Strona 1 z 12

Wielki Miś już w super domku!

PostNapisane: Nie lut 19, 2012 16:20
przez jaaana
To wątek Misia Teddy'ego.

Tak się zaczęło:
Fanszeta pisze:Mam piątego kota. Do jutra, na szczęście, bo mój TŻ gotów był wyrzucić mnie na wycieraczkę z kolejnym kotem :mrgreen: . To jest ten szary kcurek, za którego prosiłam o trzymanie kciuków. No i złapał się, choć p. Wojtkowi krew z dłoni zleciała strumieniem. To kocurek podrzucony na 3 Maja na wiosnę, gdzieś tak w maju (nomen omen), ewidentnie domowy. Mieszkał na schodach klatki i wciskał się w każde otwarte drzwi. Na szczęście przeżył mrozy. a teraz jedzie do DT u jaaaany. Jutro wieziemy go do Pucka.Jest śliczny :1luvu: Siedzi cichutko w łazience, a moje 4 kotki wpatrują się w kratkę w drzwiach od łazienki, jak w telewizor. Idę mu zrobić zdjęcie 8)

Kolejny dzień:
jaaana pisze:Mamy gościa. Gość jest bury, wielki, gadatliwy, miziasty i śmierdzący. Zajął kuchnię.
Dosieńka pilnuje, czy spod drzwi nie będzie wystawać łapka albo dwie. Na razie ma utrudnione zadanie, bo szpara jest zasłonięta. Jak gościa przebadamy, to odsłonimy Dosieńce szparę. A jak zafundujemy gościowi pozbycie się obcych i będzie grzeczny, to wyjdzie na salony.

Gość mówił, że nazywa się Rezi (od Rezydenta). Ale ponieważ zaczyna nowe życie, zgodził się na nowe imię.

Bo na poniedziałek jesteśmy umówieni na kastrację, a bez jajek to na pewno życie jest zupełnie inne. Przynajmniej tak przypuszczam, nie mam możliwości osobistego sprawdzenia :wink:

W związku z powyższym, od dziś nazywa się Miś. Miś Teddy.

Wiem, że takie niewyszukane to imię, rozważaliśmy Mrozek, Szronek, Irysek, ale gdy go zobaczyłam... On nie może nazywać się inaczej, on po prostu jest Misiem :lol:
Jest wielki, ciepły, miękki, akurat do przytulania. Taki kotek-maskotek :1luvu:

A tak wygląda na zdjęciach:
Fanszeta pisze:Obrazek

Fanszeta pisze:Obrazek

jaaana pisze:Jem
Obrazek

Leżę
Obrazek
Obrazek

No miziaj mnie!
Obrazek

Miś jest bardzo fajny. Wielki, łagodny, gadający pieszczoch.

Ponieważ zna życie na dworze, może trafić do domu wychodzącego, ale w spokojnej okolicy, lepszej niż ruchliwa ulica, gdzie dotychczas przebywał. No i musi mieć Dużego nie tylko do karmienia ale i do głaskania. Bo Miś tego potrzebuje, Miś lubi ludzi.

O, właśnie tak!
Obrazek

Portret
Obrazek

Próba rozliczeń wg proponowanych standardów:
Luty

Wpływy:
70 zł anulka111

Wydatki:
Whiskas puszka 4,25
Sanabelle sucha 8,20
Felix 4,30 + 3,80x3 + 2,90

kastracja 50 zł

skany paragonów i faktury na życzenie

Re: Wielki Miś szuka domu. Może być wychodzący!

PostNapisane: Nie lut 19, 2012 16:27
przez caldien
Cześć Misiu! :1luvu:

Re: Wielki Miś szuka domu. Może być wychodzący!

PostNapisane: Nie lut 19, 2012 16:29
przez jaaana
Witaj, Ciociu! :lol:

Re: Wielki Miś szuka domu. Może być wychodzący!

PostNapisane: Nie lut 19, 2012 16:47
przez jaaana
Mis jest straaasznie spokojny. Przyjął zmianę warunków życia po stoicku. Grzecznie przyjmuje wszystko, co nie się życie. Jedzonko? Dziękuję, chętnie zjem. Kuweta? Proszę bardzo, już produkuję w sam środeczek. Głaski? Tak, tak, bardzo chętnie, nawet się specjalnie nadstawię!

I wszystko komentuje donośnym: miaaał!

Re: Wielki Miś szuka domu. Może być wychodzący!

