Strona 1 z 2

DT lub DS - Śląsk - dla chorej kotki

PostNapisane: Pt kwi 13, 2012 17:23
przez niekopkotka
Witam,

pilnie poszukuję domu stałego lub choćby tymczasowego dla trikolorowej kotki. Kicię znalazłyśmy z koleżanką dzisiaj rano (piątek 13!) pod blokiem. Kotka jest oswojona, ma zaropiałe oczka i brzydko kicha. do tego podejrzewamy, że ma problemy ze słuchem, bo nie reaguje na żadne dźwięki :/ niestety ani ja ani nikt ze znajomych nie może kotki zabrać do domu :( obecnie siedzi w zimowej budce, gdzie jest dokarmiana - ma duży apetyt. do tego ma w okolicy łopatek wyłysienie ok. 5-7cm średnicy, pewnie jakiś świerzb, albo inny grzyb - jutro jeśli nadal będzie na osiedlu, postaram się zabrać ją do weterynarza, jednak ze względu na problemy ze słuchem oraz ogólny stan zdrowia boję się, żeby coś przykrego się jej na tym osiedlu nie stało...

załączam zdjęcia i krótki filmik

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

http://www.youtube.com/watch?v=mL3WgJJKjy4

gdyby zdjęcia nie działały (nie jestem pewna czy dobrze je wstawiłam) podaję link do galerii
http://www.flickr.com/photos/29898986@N ... 443710312/

jestem z mikołowa, jestem w stanie dowieźć kotkę do katowic, tychów, gliwic, zabrza itp okolic.

Re: DT lub DS - Śląsk - dla chorej kotki

PostNapisane: Pt kwi 13, 2012 18:13
przez Iburg
PIekna ta kicia , ale widać że chora. A nie możecie do weta jej zabrać żeby już jakieś leczenie dostała. W Mikołowie jest przeciez jakis gabinet weterynaryjny.

Re: DT lub DS - Śląsk - dla chorej kotki

PostNapisane: Pt kwi 13, 2012 18:17
przez kotx2
:( ŚLiczna ,ALE wyglada na bardzo chorą i osłabioną.Konieczna jest jak najszybsza wizyta u weta :(

Re: DT lub DS - Śląsk - dla chorej kotki

PostNapisane: Pt kwi 13, 2012 19:05
przez niekopkotka
tak, tak, jutro wspomniana wizyta u weta. pani doktor zna nas dość dobrze, więc pewnie jakoś się z nią dogadamy, ale wiadomo, najlepiej byłoby ją gdzieś "przechować" na czas leczenia. zapytam w lecznicy, czy może tam jest taka możliwość.
wiem, niefajnie to wygląda :( na szczęście ma apetyt i jest dosyć kontaktowa, chce się miziać, chociaż pewnie osłabiona bo też nie chodzi jakoś specjalnie tylko raczej siedzi/śpi gdzieś przycupnięta. w tej chwili siedzi we wspomnianej budce właśnie, już od ok 2-3 godzin, więc mam nadzieję, że rano ją tam znajdę... niestety nie mam w tej chwili żadnego lepszego miejsca.
dodam, że kotki nie widziałam tutaj wcześniej, więc albo ktoś wyrzucił jak zachorowała, albo np siedziała do tej pory na ogródkach działkowych obok osiedla gdzie ktoś ją oswoił...

Re: DT lub DS - Śląsk - dla chorej kotki

PostNapisane: Pt kwi 13, 2012 19:06
przez kotx2
niekopkotka pisze:tak, tak, jutro wspomniana wizyta u weta. pani doktor zna nas dość dobrze, więc pewnie jakoś się z nią dogadamy, ale wiadomo, najlepiej byłoby ją gdzieś "przechować" na czas leczenia. zapytam w lecznicy, czy może tam jest taka możliwość.
wiem, niefajnie to wygląda :( na szczęście ma apetyt i jest dosyć kontaktowa, chce się miziać, chociaż pewnie osłabiona bo też nie chodzi jakoś specjalnie tylko raczej siedzi/śpi gdzieś przycupnięta. w tej chwili siedzi we wspomnianej budce właśnie, już od ok 2-3 godzin, więc mam nadzieję, że rano ją tam znajdę... niestety nie mam w tej chwili żadnego lepszego miejsca.
dodam, że kotki nie widziałam tutaj wcześniej, więc albo ktoś wyrzucił jak zachorowała, albo np siedziała do tej pory na ogródkach działkowych obok osiedla gdzie ktoś ją oswoił...

