Mika - kotka bez oczka. FeLV+ [*]

Mikę znalazłam na spacerze na działkach. Na "kicianie" od razu do mnie przybiegła i zaczęła się łasić. Była w strasznym stanie - nie miała jednego oczka, a uszy w środku czarne i poszarpane od drapania. Mimo to wydawała się przeszczęśliwa, że w ogóle poświęcam jej czas. Dowiedziałam się od kogoś, że jest dokarmiana, ale nie mogłam zostawić jej w takim stanie i zabrałam do wetki.
Kotka jest leczona, oczko ma zoperowane i została wysterylizowana. Jak się okazało był to ostatni dzwonek na wykonanie zabiegu, ponieważ już miała zmiany na jajnikach. Niestety okazało się też, że ma białaczkę
Oznacza to, że nie może wrócić na działki, żeby nie zarażać innych kotów, ale jej białaczka jest raczej bezobjawowa więc jak najbardziej nadaje się do adopcji.
W chwili obecnej mieszka w lecznicy. Wydaje się, że tęskni za wolnością, ale coraz bardziej przekonuję się, że ona tęskni najbardziej za człowiekiem. Przy każdej okazji wskakuje na kolana i może tam przesiadywać godzinami, a kiedy jestem w lecznicy, łazi za mną i domaga się, że usiąść i pozwolić jej się wyłożyć
Noce niestety spędza w klatce, co dla kota żyjącego wcześniej na wolności jest zapewne przykre.
Wcześniej pisałam o Mice na wątku:
viewtopic.php?f=13&t=138402&p=8811765&hilit=mika#p8811765
Dodam jeszcze, że Mika jest wspaniałą, łagodną istotką. Jest absolutnie bezproblemowa, czyściutka, korzysta z kuwetki i to z jaką miłością patrzy na człowieka...bezcenne
Zdjęcia znajdują się na poprzednim wątki, a ja wkrótce zrobię kolejne - już z gojącym się oczkiem.
Kotka jest leczona, oczko ma zoperowane i została wysterylizowana. Jak się okazało był to ostatni dzwonek na wykonanie zabiegu, ponieważ już miała zmiany na jajnikach. Niestety okazało się też, że ma białaczkę

W chwili obecnej mieszka w lecznicy. Wydaje się, że tęskni za wolnością, ale coraz bardziej przekonuję się, że ona tęskni najbardziej za człowiekiem. Przy każdej okazji wskakuje na kolana i może tam przesiadywać godzinami, a kiedy jestem w lecznicy, łazi za mną i domaga się, że usiąść i pozwolić jej się wyłożyć

Wcześniej pisałam o Mice na wątku:
viewtopic.php?f=13&t=138402&p=8811765&hilit=mika#p8811765
Dodam jeszcze, że Mika jest wspaniałą, łagodną istotką. Jest absolutnie bezproblemowa, czyściutka, korzysta z kuwetki i to z jaką miłością patrzy na człowieka...bezcenne

Zdjęcia znajdują się na poprzednim wątki, a ja wkrótce zrobię kolejne - już z gojącym się oczkiem.