Miau.PL

Witam wszystkich ,
moje samodzielne poszukiwania od miesięcy po portalach na razie nie zdały się na nic, więc postanowiłam poprosić Was o pomoc. Poszukuję dla siebie, do niewychodzącego, dużego mieszkania, nietypowo umaszczonego kotka. Wiem, że wszystkie kotki są kochane! I każdy jest cudowny!! Mam po prostu słabość do "dziwnie" wyglądających zwierząt i nic na to nie poradze . Szukam szylkretki (np. takiej z dwoma kolorowymi połówkami pyszczka), tak ciekawie wyglądającego kota jak Aria z tego wątku viewtopic.php?f=13&t=113266&start=675 (btw, czy tez kot jest jeszcze do wzięcia?), białych kotów o różnych kolorach oczu czy innych o ciekawych wyglądach. Biorę pod uwagę nawet dwupak, bo miejsca mam sporo, a kotki miałam od zawsze. Teraz jest tylko fretka.
Pomożecie zaproponować mi jakieś "dziwadełko"?

viewtopic.php?p=8738668#p8738668 - tu masz nasz dzisiejszy połów. same dziwadła

Hehe, oprócz tego z wytrzeszczonymi oczami to nie widzę dziwadeł .
Zapomniałam dodać - nie rude, nie samce, i raczej nie długa sierść.

w łódzkim schronisku jest śliczna, miła szylkretka
viewtopic.php?f=1&t=137762&start=1170

Nie szylkretowy, ale wg mnie, też nietypowy - poplamiony:



z kropką na brzusiu - czy jest drugi kot z takim "wyłącznikiem"?

stonoga pisze:...nie rude, nie samce, i raczej nie długa sierść.

Zdecydowanie nie rudy, już nie samiec, sierść nie długa tylko błyszcząca.

Cthulhuś.
Zuo wcielone wyciągające wszystkie macki.
Fthagn!



Co do nietypowego umaszczenia - Cthulhuś ma kilka kępek białej sierści.
Tu i ówdzie.

Ja polecam Klopsika - jest nietypowo umaszczony, bo połączenie marmurkowego z białym nie zdarza się często. Poza tym ma oryginalną plamkę na nosie
Jest wykastrowany i szuka troskliwego domu bez innych kotów.





Więcej fotek znajdziesz tutaj: viewtopic.php?f=13&t=138931&start=105
Zapraszam!

stonoga pisze:Hehe, oprócz tego z wytrzeszczonymi oczami to nie widzę dziwadeł .
Zapomniałam dodać - nie rude, nie samce, i raczej nie długa sierść.

ruda kotka to wg ciebie nie dziwadło? toż to przecież ewenement nad ewenentami!

Klopsik marmurek z białym - wyjątkowe umaszczenie i jeszcze ten nosiu cudny. Nic tylko brać i kochać cudaka

troche przykro tak o niej mówić, ale jest do adopcji małe dziwadełko.


To kotka która prawdopodobnie jest wynikiem mezaliansu dachowca z persem, ma ciało dachowca i głowe persa. Wygląda tak dziwnie jak to tylko możliwe. Oprócz tego jest całkowicie normalnym, sympatycznym kotkiem. Kotka od dłuższego czasu waletuje w lecznicy, ale to nie jest dla niej dobre miejsce, powinna mieć dom i kochających ludzi. Jest bardzo miła, nie drapie, i pewnie dawno znalazła by dom tylko ten wygląd. W przypadku ludzi mówi się ze odziedziczyła inteligencję matki i urodę ojca
Jedna sprawa: to kot z białaczką, więc nie może mieć innych kotów w domu. Jeśli będziesz chciała zaopiekować się tym cudkiem namiary na opiekuna: Marek Głubisz, 696285534 marekglubisz@interia.pl
Mocno polecam twojej uwadze persiczkę, jest zaszczepiona i wysterylizowana, jeśli się zdecydujesz zobowiązuje się dowieźć ją na miejsce, choćby to było na 2 końcu Polski

A może... NIKA?
Zwana nieco inaczej...



wiek 6-8 m-cy
wysterylizowana
grzeczna, przytulaśna

takiego nigdzie nie znajdziesz. To unikat
http://www.facebook.com/photo.php?fbid=270995816288302&set=a.194419957279222.60383.177908338930384&type=3&theater

A może mój Migdał ,zwykły niezwykły foto na str.6 viewtopic.php?f=1&t=140390&start=75&hilit=Migda%C5%82

skąd jesteś?

Dziękuję póki co za wszystkie odpowiedzi . Wciąż czekam na propozycje. Wciąż czekam na TEGO kota . Którego od miesięcy szukam po calej Polsce. Raz byłam blisko, ale ktoś mi go adoptował sprzed nosa . Szybko podsumowując:
Szukam kota o nietypowym umaszczeniu, nie może być:
-kotem
-rudym lub szarym dachowcem
-chorym na FIV i FELV (mam w domu juz zwierzę, które muszę chronić, a niewykluczone, ze adoptuję od razu dwa koty)

Kotek powinien:
-być kotką
-nietypowo uciapanym szylkretem
-lub białym
-lub różne wariacje białego z szarym, stalowym, liliowym, niebiebieskim

Kotek może:
-mieć różce kolory oczek
-dziwne wzrory na futrze, pyszczku
-być niekastrowany
-mieć jakaś chorobę, którą nie zarazi mi fretki

Jestem ze Szczecia, bo ktoś o to pytał. Dowóz to jednak wg mnie najmniejszy problem, jesli chce się kotkowi stworzyć nowy domek pełen miłości.

Dziwna kociczko- ja wciąż na ciebie cierpliwie czekam, pokaż mi się!