Strona 1 z 2

4 kotki uratowane z osiedlowej piwnicy

PostNapisane: Pt lip 20, 2012 8:56
przez Alutka_1
4 kotki zabrane z osiedlowej piwnicy (mieszkańcy chcieli je otruć trutką na szczury :( ) siedzą sobie w mojej piwnicy (ciepło, czysto, sucho i już z pełnymi brzusiami) i czekają na domki stałe. Jest 1 czarny (sama łagodność), 2 w biało-czarne łatki i 1 pręgowany (bardzo bojowy). Mają ok. 3 miesięcy, same jedzą i korzytają z kuwetki. Ich mama została wysterylizowana i zaadoptowana. Czekamy na dobrych ludzi pod nr tel. 600 312 434 lub 601 480 792

Mają album na Fotosiku - link poniżej

http://www.fotosik.pl/u/kociaalutka/album/1237955

Re: 4 kotki uratowane z osiedlowej piwnicy

PostNapisane: Pt lip 20, 2012 8:59
przez olciak84
w tytule podaj miejscowosc - bedzie łatwiej:)

kocindy super, zdrówka i super domków :)

proponuje porobic ogloszenia na portalach oraz na fb :)

Re: 4 kotki uratowane z osiedlowej piwnicy

PostNapisane: Pt lip 20, 2012 9:09
przez Alutka_1
dzięki za sugestię. Właśnie zamieszczam ogłoszenia "gdzie sie da". Popytaj proszę znajmych - może znajdzie sie dobra dusza i przygarnie zwierzola. Pozdrawiam :)

Re: 4 kotki uratowane z osiedlowej piwnicy

PostNapisane: Pt lip 20, 2012 9:30
przez olciak84
Alutka_1 pisze:dzięki za sugestię. Właśnie zamieszczam ogłoszenia "gdzie sie da". Popytaj proszę znajmych - może znajdzie sie dobra dusza i przygarnie zwierzola. Pozdrawiam :)



sama mam drim tim :P 3 sztukowe na wydanie ;). Jak wiekszosc tutaj - mamy "nadwyzke" :-) ale szukaj, szukaj, oglaszaj :)

Re: 4 kotki uratowane z osiedlowej piwnicy

PostNapisane: Pt lip 20, 2012 10:15
przez Alutka_1
szukam szukam ogłaszam - Kotki mieszkaja w Rybniku, ul. Piwonii 22 tel. 600 312 434

CZEKAMY!!!!!!!!!!!!!!!!

:kotek: :kotek: :kotek: :kotek:

Re: 4 kotki uratowane z osiedlowej piwnicy

PostNapisane: Pt lip 20, 2012 10:18
przez Alutka_1
i mam jeszcze 2 własne kocie pieszczoszki i psiuńcię

HELP!!!!

Re: 4 kotki uratowane z osiedlowej piwnicy

PostNapisane: Pt lip 20, 2012 20:54
przez Eleni
Podrzucam :D

Re: 4 kotki uratowane z osiedlowej piwnicy

PostNapisane: Pon lip 23, 2012 6:26
przez Alutka_1
Czarna kocia jest od soboty w domku stałym. HURRRRRRRRRRRRRRRRA :1luvu:

Zostały jeszcze 3 koteczki :kotek: :kotek: :kotek:

Czekamy :)

Re: 4 kotki uratowane z osiedlowej piwnicy

PostNapisane: Pon lip 23, 2012 8:24
przez Eleni
Pozostałe koteczki już lubią człowieka i w klatce są smutne i nieszczęśliwe... a jak trafia do schronu to wolę nie myśleć.... :(

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: 4 kotki uratowane z osiedlowej piwnicy

PostNapisane: Pon lip 23, 2012 8:46
przez Alutka_1
czekamy z utęsknieniem wszystkie 3 :kotek: :kotek: :kotek:

Re: 4 kotki uratowane z osiedlowej piwnicy

PostNapisane: Czw lip 26, 2012 19:41
przez Le Tigre
Faaajne :)

Re: 4 kotki uratowane z osiedlowej piwnicy

PostNapisane: Czw lip 26, 2012 19:47
przez Eleni
No i kolejne dwa poszły do domków :) Został tylko najbardziej bojowy czarno - biały kocurek ( na ostatnim zdjęciu ze strzałką na nosku ) A okazało się że ich mama tez została bez dachu nad głową :( Póki co jest w lecznicy po sterylce ale za kilka dni wyląduje pewnie w schronie... a jest taka słodka. Ma jakieś 1,5 roku i jest biało - szara. :cry:

Re: 4 kotki uratowane z osiedlowej piwnicy

PostNapisane: Pt lip 27, 2012 22:43
przez Aga&Iskierka&Lady
a nie możesz zabrać mamy do synka i ogłaszać :?:

Re: 4 kotki uratowane z osiedlowej piwnicy

PostNapisane: Sob lip 28, 2012 15:06
przez Eleni
To nie ja ją zawoziłam na sterylkę tylko pani która zajmuje się osiedlowymi kotami. Ja nawet tam nie mieszkam i nie wiem w której lecznicy kicia jest, pomagałam tylko je wyłapać i szukam domków. Ta pani musiała wyjechać służbowo i jak wróci to będziemy odbierać mamę i działać dalej ale mamy mało czasu...

Re: 4 kotki uratowane z osiedlowej piwnicy

PostNapisane: Pon lip 30, 2012 6:47
przez Alutka_1
A maluchy są u mnie i niestety mama nie może z nimi mieszkać. Mam 2 moje osobiste cudeńka - czyli dwie kotki Kaję i Emilkę. Emilka ma rok i jest postrzelona jak stado dzików, natomiast Kaja jest starszą i chyba doświadczoną przez los kicią i nie toleruje maluchów (więc siedzą zamknięte w kotłowni) a wszystkie dorosłe koty, jakie pojawiają się na naszym podwórku dostają od niej lanie i uciekają.

Na razie rezyduja u mnie dwa łaciatki - dziewczynka czeka na nową rodzinke, aż wrócą z wakacji (12 sierpnia) a chłopczyk nadal szuka domku. Zrobił się milusi i miziasty. Jeszcze troszkę sie boi - ale i temu zaradzimy głaskaniem i bawieniem się.


MAŁY NADAL SZUKA DOMU!!!!!