może chociaż piwnica,stryszek obojetnie :?:

Re: DT lub DS - Śląsk - dla chorej kotki

PostNapisane: Nie kwi 15, 2012 6:33
przez Mała1
niekopkotka- trzymam za dziejszą wizytę u weta
może razem cos wymyslicie :(
My nie mamy kompletnie miejsc na tymczasach, też na gwałt poszukujemy, przykro mi :(
będę zaglądać a jak coś mi przyjdzie na myśl dam od razu znać

Re: DT lub DS - Śląsk - dla chorej kotki

PostNapisane: Nie kwi 15, 2012 13:07
przez niekopkotka
wczoraj, tak jak obiecywałam, poszłyśmy do weta. pani doktor oceniła ją mniej więcej na 7-10 lat. kicia dostała trzy zastrzyki. shotapen, tolfine i catosal, oprócz tego do smarowania plecków myco-stick (chociaż to podobno mogą być też wygryzienia po kryciu... nie wiadomo co gorsze) oraz immunodol cat do podawania dopyszcznego. mamy przyjśc do kontroli jutro lub pojutrze. dobra wiadomośc jest taka, że widać dużą poprawę, co prawda jeszcze troszkę fuka i głośno oddycha, ale nie widać już żadnej wydzieliny z nosa i oczka też ma czyste, a jeszcze wczoraj brzydko się z niej lało. może do przedwczesna radość, ale bardzo mnie to dziś ucieszyło. apetyt nadal ma dobry, choć nie rzuca się już tak łapczywie na jedzenie jak pierwszego dnia ;) do tego jest też widocznie żwawsza i więcej się czyści.
przyszedł mi do głowy taki pomysł, mam na kilka dni do dyzpozycji garaż, nie za długo, bo jedynie do przyszłej soboty, muszę tylko zerknąć jak bardzo jest zagracony, co o tym sądzicie?

Mała - dzięki, że o nas myślisz :) w wątku będe informować na bieżąco o postępach w sytuacji.

Re: DT lub DS - Śląsk - dla chorej kotki

PostNapisane: Nie kwi 15, 2012 16:43
przez Iburg
Trzymam kciuki za zdrowie koteczki. Wydaje mi się że na czas leczenie to garaz bedzie dobry i bedzie wiadomo że kotka nigdzie się nie przemieści i leki dostanie na czas.

Re: DT lub DS - Śląsk - dla chorej kotki

PostNapisane: Nie kwi 15, 2012 16:47
przez kotx2
niekopkotka pisze:wczoraj, tak jak obiecywałam, poszłyśmy do weta. pani doktor oceniła ją mniej więcej na 7-10 lat. kicia dostała trzy zastrzyki. shotapen, tolfine i catosal, oprócz tego do smarowania plecków myco-stick (chociaż to podobno mogą być też wygryzienia po kryciu... nie wiadomo co gorsze) oraz immunodol cat do podawania dopyszcznego. mamy przyjśc do kontroli jutro lub pojutrze. dobra wiadomośc jest taka, że widać dużą poprawę, co prawda jeszcze troszkę fuka i głośno oddycha, ale nie widać już żadnej wydzieliny z nosa i oczka też ma czyste, a jeszcze wczoraj brzydko się z niej lało. może do przedwczesna radość, ale bardzo mnie to dziś ucieszyło. apetyt nadal ma dobry, choć nie rzuca się już tak łapczywie na jedzenie jak pierwszego dnia ;) do tego jest też widocznie żwawsza i więcej się czyści.
przyszedł mi do głowy taki pomysł, mam na kilka dni do dyzpozycji garaż, nie za długo, bo jedynie do przyszłej soboty, muszę tylko zerknąć jak bardzo jest zagracony, co o tym sądzicie?

