Strona 1 z 16

Pusia przejechana kosiarką!Łapeczka amputowana :(

PostNapisane: Sob maja 26, 2012 19:56
przez BUDRYSEK
Kolejny kociak trafił w łapy zwyrodnialca, który skrzywdził Go z premedytacją!!!

Dzisiaj 8.6 łapeczka została amputowana, nie udało sie jej uratować chociaż do końca walczyliśmy :(

Pusiu przepraszam Cię! :(

*****

Pusia to młodziutka, śliczna koteczka, bardzo ufna w stosunku do człowieka, chętna na pieszczoty...az do zeszłego czwartku 24.5 :(

Pusia została pocięta żyłkową kosiarką, ktoś zrobił to z premedytacja w 100%!!!

Opis :Kot po rozległym urazie złamania kości promieniowej i łokciowej lewej z przemieszczeniem odłamów, liczne rany cięte poprzeczne tkanek miękkich kończyny piersiowej lewej i kończyny miednicznej lewej ( przecięcie skóry, mięśni, ścięgien , naczyń krwionosnych i nerwów ) Charakter ran wskazuje na uraz powstały w wyniku kontaktu z kosiarką/podkaszarką żyłkową

Pusia jest juz po operacji, czuje się na szczęście dobrze. Nie ma pewności czy uda się uratować przednią łapeczkę...ale walczymy!

W wyniku małego śledztwa doszłyśmy, że w okolicy gdzie znalezliśmy Pusię przywatna firma kosiła teren pewnej firmy, udało się nam skontaktowac z bardzo chamskim właścicielem firmy koszącej, dopiero informacja o zgłoszeniu sprawy min na policję, facet spuścił z tonu, po niedzieli ma się do nas odezwać w tej sprawie. Na pewno nie odpuścimy tego!

Operacja i koszty leczenie, pobytu do wczoraj rana wynosza już 426,24 zł

Jeżeli ktoś będzie mógł nam pomoc w leczeniu, zakupie puszek do lecznicy będziemy bardzo wdzięczni za każdą pomoc, sami nie damy rady :(

Gab.Weter. Chiron
Bielsko Biala, Wapienna
z dopiskiem : Pusia

76 1050 1070 1000 0090 7123 0776


FB proszę rozsyłajcie

http://www.facebook.com/#!/events/41958 ... ser_joined

OPIS Z 1 WIZYTY:

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Re: Dlaczego mnie skrzywdził? :( Kolejny zwyrodnialec! w tra

PostNapisane: Sob maja 26, 2012 20:17
przez Magdalena424
o jezusie slodki :cry: :cry: :cry:

Re: Dlaczego mnie skrzywdził? :( Kolejny zwyrodnialec! w tra

PostNapisane: Sob maja 26, 2012 20:26
przez horacy 7
Brak słów po prostu. :twisted:

Re: Dlaczego mnie skrzywdził? :( Kolejny zwyrodnialec! w tra

PostNapisane: Sob maja 26, 2012 20:27
przez Ania i jej Nitro
Jaka Pusienka jest sliczna i kochana, widac, ze pomimo cierpienia i zabiegow wciaz ufa czlowiekowi....

Nie mam juz slow na ludzkie barbarzynstwo i znieczulice... :evil: :(

Zaznaczam watek Pusi i prosze o delikatne glaski ode mnie dla kotuni.

Re: Dlaczego mnie skrzywdził? :( Kolejny zwyrodnialec! w tra

PostNapisane: Sob maja 26, 2012 20:42
przez nelka83
:cry:
Trzymaj się Pusiulko, zdrowiej malutka. Głaski przesyłam.

