Miau.PL

Jestem malutką szylkretką , jedną z czwórki rodzeństwa , które koś podrzucił pod drzwi dobrej pani . teraz mieszkamy z nią ale szukamy nowego domku , który nas przygarnie na zawsze . Mam ok. 6 - 7 tygodni , jem już sama z miseczki , uczę się robić sioo do kuwetki. Jestem wesoła i lubię zabawy z rodzeństwem . Daj mi domek a ja dam ci miłość .

za domek,śliczna kicia :1luvu:

a tu ja z rodzeństwem

Ojej stadko ślicznochów :wink:

I rudasek

rudasek już ma domek i czarnulka też , biało - czarna chora

ale leczymy i wierzymy , że da radę , niestety całą noc były koło domu i dopiero rano je znaleźliśmy . Prawdziwe bydle ... mogli chociaż wyrzucać rano a nie na noc :evil:

za zdrówko i domki
:evil:

z ludźmi niestety już tak jest-nie wiem czemu wydaje im się że kot w każdych warunkach da radę :evil:

ta malutka była już tak wyziębiona , że prawie się nie ruszała , reszta wyszła z krzaków ona została i tylko popiskiwała cichutko , na szczęście ją usłyszałam . termoforek i do weta długo trwało zanim zaczęła być ciepła i zaczęła się ruszać .