issey32 pisze:Smutne wieści Pinokio_ o kolejnym kotku... Oby się w końcu złe wieści skończyły. Czy jakiś odzew na ogłoszenia maluszków był?
No, bardzo zle. Tak juz bedzie az sie nie skonczy. Smutno mi, zle, zal, ale sama sobie jestem winna. Tak bez glowy tez nie mozna pomagac. Zaobserwowałam, ze sa ludzie, ktorzy daja dt, przyjmuja, pomagają, ale nie przyjmą kota nieszczepionego, zdrowego. Oczywiscie sa tez tacy jak ja, ale maja sie tez tak jak ja.
Dochodze do wniosku, ze to prawda stara jak swiat, ze czlowiek uczy sie przez całe życie i w dodatku na błędach. Zastanawiam sie, ile jeszcze ich w zyciu popełnię. Jestem juz slaba z tego wszystkiego. Nie wiem jak dlugo jeszcze sie nie poddam.
Popatrzcie, jeszcze tu jestem. Nie moge sie oderwac od komputera. Dlatego staram sie do niego nie podchodzic. Dla mnie kazda godzina jest stracona.
Mam dzisiaj duuuuzo roboty. Musze zrobic choc z polowe zaleglosci.
Pa paaa, kocham Was cudowne dziewczyny i dziekuje, ze jestescie. Trzyma mnie przy zyciu Wasza obecnosc i pomoc.