Strona 1 z 3

Trójmiasto- pingwiniasty kocurek, ok 3 lata szuka domu

PostNapisane: Pon sty 30, 2012 23:26
przez Klaudia
śliczny, wypasiony, miziasty, ale niekastrowany
nie bardzo mam pomysł co z nim zrobić
błąka się od dwóch tygodni, przez tydzień mieszkał u jednego z sąsiadów, a teraz wylądował na największym mrozie
dzisiejszą noc spędzi na mojej klatce,
może jakimś cudem znalazłaby się osoba, która mogłaby go gdzieś tymczasowo ulokować?
mogę zobowiązać się do szukania mu domu, ale nie mam możliwości wzięcia go do siebie, nie mam jak zabrać go na kastrację
jeśli kocur dziś oznaczy nam w nocy klatkę, to jutro nie będę mogła go ponownie schronić przed zimnem :(
zresztą nie mam pewności czy ktoś go dzisiaj jeszcze nie wyrzuci na dwór

EDIT
Dzięki zaangażowaniu kilku osób Kocurek jest w DT :)
Ma ok 3 lat, jest już wykastrowany, odpchlony
Otrzymał imię Kajtuś
już szukamy mu domu!!
wygląda tak :wink:
Klaudia pisze:Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Re: Trójmiasto- kocur na mrozie, potrzebny DT!

PostNapisane: Wto sty 31, 2012 9:58
przez Klaudia
Jest opcja, żeby kocura umieścić w lecznicy, wykastrować (znalazła się dobra dusza, która może to kocurkowi zasponsorować), potrzebne jest tylko miejsce w którym kocur mógłby poczekać na nowy dom.
Czy znajdzie się jakiś DT?

Re: Trójmiasto- kocur na mrozie, potrzebny DT!

PostNapisane: Wto sty 31, 2012 10:55
przez maria_kania
Klaudia pisze:Jest opcja, żeby kocura umieścić w lecznicy, wykastrować (znalazła się dobra dusza, która może to kocurkowi zasponsorować), potrzebne jest tylko miejsce w którym kocur mógłby poczekać na nowy dom.
Czy znajdzie się jakiś DT?

witaj
jestem Maria z PKDT,
ciężo bedzie z Dt dla kocurka, obawiam sie, ze jedyne co mozemy w chwili obecnej zrobic to pokierowąć Cię do weta fundacyjnego (ostatnia cena za kocura to było bodajrze 80 lub100zł) wet jak sie poprosi to przetrzyma chłopaka w boksie ale ktoś kto zwiezie kota musi sam zapłacić ba przed zabiegiem i na 100% go odebrać my pękamy w szwach,
jesli kot jest dziki moge wyporzyczyć klatkę żywołapkę (za kaucją aby wróciła do mnie) ta kaucja moze być zapłatą u weta jak sie spotkamy.
same mamy problemy finansowe wiec nie mozemy sie dalej zadłuzać...
przykro mi bardzo
jak bym miala Cie u weta umawić to daj znać prosze ;-)
na priwa

Re: Trójmiasto- kocur na mrozie, potrzebny DT!

PostNapisane: Wto sty 31, 2012 11:18
przez Klaudia
dzięki, wysłałam pw
jak napisałam, jest osoba, która zasponsoruje kotu kastrację
ale nie mam dla niego schronienia

będę zmuszona zawieźć go dzisiaj do schroniska :( inaczej zamarznie, od kilku dni jest -15, ma być jeszcze zimniej

Re: Trójmiasto- kocur na mrozie, potrzebny DT!

PostNapisane: Wto sty 31, 2012 12:08
przez maria_kania
Klaudia pisze:dzięki, wysłałam pw
jak napisałam, jest osoba, która zasponsoruje kotu kastrację
ale nie mam dla niego schronienia

będę zmuszona zawieźć go dzisiaj do schroniska :( inaczej zamarznie, od kilku dni jest -15, ma być jeszcze zimniej

odpisalam Ci
daj znać

Re: Trójmiasto- pingwiniasty kocurek, ok 3 lata szuka domu

PostNapisane: Czw lut 02, 2012 18:45
przez Klaudia
Dzięki zaangażowaniu kilku osób Kocurek jest w DT :)
Ma ok 3 lat, jest już wykastrowany, odpchlony
Otrzymał imię Kajtuś
już szukamy mu domu!!

