Jesienią urodziły się 2 kotki, razem się wspierały każdego dnia, razem sypiały na parapecie wtulone w siebie by było im cieplej.
Jedne z nich znika. Miłosierna staruszka drugiego wpuszcza do domu by i on nie zniknął. Wszystko brzmi fajnie 0 kotek uratowany! Jest jednak i drugie dno. Kotek wpuszczony do domu został złapany do małej klateczki po króliku. W styczniu, teraz jest kwiecień, a on od kwietnia z tej klateczki nie był wpuszczony ani razu




Jak tylko się dowiedziałam, tak kota zabrałam, jest u mnie od piątku.
Na początek z braku innego wyjścia zamieszkał w piwnicy, ma wodę, jedzenie, kuwetę, posłanie, ale chowa się po kątach, w kartonach. Dopiero dziś w nocy zjadł odrobinkę jedzenia. Mam już załatwioną klatkę kennelową by zamieszkał normalnie w pokoju. Stopniowo zaufał człowiekowi. Chcę by jeszcze chwilę w tej piwnicy zaznał spokoju. Uszka ma łysawe, musi jechać do weta, ale pewnie oględziny bez narkozy się nie obędą więc chcę by przy okazji był wykastrowany/ czy wysterylizowana bo nie znam płci. Macie jakieś doświadczenie z takimi totalnymi dzikusami? Wsparcie na weta również się przyda, nie mogłam tego kota tak dłużej tam zostawić.....

tak było......
a jest teraz tak

Żbiczka jest 7-miesięczną uroczą kotką. Została wydostana z niewoli gdzie zamknięta w małej klatce, przeżywała horror. Obecnie Żbiczka zaczyna ufać człowiekowi i cieszy się życiem. Kotka jest miła i bezproblemowa. Umie korzystać z kuwety, nie jest wybredna co do jedzenia, nie jest nachalna i głośna. Żbiczka sama świetnie potrafi sobie organizować czas na spaniu i zabawie swoimi zabawkami, dlatego bez problemu może zostawać w mieszkaniu podczas nieobecność właścicieli. Szukamy dla niej domu spokojnego, może być z innymi kotami i psami ale raczej bez małych dzieci, których mogłaby się bać. Żbiczka lubi pieszczoty ale nie jest to typ, który będzie całymi dniami chodził za człowiekiem i siedział na kolanach.
Kotka jest po zabiegu sterylizacji i ma aktualne szczepienia.
Poznań / Puszczykowo
Kontakt
snuszkak@gmail.com tel.: 509 565 343
dorotakordylewska@wp.pl tel.: 502 596 943



