Jest sobie rozpadający sie domek mieszka tam starsza pani
która opiekuje sie pięcioma kotami i jednym psem .
Kobieta umiera pozostawiając spadek kochanemu synkowi
Synalek po śmierci przyjeżdża do swojej własności ,
wyrzuca koty i z pomocą kolegi łopatą zabija psa . Sąsiad obok słysząc skowyt i wrzaski psiaka
powiadamia policje która przyjeżdża na miejsce .Sąsiad wskazuje miejsce gdzie
został zakopany pies .Policja chyżo zabiera sie do roboty - wykopuje psa ,robi zdjęcia
wzywa sanepid, pies miał przywiązany łańcuch krowi na szyj prawdopodobnie był nim
przywiązany do jakiegoś słupka kiedy oprawcy zabijali go łopatami .
Wszczęto postępowanie i o dziwo umorzono z powodu niewykrycia sprawcy przestępstwa.
Dlaczego ponieważ świadek nie widział jak kaci zabijali psa tylko słyszał a widział
tylko jak go zakopywali .
Wspólnie z Tunisią udaliśmy sie na miejsce skąd zabraliśmy cztery koty
Jeden prawdopodobnie gdzieś zamarzł drugiego zamrożonego sąsiad znalazł
i sztywnego położył w kotłowni gdzie kot odtajał trzy pozostałe były wizualnie zdrowe.
Hibernatys został zawieziony do lecznicy w Wieliczce gdzie usiłują go ratować jest na kroplówkach
i antybiotyku i jak to bywa rokowania bardzo ostrożne .
trzy są u nas ale i one nie są zdrowe.
Czarny piękny duży kot ma ostre zapalenie płuc i oskrzeli
biało szary zapalenie oskrzeli delikatny katarek , biało szara prawdopodobnie mateczka
z obciętym ogonem w stanie bardzo złym katar kaszel płuca i najgorsze że i nerki wątroba również
wykazała uszkodzenie .
Było tak zimno że w aparacie obiektyw nie chciał sie wysuwać .
Koty wegetowały i ukrywały sie na poddaszu gdzie przed śniegiem i mrozem
chronił ich blaszany dach .Sąsiad który interweniował na policje dokarmiał koty.
Sąsiad szukał pomocy u fundacji może nie będę wymieniał ich nazw ,
zgłaszał u wójta czy też starosty o porzuceniu zwierząt od września żadna organizacja
ani inne urzędy nie podjęły działań zmierzających do uratowania kotów .
Znieczulica cza też głupota urzędnicza ciężko powiedzieć .
Teraz kiedy koty poczuły sie pewniej i adrenalina puściła z kotów zaczynają wychodzić choroby .
My trochę za późno otrzymaliśmy tę informacje i od około dwóch tygodni walczymy o ich
życie ale i teraz rokowania ostrożne .
Sam nie wiem po co to piszę ale może kiedyś coś sie zmieni i będzie lepiej .
Tak wygląda domek

to jest miejsce gdzie koty chowały sie przed zimnem a sąsiad założył stary koc aby za bardzo nie wiało
i wrota od strychu sie nie zamykały , a w środku widać


a to kot który jest w lecznicy po zamarznięciu


