzie kochana i traktowana jak członek rodziny, a nie wyposażenie wnętrza ...
Zapomniałam dodać .. Figa ma piękne, bursztynowe oczyska

A tutaj są fotki Figi