PostNapisane: Nie lut 19, 2012 17:28
przez anulka111
Fajny,gadatliwy i spokojny kot :1luvu:

Re: Wielki Miś szuka domu. Może być wychodzący!

PostNapisane: Nie lut 19, 2012 17:35
przez jaaana
Właściwie nie gadatliwy, a rozdarty.
Głaszczę go, a on miaaaau! No to ja panika od razu, że coś go boli, że gdzieś go dotknęłam w jakieś chore miejsce.
Biorę na ręce, a on miaaaau! Co mu zrobiłam???
:ryk:

Re: Wielki Miś szuka domu. Może być wychodzący!

PostNapisane: Nie lut 19, 2012 22:07
przez caldien
Rozmawia z Tobą :D
Najwidoczniej ma poglądy, którymi musi się podzielić :D

Re: Wielki Miś szuka domu. Może być wychodzący!

PostNapisane: Nie lut 19, 2012 23:08
przez jaaana
Ale stresa ma - strasznie gubi sierść.
Mam nadzieję, że to efekt przeprowadzki, że nic złego się nie dzieje.

Re: Wielki Miś szuka domu. Może być wychodzący!

PostNapisane: Nie lut 19, 2012 23:18
przez agatka13
Witaj Misiu słodki!

Jaaana, jakbym wygrała w totka to normalnie bym Ci dom wybudowała, wiem że tam by dużo kotków miało dobrze! Sobie też bym zresztą wybudowała :D Z taką mała kociarnią! Eeeh fajnie pomarzyć, ale mimo że jestesmy z Gdyni odo razu mówię- to nie my wygraliśmy te 33 bańki ostatnio, choć szkoda :?

pozdrawiamy

Re: Wielki Miś szuka domu. Może być wychodzący!

PostNapisane: Nie lut 19, 2012 23:20
przez agatka13
Misiek ma odcienie ToiToiskie :)

Re: Wielki Miś szuka domu. Może być wychodzący!

PostNapisane: Nie lut 19, 2012 23:45
przez jaaana
agatka13 pisze:Misiek ma odcienie ToiToiskie :)

Zgadza się, ale o ile dobrze pamiętam to Toi jaśniejszy.
agatka13 pisze:Witaj Misiu słodki!

Jaaana, jakbym wygrała w totka to normalnie bym Ci dom wybudowała, wiem że tam by dużo kotków miało dobrze! Sobie też bym zresztą wybudowała :D Z taką mała kociarnią! Eeeh fajnie pomarzyć, ale mimo że jestesmy z Gdyni odo razu mówię- to nie my wygraliśmy te 33 bańki ostatnio, choć szkoda :?

pozdrawiamy

Dziękujemy, zapamiętamy :lol:

Re: Wielki Miś szuka domu. Może być wychodzący!

PostNapisane: Nie lut 19, 2012 23:50
przez caldien
Może musi wytracić troszkę sierści na okazję zmiany temperatury na pokojową ;)
Poza tym, zmiana miejsca, to zawsze stres :ok:

PS. Nie chcę się skarżyć, ale kot ozdobny mnie śledzi... :D

Re: Wielki Miś szuka domu. Może być wychodzący!

PostNapisane: Nie lut 19, 2012 23:52
przez jaaana
caldien pisze:Może musi wytracić troszkę sierści na okazję zmiany temperatury na pokojową ;)
Poza tym, zmiana miejsca, to zawsze stres :ok:

PS. Nie chcę się skarżyć, ale kot ozdobny mnie śledzi... :D

8O
Ozdobny to się domyślam, że ta czarna dekoracja.
Ale śledzi???

Re: Wielki Miś szuka domu. Może być wychodzący!

PostNapisane: Nie lut 19, 2012 23:53
przez anulka111
Co u Misia :) i jak warta honorowa pod drzwiami ? ;)

Re: Wielki Miś szuka domu. Może być wychodzący!

PostNapisane: Pon lut 20, 2012 0:00
przez caldien
jaaana pisze:Ozdobny to się domyślam, że ta czarna dekoracja.
Ale śledzi???


Znaczy idę do kuchni, a on idzie za mną i mnie obserwuje w odległości około 1,5 metra (z przedpokoju).
Idę do sypialni on po pół minuty wbiega do pokoju pod łóżko.
Ale pogłaskać się nie da :roll:
Zaczynam się zastanawiać, czy nie jest na usługach wywiadu :lol:

Jak samopoczucie Misia przed kastracją? :lol: