Strona 1 z 12

Przytulaśna buraska Brygidka - okolice Warszawy

PostNapisane: Wto sty 24, 2012 17:34
przez marta-po
Oto Brygidka

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

Brygidka ostatnich kilka miesięcy życia spędziła w schronisku. Wypatrzyła i wyciągnęła ją z tego miejsca Horacy 7. Dzieci Brygidki umarły w schronisku.

Brygidka to taka klasyczna buraska. Silna psychicznie, niesamowicie miziasta, łagodna, przemiła. Uwielbia się łasić, barankować, mruczeć. Bez zarzutu korzysta z kuwety i drapaczka. Kotka bezproblemowa. Kot ideał.

Koteczka jest w trakcie ,,obrabiania". Ze schroniska przyjechała z pchłami, brudnymi uszami i pokasłująca czasem. Z pewnością ma też robale, ale z tym też sobie poradzimy. Brygidkę czeka jeszcze szczepienie i sterylizacja. Z pasożytami już walczymy.

Re: Przytulaśna buraska Brygidka - okolice Warszawy

PostNapisane: Wto sty 24, 2012 17:47
przez saintpaulia
Urocza! Mogłaby być mamą mojej Gajeczki. :mrgreen: Pokasływanie to jakaś anginka, czy zwykłe przeziębienie?
Mam nadzieję, że ktoś szybko wypatrzy ten skarb!

Re: Przytulaśna buraska Brygidka - okolice Warszawy

PostNapisane: Wto sty 24, 2012 17:48
przez meksykanka
OOOOOoooooo Brygidka też ma swój wątek.
Witaj tygrysico :ok:

Re: Przytulaśna buraska Brygidka - okolice Warszawy

PostNapisane: Wto sty 24, 2012 17:58
przez po_prostu_kaska
Drugie zdjęcie super. Już z brzuniem na wierzchu ;) czyli kot zrelaksowany :)

Re: Przytulaśna buraska Brygidka - okolice Warszawy

PostNapisane: Wto sty 24, 2012 18:59
przez horacy 7
Brygidka to dopiero wygląda na tym kolorowym kocyku,miejsce idealne dla niej.Śliczna jest. :P Marto może niech Twój wet ją osłucha bo z nią byłam tylko u weta w Szczytnie ,na kichanie wetka powiedziała ,ze sobie poradzi lecz przy tych zap.płuc mam teraz wątpliwości.

Re: Przytulaśna buraska Brygidka - okolice Warszawy

PostNapisane: Wto sty 24, 2012 19:15
przez marta-po
Zabiorę ją do weta. Nie kaszle często, w przeciwieństwie do Fiodora, który ma zapalenie płuc i w ogóle nie kaszle. Ma dobre warunki do zdrowienia, ma cieplutko, ale leki przyspieszą proces.
Brygidka od początku zachowuje się jak u siebie w domu. Nie przewiduję żadnych problemów z aklimatyzacją w docelowym domku. To dobrze radząca sobie psychicznie buraska.
Ładnie je, korzysta bez żadnych wpadek z kuwetki, drapie drapaczek, mizia się, barankuje, mruczy.
Potrafi zdzielić Fiodora łapą przez łeb, gdy on podchodzi w chwili gdy ona je.

Re: Przytulaśna buraska Brygidka - okolice Warszawy

PostNapisane: Wto sty 24, 2012 19:49
przez horacy 7
U mnie też Fiodor dostał po głowie ,dzielna z niej dziewczynka. :mrgreen:

Re: Przytulaśna buraska Brygidka - okolice Warszawy

PostNapisane: Wto sty 24, 2012 19:54
przez saintpaulia
To z charakteru też mogłaby być mamą Gajki_geni. :mrgreen:

Re: Przytulaśna buraska Brygidka - okolice Warszawy

PostNapisane: Wto sty 24, 2012 19:55
przez marta-po
Wszystkie znane mi buraski takie są. Przebojowe, silne dziewczyny.

Re: Przytulaśna buraska Brygidka - okolice Warszawy

PostNapisane: Wto sty 24, 2012 20:01
przez saintpaulia
Ja przed Gają znałam raczej takie "dzikie", skryte. Ale jeśli to były wyjątki, to buraski silny charakter łączą z czułością i ogromnym urokiem. :)

Re: Przytulaśna buraska Brygidka - okolice Warszawy

PostNapisane: Wto sty 24, 2012 20:56
przez horacy 7
saintpaulia pisze:Ja przed Gają znałam raczej takie "dzikie", skryte. Ale jeśli to były wyjątki, to buraski silny charakter łączą z czułością i ogromnym urokiem. :)

Tak mają te coś,chociaż dla mnie większość z nich ma te coś.Oczywiście każde coś innego.

Re: Przytulaśna buraska Brygidka - okolice Warszawy

PostNapisane: Wto sty 24, 2012 21:24
przez MalgWroclaw
Zaznaczam

Re: Przytulaśna buraska Brygidka - okolice Warszawy

PostNapisane: Wto sty 24, 2012 21:25
przez marta-po
Jeszcze kilka minek Brygidki.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Re: Przytulaśna buraska Brygidka - okolice Warszawy

PostNapisane: Śro sty 25, 2012 10:07
przez sebow
cudo:)))
no mam kobitka charakter, pewnie też dzięki temu tyle wytrwała. Ja odkąd wziąłem Mrówkę - Szczytniankę, buraskę również jestem ich wielkim fanem:)

Re: Przytulaśna buraska Brygidka - okolice Warszawy

PostNapisane: Śro sty 25, 2012 17:09
przez meksykanka
Witaj Brygidziu.
Jak się masz dzisiaj?