Mała - dzięki, że o nas myślisz :) w wątku będe informować na bieżąco o postępach w sytuacji.

Garaż to moim zdaniem dobry pomysł :ok: ,zrób jej posłanie z pudła albo ze stryopianiu,żeby miala ciepło.Kicia będzie w klatce czy luzem?

Re: DT lub DS - Śląsk - dla chorej kotki

PostNapisane: Nie kwi 15, 2012 16:59
przez Mała1
też uwazam ,że garaż jest oki, przynajmniej podasz leki zawsze jak trzeba
no i jest kilka dni na to ,że może zdaży sie cud i jakis tymczasowy dom sie znajdzie

Re: DT lub DS - Śląsk - dla chorej kotki

PostNapisane: Pon kwi 16, 2012 14:22
przez Lidka
Trzymam kciuki, tylko tyle mogę

Re: DT lub DS - Śląsk - dla chorej kotki

PostNapisane: Pon kwi 16, 2012 22:15
przez niekopkotka
dzisiaj byłyśmy na kontrolnej wizycie. dostała chyba ponownie catosal i została odrobaczona. poprawa się utrzymuje, ale teraz, kiedy kotka więcej chodzi, widać u niej wyraźnie zaokrąglony brzuszek... wetka zaproponowała usg w celu ustalenia czy to ciąża czy nie daj boże FIP :? jutro mam dzwonić do kliniki i pytać o możliwość badania.

również od dzisiaj kicia mieszka w garażu i wygląda na całkiem zadowoloną z tego faktu ;) nie jest w klatce, jest luzem. na początku trochę pozwiedzała, a potem przeniosłam ją do jej nowego posłania, które najwyraźniej przypadło jej do gustu bo przy każdej wizycie właśnie w nim ją zastaję. kiedy przychodze, wyłazi z niego, mruczy, potem zwykle dostaje jedzenie a kiedy już się naje wraca z powrotem na poduchy ;) oczywiście dostała również kuwetę, ale albo na razie w ogóle nie miała potrzeby korzystania z niej, albo załatwiła się gdzieś poza... jutro dokładniej przeszukam teren.

jeżeli nic się nie będzie działo, to mamy przyjść na kontrolę w następną środę, gdyby były jakieś problemy to w tę najbliższą. poza tym wet wspominała coś o sterylce w tym czasie, ale myślę, że i tak najpierw zrobimy to usg.

Re: Śląsk - dla kolorowej kotki potrzebny DT od soboty (21.0

PostNapisane: Śro kwi 18, 2012 10:12
przez niekopkotka
nadal nie wiemy co zrobić z kicią w sobotę, bo tylko do tego czasu może siedzieć w garażu :( możliwe, że jest dla niej szansa na domek, ale obawiam sie, że jeszcze to trochę potrwa a czasu mamy niewiele :( potrzebny jakiś tymczas od weekendu...

Re: DT lub DS - Śląsk - dla chorej kotki

PostNapisane: Śro kwi 18, 2012 10:58
przez Mała1
ja nie mam niestety pomysłu
tez szukam dla dwóch połamańców i echo :(

Re: DT lub DS - Śląsk - dla chorej kotki

PostNapisane: Śro kwi 18, 2012 21:41
przez niekopkotka
mamy wstępną datę sterylki ustaloną na 28.04. zależy jeszcze jak kotka wypadnie na kontroli w przyszłym tygodniu.
mam pytanie, jaki jest mniej więcej koszt takiej sterylki aborcyjnej? ew. zwykłej? bo na pytanie ile będziemy płacić pani weterynarz powiedziała "co łaska" i teraz się zastanawiamy jak to ugryźć... :roll: doszłyśmy do wniosku, że nie będziemy robić usg - przy otwieraniu kotki i tak się wszystko okaże...