Miau.PL

W Baninie koło Gdańsk - Rębiechowo przybłąkała się kotka. Jest dokarmiana przez panie woźne i dzieciaki. Mamy tam kursy popołudniowe dla dorosłych i dziś kicia wślizgnęła się do szkoły, wpuściliśmy ją do naszej sali. Pobiegłam do samochodu, bo miałam tam saszetki z jedzeniem dla moich kotów. Kicia rzuciła się na jedzenie i pochłonęła całą saszetkę w strasznym tempie z podstawki pod kwiat.....
Kotka jest w ciąży - chyba zaawansowanej, ma katar - mocno kicha i ma przymknięte oczy, jest strasznie chuda, drapie się, sierść brzydka i w dodatku ma coś z uchem. Wygląda to, jakby pogryzł ją pies lub coś innego. Nie krwawi, rana jest jakby zagojona - coś jak wysuszony, o nierównej krawędzi brzeg całego ucha. Nie rusza za bardzo tym uchem, tak jakby nie mogła, jakby było przemieszczone, nie wiem.
Jest to cudna i kochana kicia. Gdy dałam jej saszetkę, to mruczała i próbowała wspiąć mi się na kolana, wołała o pomoc, chodziła za mną krok w krok.
Nie mam jak jej wziąć niestety................Nie mam gdzie przechować. Wszystkich dookoła się pytałam i nikt nie chce się podjąć leczenia, albo nie ma warunków itp. Nie mam nawet kawałka mieszkania, żeby ją odizolować od moich kotów....Na razie mieszka kolo szkoły. Ale co będzie jak urodzi??...
Pomóżcie - co robić ???Może znajdzie się ktoś, kto da jakiś kąt dla kota, który tak potrzebuje kawałka swojego człowieka...

Kurczę Niewesoło ta kicia wygląda Najlepiej byłoby jej na cito sterylkę zrobić, ale czy w tym stanie (katar = niedrożne drogi oddechowe) można podawać narkozę? Na katar jak sądzę można by zastosować tani antybiotyk dodawany do jedzenia - a nuż szybko pomoże i poprawi stan kici. Natomiast chore, zdeformowane uszka BARDZO źle mi się kojarzą (rak płaskonabłonkowy).
Trzeba kicię pokazać wetowi!
Czy w tym budynku szkolnym nie można dla niej wykombinować tymczasowego kącika?
Skoro kicia się łasi, ewidentnie była czyjąś kotką
A teraz wywalona na bruk, chora, bezdomna, blaga ludzi o pomoc...

Kicia jest moim zdaniem w stanie strasznym. Widac po oczach. Kotka tak się łasi, że jeszcze tak nie widziałam...Jest strasznie gadająca i prosząca. Nie mogę jej wziąć Nie mam gdzie umieścić - odizolować od moich zdrowych kotów. Z funduszami tez kiepsko ostatnio. Coś mogę dorzucić do leczenia, jakiś bazarek zrobić, tylko niech ktoś ją weźmie na DT........ W szkole dają jej schronienie chyba od czasu do czasu, ale wczoraj na noc musieli wyprosić....Rozmawiałam z panią woźną - oni są bardzo przyjaźni dla zwierząt, ale podejrzewam, że nikomu nie przyjdzie do głowy, żeby za własne pieniądze leczyć ją, bo ich po prostu nie mają - jak to panie woźne.
Nie wiem co z tym uchem - dziwnie wygląda. Gdy się przybłąkała tam w kwietniu przed świętami, to pan konserwator mówił, ze chyba ja samochód potrącił, bo miała przekrzywioną głowę. Ale może to od pogryzienia????
Na wątku zaginionych dałam wtedy info, ale nikt się nie zgłosił po kotkę.....
Pomocy dla kici!...

Sterylka aborcyjna na już i DT potrzebny.

Izolacja konieczna - na pewno jakiś grzybol ma, pchły i bez badań się nie obejdzie.Nie ma jakiejś fundacji, która mogłaby się kotką zająć?

Załatwiaj sterylkę aborcyjną natychmiast.

Bo zaraz będzie potrzeba dt dla kotki i kociąt, a o to znacznie trudniej...