wrzuciłam zdjęcia do pierwszego postu
dziękuję wszystkim za pomoc :D

Re: Trójmiasto- pingwiniasty kocurek, ok 3 lata szuka domu

PostNapisane: Czw lut 02, 2012 19:31
przez maria_kania

Re: Trójmiasto- pingwiniasty kocurek, ok 3 lata szuka domu

PostNapisane: Wto lut 07, 2012 8:38
przez maria_kania

Re: Trójmiasto- pingwiniasty kocurek, ok 3 lata szuka domu

PostNapisane: Wto lut 07, 2012 8:43
przez spinca
A DT to niech skrobnie co to za aparat z niego :)
Jak on do kotów, jak tam się mają sprawy z kuwetą itd :)

Re: Trójmiasto- pingwiniasty kocurek, ok 3 lata szuka domu

PostNapisane: Wto lut 07, 2012 9:36
przez maria_kania
spinca pisze:A DT to niech skrobnie co to za aparat z niego :)
Jak on do kotów, jak tam się mają sprawy z kuwetą itd :)

jak widziałam go w chyba czwartek to gość nie chcial brac leków, bo podziębiony byl po za tym miły fajny, kuwetujacy bez problemu itd.. miał miec wizyte weterynarza... DT nie skarzł się wiec moze chłopak złagodniał ;-)
pewnie jutro go odwiedze i pogadam z "kocim chłopakiem" jak on to widzi dalej ;-)

Re: Trójmiasto- pingwiniasty kocurek, ok 3 lata szuka domu

PostNapisane: Wto lut 07, 2012 9:55
przez spinca
To daj znać coście tam ustalili :)

Re: Trójmiasto- pingwiniasty kocurek, ok 3 lata szuka domu

PostNapisane: Wto lut 07, 2012 9:55
przez maria_kania
spinca pisze:To daj znać coście tam ustalili :)

ok.
generalnie, Kajtek jest kotem duzym (wagą, wzrostem, już bez jajek), bardzo silnym i nauczonym chodzić swoimi drogami.

Re: Trójmiasto- pingwiniasty kocurek, ok 3 lata szuka domu

PostNapisane: Wto lut 07, 2012 10:05
przez sabina skaza
przepraszam, miałam nieczynny komp. kajtek jest w 100% proludzki, leków nie znosi- podrapał mnie i pogryzł, więc teraz rozdrabniam mu tabletki do mokrej karmy. oczu nie idzie zakropic, bo dostaje szału. uszu też nie, więc dosraje antybiotyk w tabsach. ale tak poza tym jest genialny. moja wolontariuszka ania r . siedziała z nim wczoraj chyba ze 3 godz. był szcześliwy, ale w końcu jak mu sie znudziło- dziabnął ją w łokieć zębami i pazurami. taki typ "zbója". moim zdaniem musi isc do domu wychodzącego, to typowo podwórkowy kot. ogromny, tłusty, i gadający :)
zachęcałam wczoraj klientów z hotelu, ich mamie umarł kot. dom z ogrodem. zobaczymy. nie zapeszam.

Re: Trójmiasto- pingwiniasty kocurek, ok 3 lata szuka domu

PostNapisane: Wto lut 07, 2012 10:08
przez maria_kania
sabina skaza pisze:przepraszam, miałam nieczynny komp. kajtek jest w 100% proludzki, leków nie znosi- podrapał mnie i pogryzł, więc teraz rozdrabniam mu tabletki do mokrej karmy. oczu nie idzie zakropic, bo dostaje szału. uszu też nie, więc dosraje antybiotyk w tabsach. ale tak poza tym jest genialny. moja wolontariuszka ania r . siedziała z nim wczoraj chyba ze 3 godz. był szcześliwy, ale w końcu jak mu sie znudziło- dziabnął ją w łokieć zębami i pazurami. taki typ "zbója". moim zdaniem musi isc do domu wychodzącego, to typowo podwórkowy kot. ogromny, tłusty, i gadający :)
zachęcałam wczoraj klientów z hotelu, ich mamie umarł kot. dom z ogrodem. zobaczymy. nie zapeszam.

trzymam kciuki moccccnno!

Re: Trójmiasto- pingwiniasty kocurek, ok 3 lata szuka domu

PostNapisane: Wto lut 07, 2012 10:21
przez spinca
Charakterny :)
Ja też trzymam kciuki :)