Hipotetycznie oddam dwuletnią kotkę brytyjską

Witajcie,

Być może będę zmuszony oddać dwuletnią kotkę brytyjską ze względu na coraz częstsze wyjazdy. Nie pozbywam się ot tak z powodu widzimisię, bo z kotami mieszkam od 6 roku życia i bardzo je lubię. Kotka uwielbia się bawić, to jej cecha wyróżniająca. Być może tak ją przyzwyczaiłem, bo poświęcam jej dużo uwagi bawiąc się z nią każdego dnia. Piłeczka czy sznureczek to najlepsze zabawki dla niej. Oprócz tego jak to kot brytyjski bardzo lubi ludzi i ich towarzystwo, więc zawsze trzyma się blisko domowników, najczęściej w tym samym pokoju.

Czy ktoś byłby zainteresowany kotkiem w przypadku, gdybym był zmuszony ją oddać? Chciałbym jej zapewnić lepsze warunki niż ma u mnie, więc domek z ogrodem mile widziany.

Hello7, decyzja o rozstaniu z ulubienica powinna być przemyślana

- to trudny wybór. Wybór nowego domku to wielka odpowiedzialność - czy jesteś pewnie, że kotka powinna być wychodząca? Czy kotka jest wysterylizowana?
Czy kontaktowałeś się z hodowcą?

alix76 pisze:Hello7, decyzja o rozstaniu z ulubienica powinna być przemyślana - to trudny wybór. Wybór nowego domku to wielka odpowiedzialność - czy jesteś pewnie, że kotka powinna być wychodząca? Czy kotka jest wysterylizowana?
Czy kontaktowałeś się z hodowcą?

Tak, wiem, że to trudny wybór. A najgorsze, że nie ma jak tego kotu wytłumaczyć.
Kotka tylko trochę wychodzi. Jak jest na wakacjach u rodziców to tylko na chwilę sobie wychodzi poleżeć na tarasie i za chwilę wraca. Jednak lubi siedzieć na balkonie. Nigdy nie oddala się daleko od domu. Tak, kotka jest wysterylizowana. Z hodowcą tym co mi sprzedał kota miałem się kontaktować? Nie bardzo wiem po co, bo kotka była wzięta od złego hodowcy. 30 kotów w małym pomieszczeniu siedziało. Jej braciszka wziął weterynarz, bo by przeżył i jeszcze musiał płacić.

Może z pozoru paradoksalny pomysł, ale polecam poczytać i przemyśleć. Może zamiast oddawać kotkę lepiej wziąć drugiego kota? Oczywiście nie wiem jak te wyjazdy są długie (nie częste), wiem natomiast, że drugi kot zastępuje człowieka podczas jego nieobecności.

spinca pisze:Może z pozoru paradoksalny pomysł, ale polecam poczytać i przemyśleć. Może zamiast oddawać kotkę lepiej wziąć drugiego kota? Oczywiście nie wiem jak te wyjazdy są długie (nie częste), wiem natomiast, że drugi kot zastępuje człowieka podczas jego nieobecności.

I to jest barrrdzo dobry pomysł. :piwa:

O matko, identyczna jak moja.

Taka piękna kluska!

Hello7 napisz jeszcze w jakim mieście mieszkasz. Ale może jednak nie będziesz musiał jej oddawać!

Mieszkam w Gdańsku.
Najbliższa rodzina 100km od Gdańska, więc jak gdzieś lecę z Gdańska to najpierw robię 2x100km, żeby zawieźć kota, a później drugie 200km, gdy go odbieram.

Nie masz nikogo, kto by z kotem pomieszkał?
W naszym domu funkcjonuje pomoc sąsiedzka w kwestii kociej. Wyjeżdżający zostawia klucz i kot jest odwiedzany oraz obsłużony co najmniej raz dziennie.

ale śliczna koteczka
zalogowałam się na forum bo niedawno (3mce) odszedł mój kocurek (nowotwór) długo o niego walczyłam ale niestety nie udało się

znajoma poleciła mi to forum żeby się rozejrzeć za kotem dla siebie
dojrzałam chyba już do tego by dać dom nowemu kotu, strasznie pusto jest teraz w moim mieszkaniu bez mojego puszka
gdybyś była zdecydowana oddać swoją koteczkę chętnie dałabym jej kochający domek, mieszkam w Turzy wiec niedaleko od Gdańska - mogłabyś ją odwiedzać

chętnie porozmawiałabym z Tobą przez tel, ewentualnie podaj proszę adres emeil do siebie

Hania

Nie jestem jeszcze 100% pewny, ale jak możesz to odezwij się na adres "adresik[M_A_Ł_P_A]gmail.com". Nie mogę wysłać Ci żadnej wiadomości, bo nie mam 101 postów na forum

hello7 pisze: Z hodowcą tym co mi sprzedał kota miałem się kontaktować? Nie bardzo wiem po co, bo kotka była wzięta od złego hodowcy. 30 kotów w małym pomieszczeniu siedziało.

Coś mi się wydaje, że to nie była hodowla tylko pseudohodowla :evil:

Rzeczywiście lepiej się z takim nie kontaktować, bo nie ma po co...
Przemyśl wariant z pomocą dobrosąsiedzką... Może masz w pobliżu kogoś takiego... Zaufanego i kociolubnego...

hello7 pisze:Nie jestem jeszcze 100% pewny, ale jak możesz to odezwij się na adres "adresik[M_A_Ł_P_A]gmail.com". Nie mogę wysłać Ci żadnej wiadomości, bo nie mam 101 postów na forum

przesadzasz. Wystarczy 5 (słownie: pięć) merytorycznych postów, żeby dysponować możliwością używania PW. Powodzenia życzę koteczce :ok:

Polecam drugiego kotka! :ok:

Mamy od roku brytyjczyka - Bimbowskiego. Nuuuudził się sam okropnie. Jak wracaliśmy z pracy musieliśmy nadrabiać z nim te kilka godzin i czasem do 24.00-1.00 w nocy ganiałam po mieszkaniu z wędką i innymi myszkami...
Zamieszkała z nami Telka.... Cudna czarnulka

Kociaki wszystko robią razem, pilnują się, bawią, zachowują się jak dwa zakochańce - rewelka!
Polecam

Śliczne te kotki. :1luvu:

jasia0245 pisze:Śliczne te kotki.

A gdzie te kotki, wątek dotyczy jednego kota... Czytanie ze zrozumieniem się kłania.

Tytuł wątku wprowadza w błąd, ktoś tu rozważa oddanie kotki w typie brytyjczyka.

Hipotetycznie oddam dwuletnią kotkę brytyjską

Kto przegląda forum