Kocieta z nasypu w Lublinie

Przed chwila widzialam z okna dziewczynki, ktore mialy 7 kociat -tak na oko 4 tygodnoiwych.
niedaleko w nasypie kotka ma nore.
Podobno miala kiedys dom, zostala wyrzucona.
Nasyp jest bardzo blisko ruchliwej trasy. male lada dzien zaczna zwiedzac otoczenie....
dziewczynki karmily kocieta, poradzilam, zeby odniosly je do matki, zeby ich nie odrzucila.
Podobno jest chora(chyba KK) i bardzo duzy brzuch.
Schronisko w Lublinie powiedzialo, ze jest przepelnione, kociaki po 7 dniach sa usypiane.
dwoje z tych kociat maja wziac dziewczyny.
Ja niestety nic nie moge zrobic, wziac ich-mam swoje kilkudniowe maluszki.
Czy jest tu ktos z dzielnicy Lublina-Czechow?
Miejsce gdzie jest kotks, to Aleja Smorawinskiego, blisko Braci wieniawskich.
niedaleko w nasypie kotka ma nore.
Podobno miala kiedys dom, zostala wyrzucona.
Nasyp jest bardzo blisko ruchliwej trasy. male lada dzien zaczna zwiedzac otoczenie....
dziewczynki karmily kocieta, poradzilam, zeby odniosly je do matki, zeby ich nie odrzucila.
Podobno jest chora(chyba KK) i bardzo duzy brzuch.
Schronisko w Lublinie powiedzialo, ze jest przepelnione, kociaki po 7 dniach sa usypiane.
dwoje z tych kociat maja wziac dziewczyny.
Ja niestety nic nie moge zrobic, wziac ich-mam swoje kilkudniowe maluszki.
Czy jest tu ktos z dzielnicy Lublina-Czechow?
Miejsce gdzie jest kotks, to Aleja Smorawinskiego, blisko Braci wieniawskich.