Re: Dlaczego mnie skrzywdził? :( Kolejny zwyrodnialec! w tra

PostNapisane: Sob maja 26, 2012 20:54
przez RudyiSrebrnyKot
...................... :(

Re: Dlaczego mnie skrzywdził? :( Kolejny zwyrodnialec! w tra

PostNapisane: Sob maja 26, 2012 21:20
przez izaz
Trzymaj się Pusiaczku :1luvu:

Re: Dlaczego mnie skrzywdził? :( Kolejny zwyrodnialec! w tra

PostNapisane: Sob maja 26, 2012 21:24
przez Iburg
Biedna malutka, tyle cierpienia. Oby udało się łapki uratować. Okropne złamania. Trzymam kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Dlaczego mnie skrzywdził? :( Kolejny zwyrodnialec! w tra

PostNapisane: Sob maja 26, 2012 22:06
przez zuszka
.........................aż mnie ciarki przeszły .....................................
:cry:

Re: Dlaczego mnie skrzywdził? :( Kolejny zwyrodnialec! w tra

PostNapisane: Sob maja 26, 2012 22:12
przez ankacom
Biedulka :cry:
Zabiłabym gnoja :!: :!: :!: :!:

Re: Dlaczego mnie skrzywdził? :( Kolejny zwyrodnialec! w tra

PostNapisane: Sob maja 26, 2012 22:19
przez maneki
Co za obrzydliwy, wredny, powalony gnojek z tego kogoś. Może zróbcie koteczce na FB wydarzenie? Dużo ludzi zainteresowało się Maćkiem i przelało pieniądze, może tak samo pomogą Pusi?

Re: Dlaczego mnie skrzywdził? :( Kolejny zwyrodnialec! w tra

PostNapisane: Sob maja 26, 2012 22:26
przez BUDRYSEK

Re: Dlaczego mnie skrzywdził? :( Kolejny zwyrodnialec! w tra

PostNapisane: Sob maja 26, 2012 22:45
przez maneki
BUDRYSEK pisze:FB PROSZE ROZSYŁAJCIE

http://www.facebook.com/#!/events/41958 ... ser_joined


zamieściłam na stronie Maćka, tam jest dużo ludzi, powinni się więc pojawić u Pusi.

Re: Dlaczego mnie skrzywdził? :( Kolejny zwyrodnialec! w tra

PostNapisane: Sob maja 26, 2012 23:01
przez phantasmagori
:cry:
Tak sobie myślę, nie dało by się zmusić firmy, lub pracownika do pokrycia kosztów?
Pod groźbą zrobienia opinii firmie? Powołać się na ustawę o zwierzętach? Zagrozić prokuratorem?
Wziąć "obdukcję" z datą i faktury od weta i zadziałać w tą stronę?
Wiadomo co się stało, wiadomo, że tego dnia firma tam kosiła, wiadomo że kot sam nie podejdzie pod kosiarkę.
Można też poinformować zleceniodawcę, co się stało, podczas wykonywania usługi przez zleceniobiorcę.

Mnie się parę lat temu udało wydobyć od winowajcy pokrycie kosztów leczenia skopanej kotki. Tyle, że się zaparłam, nie ustąpiłam i miałam świadków, którzy chcieli zeznawać.

Winowajca powinien odpowiadać za swoje czyny, pracownik reprezentuje firmę w godzinach swojej pracy.

Wielkie :ok: :ok: :ok: za koteńkę!

FB oczywiście udostępniam.

Re: Dlaczego mnie skrzywdził? :( Kolejny zwyrodnialec! w tra

PostNapisane: Sob maja 26, 2012 23:07
przez maneki
phantasmagori pisze::cry:
Tak sobie myślę, nie dało by się zmusić firmy, lub pracownika do pokrycia kosztów?
Pod groźbą zrobienia opinii firmie? Powołać się na ustawę o zwierzętach? Zagrozić prokuratorem?
Wziąć "obdukcję" z datą i faktury od weta i zadziałać w tą stronę?
Wiadomo co się stało, wiadomo, że tego dnia firma tam kosiła, wiadomo że kot sam nie podejdzie pod kosiarkę.
Można też poinformować zleceniodawcę, co się stało, podczas wykonywania usługi przez zleceniobiorcę.

Mnie się parę lat temu udało wydobyć od winowajcy pokrycie kosztów leczenia skopanej kotki. Tyle, że się zaparłam, nie ustąpiłam i miałam świadków, którzy chcieli zeznawać.

Winowajca powinien odpowiadać za swoje czyny, pracownik reprezentuje firmę w godzinach swojej pracy.

Wielkie :ok: :ok: :ok: za koteńkę!

FB oczywiście udostępniam.


To dobry, i jak sądzę, realny do zrealizowania pomysł.