Wiem o tym, że potrzeba jak najszybciej, ale nie mam gdzie jej przetrzymać po sterylce. Dlatego jest potrzebny DT już teraz

mikizone pisze:Wiem o tym, że potrzeba jak najszybciej, ale nie mam gdzie jej przetrzymać po sterylce. Dlatego jest potrzebny DT już teraz

Wklejam na wątek wolontariuszy z PKDT, może choć zabieg z przetrzymaniem uda się załatwić. Kastracja aborcyjna to dobra decyzja. Powodzenia

Mikizone masz pw.

Podrzucam zapytanie o pomoc - kicia potrzebuje kompleksowego leczenia, DT po leczeniu, oraz sterylizacji ( jeśli stan zdrowia pozwoli). Nie jestem w stanie sfinansować , ale mogę pomóc bazarkiem, jakąś niewielką kwotą i ktoś z moich znajomych też na pewno się dorzuci.

Mikizone nie czekaj, wystaw bazarek, w tytule napisz, że na sterylkę i leczenie ciężarnej, bezdomnej kotki.
Powiedz znajomemu, żeby sie zdeklarował i dał kasę, ile może, resztę może uda ci się uzbierać na miau.
Nie czekaj, tylko bierz kotkę i idź z nią w Baninie do weta, może zrobią ci taniej, moze poczekają na kasę.
Przypomniałam sobie, że tam były w zeszłym roku tańsze sterylki dla bezdomnych kotów.

wiadomo, kiedy kotka mniej więcej urodzi..? ile jest czasu?
czy w takim stanie kwalifikuje się do sterylizacji...?

Nic nie wiem, nie znam się na ciężarnych kotach i ich sterylizacji. Tyle, co w piątek ją widzieliśmy i nakarmiliśmy. Będę tam we wtorek wieczorem - może przyjdzie i może więcej się dowiem. Kot i tak potrzebuje DT.

z mojej strony propozycja jest następująca: z dużym prawdopodobieństwem będę miała darmową sterylkę na Morenie. Po zabiegu mogę ją przetrzymać kilka dni u moich rodziców w garażu, w klatce, w której siedziała już niejedna kotka. No ale potem trzeba będzie coś z nią zrobić - albo wypuścić w miejsce bytowania albo znaleźć nowy dom. Mogę oczywiście zrobić ogłoszenia, ale wiem, że nie będzie łatwo znaleźć jej dobry dom. Ludzie ostatnio nie rzucają się na maluchy, a co dopiero dorosłe koty....
Pytam o stopień zaawansowania ciąży, ponieważ rzeczona sterylka mogłaby się odbyć ewentualnie na początku przyszłego tygodnia - we wtorek prawdopodobnie będę miała w garażu kotkę po sterylce, którą będę chciała przetrzymać tam przez kilka dni, więc garaż zwolni się pod koniec tygodnia.
Martwi mnie też jej ogólny stan zdrowia...
jutro, najpóźniej pojutrze będę wiedziała, czy sterylka będzie.

Udało mi się załatwić za radą jednej z forumowiczek Miau wizytę u weterynarza w Baninie. Wspaniały pan doktor zaoferował darmowe zbadanie kotki oraz dodatkowo zaordynuje leczenie i poda leki.Również nie weźmie opłaty - tak zrozumiałam. Są jeszcze dobrzy ludzie - jak się okazuje, nie tylko tu, na forum. Odnośnie sterylizacji powiedział od razu, ze jeśli kotka jest chora, to sterylizacja odpada. Zobaczymy po badaniu. Jadę zaraz porozmawiać z paniami woźnymi, żeby ja jutro przetrzymały, żebym mogła jutro na 15:00 ja zawieźć na oględziny.Mam nadzieję, ze się uda kicię przetrzymać.

Mam możliwość wysterylizowania jej za darmo. Wstępny termin to piątek po południu (bodajże 17 30) lub sobota, godz. 12 (w razie konieczności można ustalić też inny, bardziej odległy termin). Mogę ją ewentualnie przetrzymać kilka dni w klatce w garażu i zrobić ogłoszenia.
Tak więc, jeśli okaże się, że jej stan zdrowia pozwala na zabieg, będzie ją ktoś musiał przywieść na Morenę i odebrać po kilku dniach.
Zapytaj proszę weta, czy i kiedy kotka może zostać ciachnięta - dobrze byłoby zdążyć przed porodem.