
Po:

Wykupiłam z wiejskiej pseudohodowli.
Dramat.
Jeden wielki filc, z którego mozna było spokojnie zrobić walonki.
2 godziny u groomerki i oto efekt.
Koteczka jest spokojna, ufna, korzysta z kuwety.
Oczywiscie niewycięta. Ale to za kilka dni.
Lubi psy !
Tylko w dobre ręce, które wiedzą co i jak z persami.