Potrzebny dom dla kociaka (trójmiasto) - MAMY DS!

Fix, mały kocurek, który nie wiedzieć jak znalazł się na ulicy, dobrze wie czego chce i sam postanowił poszukać sobie domu. Chodził po ogródkach od mieszkania do mieszkania, przymilał się do każdego i bawił ze wszystkimi dziećmi. Niestety to nie wystarczyło żeby został wpuszczony do któregoś z mieszkań. Był też u mojej siostry, a że u nich panuje alergia, od razu dostałam telefon i na następny dzień kociak był u mnie. Później kwarantanna w lecznicy (kociak jest zdrowy) i wrócił. Ale u mnie nie zostanie, a dom mu potrzebny…
Fix to kociak, który lubi ludzi. Nawet bardzo. Ale niech to nikogo nie zmyli, to nie jest kot, który usiedzi na kolanach dłużej niż minutę. Dlaczego? No jak to? Przecież dookoła tyle zakamarków, tyle rzeczy, które mogą służyć za zabawki, tyle zapachów, ruchu… W życiu nie ma czasu na leżenie i odpoczywanie, trzeba zwiedzać, biegać i koniecznie(!) zagryzać piłeczki.
Fixa trzeba porządnie wymęczyć żeby się położył, rozmruczał i zasnął. Ale co się dziwić? To młody kocurek i jak większość takowych, szuka przygód. Jak jest już zmęczony, to mruczy rozkosznie, ugniata łapeczkami i wtula się w dłoń najbliżej będącego człowieka.
Wiem, że o dom (zwłaszcza przez forum) bardzo trudno w okresie wakacyjnym ale dwa koty na nasz pokoik to za dużo i dlatego chwytam się brzytwy.. Zwłaszcza, że nasza seniorka nie umie pogodzić się z tym, że mały jest znowu u nas. On chcę się z nią bawić i próbuje ją zaczepiać, a ona przestaje funkcjonować normalnie (trochę jakby czuła się zastraszona maluchem). Dlatego nadszedł czas założyć kociakowi wątek. A nuż się uda i mały znajdzie domek właśnie dzięki miau.
Komu małego, słodkiego rozrabiakę?



Fix to kociak, który lubi ludzi. Nawet bardzo. Ale niech to nikogo nie zmyli, to nie jest kot, który usiedzi na kolanach dłużej niż minutę. Dlaczego? No jak to? Przecież dookoła tyle zakamarków, tyle rzeczy, które mogą służyć za zabawki, tyle zapachów, ruchu… W życiu nie ma czasu na leżenie i odpoczywanie, trzeba zwiedzać, biegać i koniecznie(!) zagryzać piłeczki.
Fixa trzeba porządnie wymęczyć żeby się położył, rozmruczał i zasnął. Ale co się dziwić? To młody kocurek i jak większość takowych, szuka przygód. Jak jest już zmęczony, to mruczy rozkosznie, ugniata łapeczkami i wtula się w dłoń najbliżej będącego człowieka.
Wiem, że o dom (zwłaszcza przez forum) bardzo trudno w okresie wakacyjnym ale dwa koty na nasz pokoik to za dużo i dlatego chwytam się brzytwy.. Zwłaszcza, że nasza seniorka nie umie pogodzić się z tym, że mały jest znowu u nas. On chcę się z nią bawić i próbuje ją zaczepiać, a ona przestaje funkcjonować normalnie (trochę jakby czuła się zastraszona maluchem). Dlatego nadszedł czas założyć kociakowi wątek. A nuż się uda i mały znajdzie domek właśnie dzięki miau.
Komu małego, słodkiego rozrabiakę?


