Draugia pisze:Kurcze, tylko nie wiem czy oni będą chcieli je trzymać te 2-3 tygodnie, szczególnie jak jakieś pseudo zacznie ich namawiać... a może ktoś jest w stanie je przetrzymać do czasu aż VeganGirl się nimi zajmie?
Okazało się, że mogłabym je wziąć nawet od niedzieli 13 maja, jak jest bardzo źle. Komórkę moją masz. Tylko mam zajęcia i ktoś musiałby mi je na Grochów dostarczyć, nie mogę na cały dzień wyjechać z Wawy.
Mogę podjechać sama w przyszły weekend do tego Ciechanowa, jak poczekają.
Po prostu jeszcze się ze wszystkim nie wyrobię, może się okazać, że przez pierwszy tydzień będę/ziemy z nimi jedynie pomieszkiwać... ale szkoda ich do pseudo, fajne plaski

mogłabym zadzwonić, ale nie ufam sobie- albo się wydrę, albo wygadam...
nie ufam sobie w jeszcze jednej kwestii- będę miała ciut większe mieszkanie i tylko z TŻ, a od dawna przeszkodą w wielu działaniach była alergia mamy. Chciałam więc trzeciego kota, nawet sobie upatrzyłam ogłaszaną przez pewną nieogarniętą babę kotkę i jej półroczną córkę na tymczas, którą po kastracji chciałam wydać. Marcin jednak coś przebąkuje o 4 plaskach

może mi ich nie pozwolić oddać... co trochę blokuje moje tymczasowe plany, ale zbieractwa nie mam w genach. Na szczęście.